Lilith, Adam, Elohim i Stworzenie

Z Himalaya-Wiki

(Hridaya nr 62)

Imię Lilith (Lilii) pochodzi od Lili (Lilitu), żeńskiego demona czy raczej demonicy znanej z babilońsko-asyryjskiej mitologii. W kabale Lilit jest demonem piątku (szóstego dnia tygodnia) i przedstawiana jest jako naga kobieta, której ciało przechodzi u dołu w wężowe sploty podobne mackom olbrzymiej kałamarnicy. W tradycji żydowskiej Lilit jest demonicą krzywdzącą noworodki i płody, a wiec siłą inspirującą do dzieciobójstwa. Martwe porody i poronienia to sprawka Lilit. Także porzucanie małych dzieci (niemowląt) na łaskę losu to też sprawka Lilit. Lilit jest oblubienicą Złego, partnerką Satana. Żydowski folklor przedstawia ją jako złą i zdeprawowaną strzygę, jako upiór nocny i koszmar. Lilit to główna kusicielka o wielkiej złośliwości. Jak powiada Zohar oraz tradycja talmudyczna, Lilit i dwa inne żeńskie duchy zła będą żyły i szkodziły człowiekowi aż do czasów mesjańskich, kiedy to Bóg ostatecznie wypleni zło i nieczystość z powierzchni ziemi. Lilit to niewątpliwie nierządna demonicą z Objawienia Jana Umiłowanego.


Skąd toto upadło...

Lilit i Satan wyemanowali spod Tronu Bożej Chwały, który zachwiał się nieco wskutek ich wspólnych wysiłków. Satan jak wiadomo był niegdyś anielskim cherubinem, naczyniem pełnym Bożej Mądrości. Był wtedy Satanaelem, Panem przeciwności i sprzeciwień. Popadłszy w zazdrość nad stworzonym Niebiańskim Adamem. człowiekiem cherubinowym, razem z Lilit doprowadził do jego upadku i sam stal się uosobieniem sprzeciwu i przeciwieństwem Boga. Lilit zawsze mu wierna, stalą się jego cokolwiek agresywną orędowniczką.


Belial czyli pozbadnięcie wszelkiej wartości...

Właściwe imię Satana to Beliar (Belial), co dosłownie oznacza brak wartości duchowych, bezwartościowość. Satanael, gdy dobry Bóg stwarzał Raj, został stworzony jako szósty, oczywiście razem z Lilith. Sam jednak lubił określać się mianem pierwszego po Stwórcy. Satan czy lepiej Belial jest prymasem piekła, gdzie jest kwintesencją wszelkiego zła i wszelkiej niegodziwości. Kiedy nachodzi nas brak poczucia wartości, doznanie bycia nic niewartym, poczucie nicości i rozpadu wartości duchowych i wzniosłych ideałów, to znaczy, że Lilith jako siła czy energia Satana inspiruje nas z głębi sfery piekielnej. Dlatego w prawdziwej religii należy unikać zwątpienia i zniszczenia ideału duchowego. Lilit jest energią czy siłą Satana. Bezosobowe poczucie mocy czy energii stojącej za satanistycznymi rytuałami przychodzi od Lilit. Satan jest złem ucieleśnionym. Satan to samo Zło, a Lilith to Ciemność. Warto wiedzieć, że nie ciemność taka jak noc (brak światła) czy cień rzucany przez przedmiot, ale Ciemność w takim sensie, że jest to materia anihilująca Światłość i spowijająca duszę w chaos, rozkład i bezład. Ciemność Lilith to jakby antymateria dla światła...


Imiona Satanicy...

Wymienia się wiele imion Lilit. Eliasz spotkawszy Lilith zmusił ją do ujawnienia siedemnastu jej piekielnych imion, a co za tym idzie manifestacji czy przejawień.

Abeko, Abito, Amiz(o), Batna, Eilo, Ita, Izorpo, Kali, Kea, Kokos, Lilit, Odam, Parca, Patrota, Podo, Satrina, Talto.

