Dlaczego Wielcy Mistrzowie Nie Uczyli Kobiet?
1. Wielu ludzi dopytuje nas o znane historyczne fakty, o wyjaśnienie dlaczego Mistrz Gautama Buddha nie przyjmował do Wspólnoty Duchowej kobiet i zabraniał wyświęcania kobiet w charakterze mniszek. Wielu pyta dlaczego Jezus Chrystus wśród Uczniów Duchowych nie miał w zasadzie formalnie ani jednej kobiety, bo jak wiadomo było dwunastu Apostołów i 72 Ewangelistów jako apostołów mniejszych, ale w tej generalnie zakonnej wspólnocie nie było zwyczaju przyjmowania kobiet, co później wyrażono jako zakaz prowadzenia nauczania duchowego przez kobiety. Gautama Buddha w swym głębokim Oświeceniu Duchowym nie tylko miał we zwyczaju nieuczenie kobiet, ale wręcz w pierwotnych regułach buddyjskiej Sanghi zakazywał przyjmowania kobiet do wspólnoty duchowej, która powstała jako Braterstwo wyłącznie męskie. Nic nie wiadomo aby istniały jakieś Uczennice duchowe Proroka Zarathuszthry czy Mojżesza ani nic nie wiadomo aby Braterstwo Kryszny u swego początku rzeczywiście przyjmowało kobiety, chociaż mówi się o istnieniu wielbicielek Pana Kryszny. Niektórzy podejrzewają wspomnianych wielkich Mistrzów o jakiś męski szowinizm czy radykalnie patryjarchalne poglądy i postawy, jednakże wobec Boskiego Ducha czy stanu Duchowego Oświecenia należałoby sobie darować tego rodzaju śmieszne wynurzenia. Tym bardziej nieadekwatne, że w stanie wysoko Przebudzonym ludzka istota staje się Ardhanareśwarą, istotą pół męską i pół żeńską, budząc wiele cech obojga płci, duchowej hermafrodyty. Płeć zewnętrzna pozostaje jako zewnętrzny atrybut a wyzwolenie ze wszelkich uwikłań w żądze i pożądania oddala możliwość działania w oparciu o własne anse czy urazy, awersje i niechęci do przeciwnej płci, gdyż Oświecona Istota jest po prostu od wszelkich niskich pobudek zbawiona, wolna!
2. Należy poszukać głębszej przyczyny takich postaw i nauk, przyczyny w widzeniu rzeczy i spraw z kosmicznego poziomu, który obejmuje wiele wcieleń i obserwacji typowych zjawisk na marginesie duchowości. Pewne zjawiska możemy zauważyć w wielu grupach duchowych i związanych z ogólnym samodoskonaleniem w całej historii ludzkości tak w starożytności jak i współcześnie. I musimy przestrzegać przed błędami w postępowaniu i zachowaniu, także z uwagi na typowe błędy danej płci. Weźmy obrazki ze sztuk walki obliczonych także na duchowe doskonalenie i zjawisko nazywane szukaniem sobie chłopaka aby go wyrwać z treningu i zawłaszczyć dla siebie, czyli pod płaszczykiem miłości ograniczyć jego uczęszczanie na treningi takie jak Tai Chi, Wu Shu, Ju-Jutsu czy Kalarpayattu. Trenerom, instruktorom czy mistrzom sztuk jest ono dobrze znane, i nader często dobrze zapowiadający się Uczeń rezygnuje z dalszej nauki doskonalenia fizycznego i duchowego właśnie z powodu kobiety, która w rzeczywistości przyszła do sali ćwiczeń nie po to aby się rozwijać, tylko po to, żeby kogoś poderwać, omamić i od treningu duchowej sztuki oderwać. Niestety w praktyce, w większości przypadków tak postępują właśnie kobiety i dlatego cześć Nauczycieli bardzo dobrze znających życie uczy tylko mężczyzn. Trening od którego zależało życie czy śmierć nie mógł i nie może zamieniać się ani w zabawę, wygłupy towarzyskie ani nie może jego znaczenie ulegać degradacji tak, że wartość sztuki duchowej spada poniżej wartości zaspokajania własnych żądz i pożądań rzekomo miłosnego charakteru. My, którzy śledzimy życie i rozwój ludzkości przez wiele wcieleń oglądaliśmy tysiące takich indywidualnych historii, kiedy to kobieta zdobywając mężczyznę zaangażowanego duchowo, z wielką złością i zawiścią stara się ograniczyć jego duchową praktykę, ilość treningów, albo w ogóle zmusić do wycofania z dobrej, braterskiej drużyny.
