Ukryty umysł, informacja, pamięć prenatalna, przodkowie, transformacja podświadomości
1. Ludzkość od tysiącleci wie o tajemnych sposobach redukowania nieznośnego chronicznego bólu, które pozwalają często nawet całkowicie uwolnić się od cierpienia w ciągu krótkiego czasu. Ludzkość wie, że istnieją sposoby podniesienia poziomu energii bez stymulowania się kofeiną, napojami energetycznymi czy dopalaczami. Wielu ludzi opanowało sposoby powstrzymania procesów starzenia i degeneracji organizmu, a mędrcy wszystkich czasów wskazywali generalną drogę wyzbywania się cierpienia i rozwijania zdolności bycia osobą szczęśliwą. Ogólnie mówimy o tradycyjnych technikach przywracania i podtrzymywania dobrego zdrowia, o technikach polepszania losu i odnajdywania szczęścia w życiu. Tradycyjna medycyna, joga i tantra mają tutaj wiele do zaoferowania, a cała nauka praktycznej jogi jest ścieżką uwolnienia od cierpienia nazywanego oceanem sansary. Cud życia w postaci ludzkiego losu czasem przeradza się w brzemię, które jest trudne do uniesienia i bywa dźwigane z wielkim wysiłkiem. Jednakże trzeba wiedzieć, że nie musi tak być, a człowiek, który przyszedł na ten świat ma prawo do zdrowia i szczęścia, ma prawo do radości i lekkości. Generalnie nawet system polityczno-gospodarczy, który nakłada zbyt duże brzemię do udźwignięcia należy niezwłocznie zmienić tak, aby był przyjazny, radosny i lekki dla zdecydowanej większość społeczeństwa. Tradycyjna medycyna doskonale zna z praktyki jakie skutki przynoszą nieodpowiednie warunki psychiczne, mentalne i ekonomiczne dla formowania się pierwszej komórki, płodu i psychiki dziecka. Kolejne współczesne badania naukowe jedynie potwierdzają i na nowo dokumentują to, co doskonale jest znane od tysięcy lat we wszystkich dobrze rozwiniętych tradycjach i kulturach ludzkich cywilizacji.
(2) Człowiek ma w sobie dużo większe możliwości niźli się to wydaje, a przecież sama zdolność odnawiania się wszystkich komórek i organów czyni człowieka nowym stworzeniem w ciągu najpóźniej siedmiu lat, gdyż tyle potrzebują najwolniej wymieniające się komórki na to, aby stare obumarły, a w ich miejsce pojawiły się nowe. Już w czasie naszego poczęcia rozpoczyna się proces warunkowania człowieka, jego losu, zdolności do przeżywania rozmaitych cierpień i radości. Także to, czy życie będzie dla nas błogosławieństwem czy przekleństwem, pasmem sukcesów czy porażek, radością zdrowia czy smutkiem choroby – warunkowane jest silnie od momentu poczęcia, a potem umacniane w czasie urodzin i doświadczeń wczesnego dzieciństwa, tak do szóstego roku życia. Dzień poczęcia jest ważny dla naszego formowania, a jajo matki i plemnik ojca tworzą nową ludzką istotę o 46 chromosomach, jakże odmienną w koncepcji od małp mających 48 chromosomów czy innych gatunków ssaków. Zygota jest pierwszą komórką z której rozpoczyna się proces tworzenia naszego ciała i osobowości, jednak wiele uwarunkowań zostaje wytworzonych już na etapie zygoty czyli pierwszej komórki, zalążka naszego ciała. Wbrew wielu pozorom i mitom, bardzo ważnym jest dla jakości przyszłego życia człowieka w jakich warunkach zostaje stworzona zygota, gdyż okoliczności jej powstania, okoliczności połączenia nasienia matki z nasieniem ojca są bardzo istotne dla jakości i sposobu ludzkiego życia przez dziesiątki lat, aż do fizycznej śmierci. Wiele dawnych cywilizacji i kultur dbało o to, aby czas i okoliczności poczęcia człowieka były bardzo dobrze znane, a na czas poczęcia wyznaczano nawet horoskop poczęciowy uważany za dużo ważniejszy niż ten urodzeniowy, natalny – najpopularniejszy na zachodzie.