Imię Kokos nie należy utożsamiać z owocem o takiej samej nazwie, ani imienia Kali wymawianego tutaj przez krótkie a oraz krótkie i nie należy pomylić (co niezorientowani często czynią) z imieniem Kaalii (małżonki Siwy), które pisane jest przez długie zarówno a oraz i. Inaczej mówiąc mimo podobieństwa przy nieprawidłowym zapisie, imiona te różnią się aż dwoma literami. Nawiasem mówiąc sanskryckie Kali pisane z krótkimi samogłoskami pochodzi od słowa kalaha oznaczającego nieprawość, wszeteczeństwo, obłudę, hubris! Kala (Kaalaa) zaś to czas, zupełnie inne pojęcie...

A przy okazji liczba 17 jest też związana z Lilit w magiczny sposób. W piekielnych recytacjach powtarza się inwokacje 17 razy etc. itp. A oto dalsze imiona Lilith...

Abro, Abizu, Ajlo, Alu, Amizu, Ardad Lili, Awitu, Bitua, Galu, Gelon, Gilou, Ik, Ils, Kukasz, Kema, Lamassu, Partasza, Petrota, Pods, Rafi, Tilto, Zahri, Zefonit.

No to mamy ładną czterdziestkę demonicznych imion dla chętnych czcicieli demonicznej żonki Beliara. Do każdego możnaby domalować demoniczną Diabliczkoformę (personifikację) ukazującą całą rozkosz pokusy. Kiedy uczniowie proroccy wypełniają 40 dniowy post o samej wodzie lub nawet bez jedzenia i picia w ogóle, powiada się, że każdy dzień takiego postu uwalnia ich od władzy jednej z piekielnych potęg Wielkiej Nierządnicy zwanej Lilit.


Przeciwnicy sefirot Hod i Malakhut...

Satan był spragniony chwały ponieważ jako Satanael uosabiał sefirę Hod (Chwała), a z upadkiem stał się jej przeciwieństwem czy raczej przeciwnikiem. Osoby ogniskujące w sobie sataniczność, ludzie szatańscy patologicznie wręcz nienawidzą czci i uwielbienia kierowanych do Boga ani też Jego wielbicieli. Czasem nawet też nie znoszą nawet jak ich samych się adoruje. Miłosne igraszki nawet, potrafią stać się w ich działaniu jedynie brutalnym samozaspokojeniem i wyżyciem, a skłonni są wyżywać się na wszystkim. Lilit to zaprzeczenie Szechiny, której uosobieniem w duchu sefiry Malachut była pierwotnie Lilit. Zdeprywowała całą swoją anielską naturę i z duszy aniołów stała się czymś w rodzaju duszy demonów. Istna Królowa Piekieł.


Lilit, poprzedniczka Ewy (Chawwa), została całkowicie wykreślona z Pisma, choć wspomina; o niej jeszcze Izajasz pisząc, że zamieszkuje opustoszałe ruiny. No to wiemy, gdzie najlepiej będzie wesołą kobietkę inwokować. Tam, gdzie dom opustoszał i popadł w ruinę... Lilit jest też opisywana jako demonica zamieszkująca w pniu wierzby. Pod wierzbą, drzewem miłosnych igraszek Lilit dobrze się ją inwokuje, a także i jej dwie towarzyszki...


Opierając się o relacje midraszy można wysnuć pochodzenie imienia od Lillake z sumeryjskiego tekstu o Gilgameszu i wierzbie. Tamta postać jednak była boginią płodności. Może to być także stara część życia Liiit jako androgynicznej bliźniaczki i małżonki Samala (Szamala), którego u nas już się przerobiło na Szmal i Szamać, co potwierdza w zabawny sposób koneksje materialistycznych zainteresowań. W każdym bądź razie, energia Lillake, jakby na to nie patrzeć, jest inspiracją absolutnej swobody seksualnej. No może się by to udało, gdyby nie zazdrość emocjonalna z jednej strony, a duchowa tęsknota za bliźniaczą duszą płynąca z głębi własnej duszy, z drugiej strony. Może się nam nawet okazać, że zazdrość partnerska (przyczyna większości nieporozumień w związkach) jest wulgarną postacią głębokiego uczucia duszy tęskniącej w istocie za spotkaniem duszy stworzonej bliźniaczo, na pianie cherubinów jako androgyne, a na ziemskim jako przeczucie istnienia tego jedynego czy tej jedynej pasującej do nas połowy.