3. Starożytne jak i współczesne Objawione Pisma Święte wyraźnie uczą, że wszelkie odwodzenie od duchowej Drogi samodoskonalenia, odwodzenie od Mistrza i nauczycieli Duchowych jest złem gorszym od morderstwa. Historia pokazuje także fatalne losy takich związków, które opierały się na odwodzeniu partnera od duchowej praktyki, treningu samodoskonalenia, pracy służebnej na rzecz Aśramu czy więzi ze wspólnotą. Związki pseudomiłosne oparte na kradzieży Ucznia, na zastępowaniu Oświeconego Obiektu uwielbienia i adoracji na rzecz adoracji cielesnych i nieoświeconych walorów płciowych zawsze kończą się ostatecznie bardzo nieszczęśliwie, a ci którzy takiego zła dokonują osiągają bardzo podły los i fatalne warunki przyszłego odrodzenia wśród niższych istot. Prawo Karmana działa jako prawo zwrotu, zapłaty, stąd jeśli ktoś odrywa drugą osobę od jej życia duchowego, odrywa od Drogi Duchowej, odrywa od Mistrza, to niewątpliwie sam upadnie i oderwany zostanie. Istoty doprowadzające innych do upadku duszy same w zasadzie skazują się w tym momencie na upadek, a to z powodu ciasnoty swego postępowania bez baczenia na jego karmiczny rezultat jaki przyjdzie w przyszłości. Fakt, że częściej pod pozorem miłości kobiety tak wyrywają mężczyzn z duchowych wspólnot i treningów był istotną przyczyną dla których Gautama Buddha zabraniał w ogóle przyjmowania kobiet do Braterskiego Zakonu, a nie jakiś szowinizm czy patryjarchalizm rzekomy, na poczekaniu wymyślony przez tych, którzy nie znają prawdziwych przyczyn duchowych nakazów i zakazów. To obserwacja zjawisk, funkcjonowania i tendencji płci zmusiła Gautama Buddhę, Spitama Zarathushtra czy Jezusa Chrystusa do stosowania określonych reguł czy norm. Podstawą wszelkiej Miłości jest Miłość i Oddanie do Boga oraz Guru, a kto nie ma Miłości (Oddania i Uwielbienia) do Boga i Boskich Istot, ten w ogóle nie ma pojęcia o Miłości i nie jest w stanie przeżywać wyższych Uczuć Serca i Duszy. Kto nie miłuje Boga, ten nie ma Miłości i naprawdę nikogo nie kocha. Dlatego świat jest tak bardzo spowity zaborczością, zawiścią, zazdrością i wszelką postacią chorej żądzy.
4. Dziś też widzimy setki panienek, które przychodzą do jakiejś duchowej Wspólnoty, ale głównie po to, aby uwieść jakiegoś lidera czy dobrego Ucznia i podstępnie ukraść duszę ucznia, tak aby potem nie miał pod pozorem rzekomej miłości czasu ani na poważną praktykę duchową ani na pracę dla Wspólnoty Duchowej. I nie przemawia do rozsądku owym osóbkom to, że prędzej czy później spadnie na nich karman zwrotny, kosmiczna odpłata w postaci przykładowo takiej choroby łona, że zaspokajanie żądzy może być fizycznie nie możliwe lub bardzo utrudnione. Na pocieszenie pozostaje fakt, że więcej jest współcześnie, u progu Ery Wodnika kobiet, które w ogóle zainteresowane są duchowością i duchową pracą, ale wciąż mało jest takich, na których w sposób trwały mogłaby oprzeć się praca i rozwój duchowej wspólnoty czy świątyni. Kiedy widzimy różne grupy duchowe, w których na kilkadziesiąt czy kilkaset kobiet rzekomo zaangażowanych w praktykę rezygnuje 70-80 procent na wieść o tym, że lider mężczyzna właśnie się żeni, mamy jasny obraz celu dla którego osóbki te przychodziły do duchowej grupy czy organizacji i dlaczego nijak nie mogły zrobić duchowego postępu albo zapominały duchowych nauk i praktyk, które miały robić. Śmieszne to może ale prawdziwe tak jak wciąż prawdziwe są słowa Gautama Buddha iż dla Oświecenia trzeba się wyrzec żądzy, szczególnie żądzy uwodzenia i posiadania Uczniów Duchowych jakiegoś Mistrza. Szkodzą wielce własnej duszy i rozumowi osoby, co przychodzą do Guru i Drogi na chwilkę, tak jakby wchodziły do kina albo do kawiarni, tym bardziej, że każdy Mistrz, Guru podkreśla ważność stałości, wytrwałości, poświęcenia, służby duchowego oddania, regularnej praktyki i podobnych właściwości. Śmieszni są ludzie, którzy wiedząc że ciężkie autystyczne schorzenia umysłu są skutkiem egoistycznych błędów popełnionych w poprzednich wcieleniach, często skutkiem doprowadzenia do upadku innych z powodu własnej chorej żądzy ale pomimo wiedzy o tym, dalej pracują na taki swój los w przyszłości!