(3) Podświadomość, ukryty umysł, formuje się już od poczęcia, od połączenia jaja z plemnikiem, od powstania zygoty, a są to ślady emocjonalne bardzo głęboko skryte, schowane w człowieku. Emocje i myśli matki, atmosfera emocjonalna, nastrój w czasie poczęcia i rozwoju płodu jest tym co kształtuje najgłębsze sfery przyszłej podświadomości konkretnego człowieka. Problemy rodziców, emocje rodziców, wszystko to, co przeżywa matka w czasie ciąży od poczęcia aż do urodzenia dziecka, składa się na ukrytą część umysłu nazywaną współcześnie podświadomością, a dawniej niższą jaźnią lub zwierzęcą jaźnią. Dalsze kodowanie przeżyć, gromadzenie doznań i zapisywane schematów reakcji na sytuację ma miejsce aż do czasu, kiedy dziecko zaczyna być bardziej świadome siebie i otoczenia, zaczyna żyć świadomie i może pamiętać już jakoś swoje dzieciństwo. Ludzie zwykle nie pamiętają najwcześniejszej części swojego dzieciństwa i to jest ta część, która bierze udział w formowaniu mentalnego podziemia umysłu zwanego podświadomością. Jeszcze gorzej z pamiętaniem zdarzeń z okresu płodowego i z czasu poczęcia, chociaż jogiczna pratyahara już tysiące lat temu stosowała techniki medytacyjne pozwalające na przynajmniej częściowy wgląd w emocje, myśli, doznania i przeżycia okresu przedurodzeniowego aby rozwikłać powstałą traumę i polepszyć los adeptów poważnie i profesjonalnie praktykujących autentyczną tradycyjną jogę jako drogę do zdrowego i szczęśliwego życia. Sięganie do początku jest sięganiem do pierwszej komórki, do zygoty, tworu, który jest człowiekiem jednokomórkowym, człowiekiem znanym z metafizyki jako kosmiczne pierwotne jajo, Hiranya-Garbha lub Lingam. W pogłębionej wyrazistej świadomości istnienia jako początkowa pierwsza komórka rozpoznajemy siebie jako mały wszechświat ze wszystkimi potencjalnymi możliwościami i uwarunkowaniami, dobrymi i złymi, jednak staramy się te złe wyłączać i dezaktywować, a te dobre włączać i aktywować.
(4) Poczęcie, a potem narodziny to ważne, archetypowe, inicjalne, momenty naszego istnienia, a warunki w jakich powstaje nasz kod genetyczny w czasie formowania pierwszej komórki czyli okoliczności powstawania podwójnej helisy DNA po raz pierwszy w tym naszym życiu są bardzo decydujące dla naszego późniejszego przeżywania i doświadczania rzeczywistości, tego czy jesteśmy zdrowi czy chorowici, czy mamy skłonności do nałogów, jak reagujemy na cudze emocje, jakie mamy przewrażliwienia, czy nam się w życiu powodzi czy też mamy pecha. Generalnie wiemy z doświadczenia tysiącleci i wielu pokoleń, że lepiej jest dla człowieka, jeśli został poczęty i urodzony za aprobatą obojga rodziców, co oznacza, że lepiej być osobą chcianą i oczekiwaną przez oboje rodziców i całe jego otoczenie, w tym dziadków i krewnych oraz znajomych rodziców. Wiele prostych praktyk jogicznych typu spokojne, głębokie i powolne oddychanie w wodzie o temperaturze ciała daje silne odreagowanie dawnych wspomnień łonowych, w tym nawet takich z czasu około poczęcia, nie tylko takich z czasu opuszczania wód płodowych i narodzin. Jedni doświadczają tylko przeżyć emocjonalnych i fizjologicznych, a inni mają bardzo obrazowe przeżycia i wspomnienia, jednak procesy takie służą głównie do uwolnienia się od balastu dawnych przeżyć w których następowało formowanie zygoty, rozwój embrionu oraz płodu aż do urodzenia. Istnieje wiele jogicznych metod oczyszczania i korygowania uwarunkowań prenatalnych, przed urodzeniowych, jednakże wszystkie one pokazują, że czas ten jest bardzo ważny w życiu człowieka i od strony psychologicznej jest okresem najbardziej głębokich i skrytych, najbardziej nieświadomych uwarunkowań ludzkiego umysłu czy psychiki.