Wątek ten szerzej rozwija nauka sufich, a także jest on przewodnią nutą całej oryginalnej czerwonej tantry hinduistycznej zwanej w istocie maithuna tantra (odprymitywnieniem pary). W tantrach powiada się, że jeśli nasza druga połowa androgynosa - bliźniacza dusza o przeciwnej płci nie jest w ziemskim wcieleniu, wtedy ciągnie nas wielce do samotnego życia i raczej się z nikim nie zwiążemy w parę. Jeśli nasza druga połowa androgynosa jest już istotą oświeconą (święta) to wiedziemy życie sahadźy czyli naturalne osiągamy wyzwolenie i jesteśmy samoistnie ucieleśnieniem światła dobroci. Jeśli druga połówka androgynos upada i jest duszą uwięzioną w świecie piekielnym, wtedy stajemy się na ziemi w sposób niejako samoistny biegunem zła i rozpusty o niespotykanej zwyczajnie sile. Takie są związki wzajemnej stymulacji.


Dwie demonice towarzyszące Lilith w jej swobodnych podbojach, to Naama oraz Agrat. Można powiedzieć, że są to wierne towarzyszki Lilit. Razem w trójkę, zdeprawowały nawet aniołów zesłanych na świat przez Boga, gdy Ci przyjęli widzialna ludzką postać. Aniołami tymi byli Szemchazaj i Azael. Rozliczne potomstwo Liiit zwane jest terminem Lilim. W wielu tekstach błogosławieństw kapłańskich często powiada się: "Niech Bóg ci błogosławi we wszystkich twoich poczynaniach i zachowa cię od lilim!" Takie to jest potomstwo Lilit! Imię Naama oznacza "przyjemna, dogadzająca", a pochodzi od faktu śpiewania przez tę demonicę bardzo przyjemnych pieśni uwodzicielskich. Lilitu tłumaczy się także jako duch wiatru, a skoro tak, to jest Lilitu siłą inspiracji z łatwością opanowującą serce, gdzie mieści się siedziba wiatru (i oddechu). Stąd dalej widzimy, że cała duchowa o brzeżka serca i oczyszczenie z nieprawości kalających serce człowieka, to uwolnienie czującego serca, źródła intuicji, inspiracji i uczucia od wszelkich inspiracji żeńskiego demona powietrznego jakim obrazuje się być Lilit. Znowu wychodzi, że Lilith to wielka nierządnica deprawująca serca ludzi na płaszczyźnie uczucia serca i inspiracji. Dobre miejsce do zwodzenia, szczególnie tych którzy zawsze słuchają tylko siebie i kierują się wyłącznie własnymi pragnieniami. Dlatego, w treningu duchowym, własne inspiracje testuje żyjący Guru...


Etymologia ludowa hebrajczyków wyprowadza Lilit od LAJLA - NOC. Czas Lilit to czas nocy, gdy brak jest światła. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że miłowanie rozkoszne, jednak czynione tylko po ciemku (w ciemno) jest w jakiś sposób lilitowe w swej naturze. No to do roboty w chwale światłości jednak, aby w sądny dzień się nie okazało, że mamy skądyś dużo lilitu na wadze Sędziego. Lilit w związku z tą etymologią jawi się często jako kudłaty potwór nocny czy też jako upiór ciemności. Salomon podejrzewał królową Saby, że była Lilit, gdyż miała mocno kudłate (owłosione) nogi. Kobieta zatem z silnie owłosionymi nogami uchodziła za dziewczę lilitowe lub samą Lilith. Zainteresowanym życzyć można tylko powodzenia w poszukiwaniach odpowiedniej towarzyszki! No a według rabinów, wstydliwy ukradkiem czyniony zwyczaj golenia nóżek, bywa że i codziennie, to jedynie ukrywanie prawdziwej swej tożsamości przez lilitowe niewiasty lub też strach przed naznaczeniem takim piętnem w społeczności. A jeśli owłosienie rośnie coraz obficiej, mimo depilacji, to może i lepiej Lilith z serduszka popędzić, a nóż się zbędne włoski wykruszą?-:)


Według Ks. Izajasza 34.13-15 Lilit jako upiór nocny mieszka wśród opuszczonych ruin na Pustyni Edomickiej, gdzie towarzyszą jej w charakterze atrybutów satyry (se'ir), reem, pelikany, sowy, szakale, strusie, węże i kanie. Nic tylko gromadzić mały zwierzyniec dla skuteczniejszego obcowania z duchem Lilith. Można wzorem wschodnich mandali ułożyć coś w rodzaju magicznego znaku z tych symboli. Ale nie będę się teraz wdawał w szczegóły. Specjaliści od figur ośmiokątnych powinni sobie z tym tematem poradzić zgodnie ze znanymi sobie regułami.