5. Utopijne idee nadwartościowe pokazują zwykle trochę chory albo zwichrowany umysł, ale żądza wyrwania jakiegoś faceta z jego duchowego treningu i duchowego zaangażowania dla pseudomiłości opartej jedynie na adoracji własnego łona i ciała jest jeszcze bardziej szkodliwa dla każdej duszy. Nie ma miłości ze strony tej osoby, która zabrania ci medytować czy uczęszczać na duchowe zgromadzenia i naukę do Mistrza. Nie ma ani trochę miłości osoba, która jakkolwiek, nawet bardzo subtelnie odwodzi cię od duchowej pracy czy praktyki, odwodzi od Ścieżki czy Guru. Nie miłość ale chora żądza kieruje takimi osobami, które odwodzą kogokolwiek od Guru czy Drogi, od duchowej praktyki i pracy dla Bractwa. Odwiedzenie to zawsze zagubienie i zatrata własnej duszy, dlatego działalność takich podrywaczek została oceniona maksymalnie szkodliwie, nie tylko prze Pana Krysznę, Buddhę czy Chrystusa, ale też przez Mistrzynie Oświecone takie jak Śri Lalla czy Rabija! Kto Cię odwodzi od medytacji i kontemplacji od jogi, tai chi czy innej ścieżki praktyki duchowego doskonalenia ten zawsze czyni najgorsze zło, zło degradacji twojej duszy i nie może być żadnego kompromisu z takimi osobami! Dharma, Veda jak i Ewangelia nakazuje trzymać się z daleka od kusicieli i ciemnoty prowadzącej ciebie do upadku, stąd raczej takich pokus ograniczających chociażby czy utrudniających życie duchowe należy się wystrzegać. Gautama Buddha nie był żadnym męskim szowinistą, a jedynie prawidłowo oceniał przydatność kobiet do duchowego treningu w swoich czasach, wyjątkowo mocno spowitych żądzą posiadania drugiego człowieka za wszelką ceną, to jest za cenę upadku duszy i pogrążenia jego jak i siebie w mrok. Tendencje do kradzenia i zawłaszczania duchowych Uczniów są oznaką tak zwanej piekielnej czy diabolicznej, rakszasowej mentalności, która zawsze oznacza ekstremum szkodliwości, stąd młodsze od buddyzmu, pierwotne chrześcijaństwo demonizowało obraz kobiety, ale na usprawiedliwienie ma to, że działało w krajach gdzie ciemnota w dziedzinie duchowej była i jest znacznie większa niźli w Indii czy Tybecie! Podsumowując, kobieta w duchowej wspólnocie musi się bardziej starać rozwijać duchowe przymioty i trwałe zaangażowanie aby nie popełniać błędów wynikłych z głównej choroby ludzkości jaką jest żądza! Kobieta musi oczyszczać się z uwikłania całej swej płci w odwieczne niewłaściwe postępowania poprzez które wielu Mistrzów do dnia dzisiejszego w ogóle nie uczy ani nie wpuszcza kobiet do swoich Aśramów!
Mistrz Himalaya Swami
Linki zewnętrzne
PMH - Przekazy Mistrza Himalaja znajdują się na portalu Lajów