(5) Trauma od pierwszej komórki wynika często ze strachu matki czy ojca o zajście w ciąże, wpadkę, komplikacje życiowe, a im silniejszy ten strach u matki czy ojca, tym bardzie rozwija się u dziecka osobowość traumatycznie i patologicznie lękowa, nawet patologicznie lękowa tak, że dziecko może cierpieć na psychozę lękową której przyczyn nie jest w stanie rozpoznać z powodu tego, że nie pamięta początków tych swoich czy raczej przejętych od matki czy ojca lęków. Odrzucenie, bycie niechcianym także zostaje już na poziomie tworzenia się zygoty odnotowane i bywa w dorosłym życiu powikłaniem z powodu bycia odrzucanym w kolejnych pojawiających się relacjach międzyludzkich, zarówno miłosnych jak i zawodowych czy towarzyskich. Z punktu widzenia dobra dziecka wszelkie postawy odrzucania możliwości spłodzenia i urodzenia dziecka powinny być surowo karane jako wysoce szkodliwe. Psychotyczne emocje matki lub ojca w przypadku stwierdzenia ciąży nie powinny mieć miejsca gdyż stają się kolejną traumą płodu utkwioną bardzo głęboko w podświadomości i wcale nie tak łatwą do usunięcia. Potencjalni rodzice nie powinni podejmować współżycia seksualnego zanim oboje nie dojrzeją do tego, aby natychmiast zaakceptować możliwe konsekwencje w postaci posiadania potomstwa, co jest najlepsze dla dobra nowej ludzkiej istoty schodzącej do ciała na ten świat. I chodzi tutaj nie tyle o zewnętrzną zgodę w słowach na poczęcie i urodzenie, ale o akceptację możliwego potomstwa na głęboko emocjonalnym poziomie tak, aby fakt, że kobieta jest w ciąży nie rodził oporów, niechęci, buntu czy sprzeciwu na posiadanie dziecka i konieczność jego utrzymania czy wychowywania. Trauma bycia osobą niechcianą, odrzucaną czy w jakiś sposób niewygodną dla własnych biologicznych rodziców tworzy rozliczne komplikacje psychiczne i życiowe przez całe ludzkie życie, chyba, że metodami terapeutycznymi zostanie poważnie zredukowana lub całkowicie wyczyszczona tak, że można powiedzieć iż pacjent został z tej choroby i jej powikłań uleczony. Dla rozwijającego się dziecka już na etapie komórkowym formowania zarodka jakaś emocjonalna informacja, że nie pojawia się w porę, że stanowi problem dla swoich rodziców, że jest niechciane, że lepiej jakby zmarło i się nie urodziło, jest wielkim szokiem, cierpieniem i traumą która rodzi rozmaite korzenie złych relacji i schematów uwarunkowań w życiu późniejszym, aż do skłonności samobójczych, narkomanii, chorób i niepotrzebnej śmierci w młodym wieku włącznie. Na tym etapie właśnie mogą powstawać bardzo poważne zaburzenia zarówno w obszarze emocjonalnym jak i strukturalnym, fizycznym, mogą powstawać zalążki zaburzeń i chorób, z którymi przyjdzie się mu zmagać w przyszłym, dorosłym życiu.