Hieronim utożsamiał Lilith z grecką Łamią, libijską królową uwiedzioną przez Zeusa, której jego żona Hera ukradła i zabiła dzieci. Łamią mściła się, pozbawiając dzieci inne kobiety. Oto i godne zajęcie demonicy. Czy zazdrość i mściwość chodzą w parze? A może są prawie tym samym? Lamie (już jako cały gatunek), które uwodziły śpiących ludzi, wysysały ich krew i zjadały ciała, tak jak to czyniła Lilit i jej towarzyszki-demonice, a znane były również jako Empuzy (wdzierające się siłą) lub Mormoliki (przerażające wilczyce) i opisane zostały jako dzieci Hekate. To mamy i wampirzycę w osobie Lilith. Będzie doskonała jako władczyni świata tych ciemności wraz Samalem swoim nieodłącznym panem i władcą czyli masterem.


Bunt Satana (Samala) vel Beliala miał miejsce szóstego dnia stworzenia, a on sam był szóstym dziełem Boga w czasie stwarzania cherubim. Erotyczny wątek upadku Adama i Ewy tyczy nie tyle samego Drzewa Poznania, a tego co miało miejsce pomiędzy Adamem i Lilith zanim Ewa została stworzona. Niektóre legendy wspominają o tym, że Lilith rozmiłowała się w stworzonym świeżo przez Boga Adamie, no i się Satanael ściemnił był od emocji, które zaistniały w nim, a które w raju normalnie nie występują. Zatrzęsło chłopcem cherubinowym, aż Tron Boży zadrżał w posadach... Oto i pierwiastek zła na wyżynie niebieskiej... No i się Satanael stał przeciwnikiem Człowieka (Adam), a co za tym idzie demonem, Satanem. Kiedy powiadają, że upadek nastąpił przez kobietę, to należy raczej pamiętać, że o Niebiańską Piękność poszło w swej istocie. Stwórca załagodził trzęsienie Raju, wyłaniając Chawwę (Ewę) jako Adamową połowicę z androgynos, do której się Satanael pod postacią wężową odpowiednio, a także chętnie dobrał. Lilith porzucona w końcu przez kochanka swego Adama, uciekła na pustkowia nad Morze Czerwone, co też jest w swym znaczeniu symbolem, a niekoniecznie fizycznym miejscem na ziemi. Koniec końców, legendy hebrajskie mówią dużo o demonicznym potomstwie Adama z Lilith i jego młodszym rodzeństwie, potomstwie Satana z Ewą... Między innymi Kain (no i kainici) to potomstwo zrodzone ze związku Chawwa uwiedzionej pod Drzewem Poznania (tam się oboje poznali bliżej, stąd drzewo poznania) przez Samala (Satana)... Oczywiście dzielny Adam albo nie wiedział albo adoptował tegoż syneczka będąc faktycznie jego ojczymem. Jego nienawiść do Abla była wrodzona po jego prawdziwym ojcu i pochodziła z samych wrót jego duszy. Musiała się ujawnić jak genetyczna przyczyna. Takie ostre potępienie kainitów (potomstwa kainowego) prze Stwórcę wywodzi się stąd, że niosą piętno Satana swego ojca w samej swej istocie. Gdyby ktoś nie ocenzurował Tory, czytałoby się ją jak najlepszy romans.


Bunt Satana wspierał oczywiście Lucyfer, pierwszy pośród stworzonych cherubinów, który upadł był już nieco wcześniej, a mianowicie w trzecim dniu stworzenia. Miał zatem w buncie Satanaela swój cichy biznes. Lucyfer to bardziej pierwotne ucieleśnienie Zła niż Satan, a przy tym bardziej subtelne, gdyż uwodzi udając światłość.


Wspomniana AGRAT bat Machlat - anielica nierządu (córka Machlat), wspominana jest jako jedna z trzech pomocnic Samala vel Beliala. W Talmudzie mówi się, że nikt nie powinien samotnie wychodzić w nocy, szczególnie w środę i sobotę, ponieważ Agrat, córka Machlat przebywa na zewnątrz wraz z osiemnastoma miriadami demonów zniszczenia, z których każdy oddzielnie ma zezwolenie na to, by czynić zło... Nie wyjdźmy więc na zewnątrz z komnaty serca i trwajmy w te noce szczególnie na czuwaniach modlitewnych jak polecał Prorok Muhammad (Niech pokój Boga spoczywa na nim), a co wierni jego naukom sufi często kultywują.


Wtenczas, gdy Bóg (Elohim, Allah, Rahmanan) stworzył Lilith, pierwszą kobietę, dokładnie tak samo jak stworzył Adama, użył brudu i błota zamiast czystego pyłu, gdyż z tego stworzył był wcześniej Adama, jako że cztery wiatry zniosły cały czysty pył z czterech stron ziemi na ten cel. Ze związku Adama z demonicą Lilith powstał Asmodeusz oraz liczne demony i demonice, które ciągle dręczą i deprawują ludzkość. Lilith została stworzona na własną prośbę Adama, który zapragnął towarzyszki po wielkiej paradzie stworzeń, kiedy to nazywał wszystkie stworzenia ich pierwotnymi imionami. W ten sposób wszelkie zło rodzi się ze wzburzenia, a ściślej z życzeń i pragnień powstałych w czasie wzburzenia, rozgoszczenia, uniesienia lub niepokoju. Aby nad tym zapanować, mędrcy radzą spokój i wyciszenie. Nie unoś się gniewem...


Ta wiedza czy znajomość pierwszych imion każdego stworzenia jest dziedziczona po Adamie przez każdą ludzką dusze, mamy więc w sobie moc poczucia, zrozumienia i posługiwania się imieniem każdego ze stworzeń. Dzięki tej umiejętności rozwija się moc panowania nad żyjącymi stworzeniami. Potrzeba tylko głęboko doświadczyć duszy drugiego stworzenia.


Niektórzy rabini są głęboko przekonani o tym, że Adam próbował uwodzić samice stworzeń, które oglądał, ale go to nie zadowoliło i z niejaką zazdrością czy też złością (wzburzeniem) zażądał od Boga stworzenia samicy dla niego. Odtąd, kiedy ze wzburzeniem zanosimy potężne modlitwy, zawsze dostajemy ich spełnienie, ale w takiej archetypowej formie jak Adam dostał Lilith. Oznacza to, że spełnienie tego, co wybłagamy ze wzburzeniem, w jakiś sposób jest dla nas potem nieszczęściem.


Chawwa (Ewa) została wyjęta później z żebra (dosłownie z boku) Adama, gdyż ten był hermafrodytą (androgynos), nastąpiło zatem rozdzielenie istniejącej Całości na życzenie Praczłowieka, który sam był tego zapragnął. W kulturze wedyjskiej akt ten jest opiewany jako dobrowolna ofiara Puruszy (Praczłowieka) jako boskiej duszy...


Uwodzenie samic zwierząt przez Adama, to początek pewnych pragnień w ludzkiej nieświadomości, które ukierunkowane są ku formom zwierzęcym dla zaspokojenia pragnień płci. Pojawiają się szczególnie, gdy odczuwamy samotność; brak ludzkiej towarzyszki życia, a ponieważ pochodzą z androgynos, dotyczą też kobiet. Jest to cząstka psychicznej spuścizny odziedziczonej po Adamie. Dobrze jest bezwzględnie wykorzeniać te ziarna deprywacji pochodzące od staczającego się Praczłowieka...


Adam i Lilith nigdy nie żyli w zgodzie, nic dziwnego, skoro duchowo była ona połówką Satana. Jest to archetyp związku walki kobiety z mężczyzną. Archetyp konfliktu jakby niezawinionego przez nikogo. Faktycznie jest jedynie dziedzictwem po Adamie i Lilith. W tym duchu, spotykamy partnerkę czy partnera inną czy innego niż nasz wewnętrzny ideał - marzenie i ciągle pozostajemy nieusatysfakcjonowani.


Kiedy Adam pragnął kochać się z Lilith, jak uczą rabini, ona obrażała się, że wymagał od niej leżenia na plecach. Lilith stworzona z niejako brudniejszego pyłu i w okolicznościach wzburzenia, czuła się ciągle gorsza od mężczyzny. Ciągle mu wyrzucała, że czystszy czy brudniejszy pył, to i tak pył i ciągle podnosiła boje o to, że jest Adamowi równa... Bycie na dole źle się kojarzyło już od czasów buntu Lucyfera.


Z fobii Lilith pochodzi pierwotny lęk kobiety przed oddaniem seksualnym i konieczność zdobywania jej podstępem. Także poczucie upokorzenia w czasie tradycyjnego aktu płciowego pochodzi z tych pierwotnych zasobów Lilith. Kobiety lilitowe poznać wiec po paru natrętnych fobiach, takich jak niedowartościowanie i ciągła, często urojona, walka o to aby być równą mężczyźnie. Pasja i wściekłość jako fale wzburzenia ogarniające kobietę w czasie takiej walki pochodzą od pasji i wzburzenia Lilith, która z powodu nieczystej substancji ziemi (elementu) w samej swej konstrukcji, porzuciła w końcu Adama. Natura Lilith nie jest naturą wierności. Samodoprowadzenie się do pasji kończy się nieuchronnie odejściem Lilith... Nie da się więc pojąć o co naprawdę chodzi kobiecie ogarniętej przez lilitową świadomość i energię. Kiedy Adam próbował uładzić Lilith i dociec natury jej postępowania (reakcji), Lilith rozwścieczyła się totalnie, wymówiła magiczne Imię Boga, wzniosła się w sferę powietrzną i opuściła Adama. W czasie tym obcowała z paskudnymi demonami (asmodeuszami) rodząc im po sto lilim (demoniczne potomstwo) dziennie.


Powiada się, że Lilith posiada moc deprawowania duszy dziecka od chwili jego u-rodzenia aż do ósmego dnia życia w wypadku chłopców oraz aż do dwudziestego dnia życia w wypadku dziewczynek. Bezprzyczynowa śmierć takiego niemowlęcia jest sprawką Lilith. Anielskie amulety chronią przed tym wpływem, jeśli są na nich wygrawerowane imiona Senoja, Sansenoja, Semangelofa, oczywiście w anielskim języku. Można także strzec dziecko i nienarażać go na wpływ kobiet lilithowych, poprzez które duch Lilith działa i zabija lub deprawuje i wynaturza z boskiej natury.


Powiada się, że kiedy Lilith nie uda się zgładzić czyjegoś dziecka z powodu amuletu bądź innej ochrony, wtedy zwraca się przeciwko własnemu dziecku... Jest to prapoczątek nienawiści niektórych matek do własnego dziecka z powodu niemożności zaszkodzenia cudzemu dziecku. Zabawna zasada archetypowa, jednak w praktyce dość często się zdarza w ludzkiej populacji. Z początku, tuż po stworzeniu Lilith, miała ona władzę zajmowania się wszystkimi nowonarodzonymi. Część tej władzy jej pozostała, jednak demoniczne potomstwo Lilith, zawsze było przez nią jako matkę porzucane. Matka porzucająca własne dziecko jest uważana za matkę lilitową albo nawet za samą Lilith. Lilith jest uważana przez znawców Świętych Ksiąg ST za siłę, ducha, któren prześladował i zniszczył synów Hioba. Jest to duch, który zabija dzieci nieomal na oczach rodziców, jednak moc niszczenia dzieci już podrośniętych lub dorosłych manifestuje dość rzadko...


Lilith uwodzi sypiających w samotności, stąd rozmaite pokusy kiedy ludzie, a szczególnie mężczyźni sypiają samotnie. Lilith uaktywnia rozmaite pragnienia, o których sami zainteresowani marzyciele nie mieliby ochoty opowiadać. Dzięki uaktywnianiu tej ciemnej sfery pragnieniowej, Lilith uwodzi dusze tak, aby stały się demoniczne lub nawet w końcu czyniły to, do czego duch Lilith ich inspiruje.


Długotrwałe oddawanie się pokusom (marzeniom tak samo jak i czynom) inspirowanym przez Lilith czyni z człowieka istotę demoniczną. Jak widać, Lilith posiada dość spory zasięg i moc uwodzenia. Nic dziwnego, skoro jest inspiracją Satana. Lilith nie objęło ograniczenie czasu i formy życia jakie spadło na Chawwę i Adama, gdyż rozstała się z Adamem dużo wcześniej niż miał ten akt klątwy (fatwy) miejsce.


Opowieść o dwóch Ewach w raju Oprócz Lilith, pojawia się także wątek pierwszej Chawwa i drugiej Chawwa. Pierwsza Ewa została oddalona przez Adama zaraz po jej stworzeniu przez Boga. Przyczyną oddalenia był fakt, iż Adam oglądał cały proces tworzenia pierwszej Ewy. Adam odczuł wstręt i niechęć do swej tak stworzonej towarzyszki. Bóg sam zabrał pierwszą Ewę od Adama. Emocja ta powoduje odrzucanie przez mężczyzn swej pierwszej kobiety, kiedy ta obnaży się i pozwoli zakosztować swojej anatomii tak fizycznej jak i psychicznej. Emocja ta jest pierwotną przyczyną wstrętu jaki do kobiety odczuwać potrafią mężczyźni zaraz po odbyciu aktu płciowego. Przezwyciężanie tego mechanizmu nie jest łatwe, a częstokroć stanowi przyczynę męskiej samotności, bądź wstrętu do kobiety w ogóle. Niezdolność do partnerstwa, do bycia z kobietą w związku, bądź niezdolność dotykania kobiety w ogóle (obnażania jej anatomii), to problemy Adama z pierwszą Ewą. W sferze psychicznej, związek odrzucenia pierwszej Chawwa, ujawnia się także u mężczyzn w czasie, gdy kobieta obnaży swoją przeszłość czyli odsłoni się psychicznie ze swoimi emocjami i więziami. Tak wygląda aktywność adamów obciążonych związkiem drugiej Prakobiety jaką była pierwsza Chawa.


Praczłowiek, Adam, był początkowo osobą dwupłciową, androgynos (mężczyzno-kobietą) lub jak się to określało symbolicznie diprosopon, o dwóch twarzach. Można by powiedzieć, że to coś, było doskonałe. Kwestia partnerki pojawiła się na skutek parady i rozpoznawania imion stworzeń. Pragnienie posiadania partnerki w podobny sposób jak stworzenia manifestujące się w sferach przejawionych, doprowadziło do konstruowania Lilith, a potem pierwszej Chawa. Ale androgynos, nie mogło ścierpieć tych związków lub też z androgynos nie można było wytrzymać. Dalsze pragnienie posiadania pary doprowadziło do rozbicia Całości jaką było androgynos o dwóch twarzach i zejścia Człowieka w postaci pary na plan niższy, biologiczny. Posiadamy jednak pamięć o Całości wewnątrz nas. Możemy odtworzyć androgynos. Niektórzy cierpią katusze patrząc w lustro i podziwiając swoją głębszą acz utraconą połowę.


Żebro czytaj bok czy strona gynos stało się kobietą, drugą Chawwa, którą część pozostała, dalej zwana Adamem (chociaż to już był okrojony Adam), w końcu zapragnęła. Związek Adama z drugą Chawa jest związkiem równym, gdyż w istocie swej pochodzi od rozdzielenia angrogynos na dwie autonomiczne części. Od tego czasu powiada się, że kobieta jest sercem mężczyzny, a mężczyzna sercem kobiety. Jednak wiele związków typu lilitowego narzuca wzorce poddaństwa jednej ze stron, głównie żeńskiej i wprowadza niesamowitą ilość komplikacji do ludzkiego życia. Doskonałość (Arhatyczność) przychodzi zaś dla mężczyzny poprzez kobietę, a dla kobiety poprzez mężczyznę. Gdy w związku partnerskim kobieta jest w pełni kobietą, a mężczyzna jest w pełni mężczyzną, wtedy para staje się harmonijna jakby androgynos...


Gdy mężczyzna rozbudzi w sobie kobietę, a w końcu ją odtworzy staje się Doskonałym, androgynos. I podobnie, chociaż niektórzy powiadają, że jest to trudniejsze, kiedy kobieta rozbudzi w sobie mężczyznę, także powraca w duchu do formy angrogynos. Pragnienie drugiej połowy o przeciwnej płci, jakby bieguna, pochodzi z aktu oddzielenia połówek androgynos. Jest to siła kojarząca w pary na wszystkich poziomach bytu. Mam nadzieję, że Lilith nie jest głównym obiektem kultowym wieców ani podobnych ruchów, bo gdyby tak było, to ich kult kobiety jako matki ziemi byłby w istocie kultem Wielkiej Nierządnicy. I to by było o Lilith na tyle.


Hum!


Himalaya Swami