(6) Jeśli władze danego kraju czy regionu albo wspólnoty państw nie stwarzają dla rodziców nowych dzieci dobrych warunków dla ich urodzenia i wychowania, nie gwarantują matce (rodzicom) możliwości przeżycia razem z dzieckiem czy dziećmi, to takie władze państwowe są wysoce szkodliwe dla całego narodu i powinny być przez naród czy wspólnotę niezwłocznie usunięte i zastąpione bardziej przyjazną dla odnawiania narodowej substancji ludzkiej władzą społeczno-polityczną. Władcy kraju muszą dbać o potomstwo całego narodu i sprzyjać tworzeniu dobrych warunków dla przyszłych pokoleń, jednak nie chodzi tu o terror wymuszający rodzenie każdego poczętego dziecka za wszelką cenę ale o zagwarantowanie dobrych, przyjaznych warunków dla życia tym, którzy realnie przychodzą na ten świat. Dobra władza dba o to, aby każde dziecko miało godne warunki do narodzin i rozwoju swoich ludzkich potencjałów. Zła władza niszcząca własny naród to taka, która nie gwarantuje ani matce ani rodzicom pracy oraz dochodu umożliwiających wyżywienie, utrzymanie i wychowanie dzieci. W wielu kulturach i cywilizacjach nowych rodziców przygotowywano do założenia rodziny i rodzicielskich obowiązków, co wstyd powiedzieć, taka edukacja zwyczajowa istnieje nawet u Papuasów. Nie ma jej jednak i nie było w Europie ani Ameryce białego człowieka, chyba, że ktoś miał wyjątkowo dobrych i rozumnych rodziców, jednak wyjątków jest bardzo mało. Młodzież która zaczyna dojrzewać i zachodzi prawdopodobieństwo, że może dojść do zbliżeń i ciąży, powinna być niezwłocznie uświadamiana i dokładnie edukowana co do tego jak powstają dzieci i jakie są obowiązki rodzicielskie, a także o psychologicznych warunkach jakie są najlepsze dla dobrego rozwoju przyszłego potomstwa.
(7) Dziecko, od momentu powstania pierwszej komórki, od zygoty, staje się także nowym nośnikiem przeżyć swoich przodków, obojga rodziców, dziadków i pradziadków, wszystkich krewnych z którymi rodzice są w emocjonalnej relacji, z którymi łączą ich emocje i psychiczne więzi. Zarówno dobre emocje jak i złe emocje są materiałem z którego budowana jest podświadomość nowej ludzkiej istoty. Od pierwszej komórki łączymy się z rodziną, przodkami, przejmujemy ich emocje, uczestniczymy w ich radościach i smutkach, w przyjemnościach i przykrościach, także w większych traumach takich jak kryzysy gospodarcze, wojny czy rodzinne konflikty. W interesie dobra dziecka jest aby przynajmniej znacząco ograniczyć wystawianie dziecka bezpośrednio na domowe awantury, konflikty, osoby złośliwe i źle życzące, aby trzymać dziecko z daleka od tych, którzy nie chcą aby ono żyło. Nie zapraszamy do domu tych, którzy nie chcieli naszego dziecka, odradzali jego urodzenie, sprzeciwiali się ciąży i urodzeniu dziecka. Małe dziecko aż do szóstego roku życia nie powinno mieć styczności z tymi, którzy chcieli je zabić, zranić, usunąć, wyeliminować spośród żyjących, zatem wszelkie pokazywanie dziecka złej ciotce czy teściowej, która domagała się jego aborcji, nie może go zaakceptować i nie cieszyła się na wieść o ciąży jest wysoce niewskazane i bardzo dla małego dziecka szkodliwe. Takie osoby nie powinny nawet na chwilę zobaczyć dziecka ani tym bardziej z nim dłużej przebywać wcześniej niż zostanie zakończona formacja podświadomości tego dziecka, a to zwykle trwa aż do szóstego czasem siódmego roku życia dziecka. Stare tradycje dbały o dzieci, a owe złe oko jakiego się obawiano to nic innego niż wpływ na formowanie w podświadomości traumy i cierpienia poprzez kontakt z osobami nieżyczliwymi i wrogo nastawionymi, z osobami, które nie chcą życia owego dziecka. Generalna zasada mówi, aby od ujawnienia ciąży aż do trzeciego miesiąca po urodzeniu w styczność z ciężarną matką oraz dzieckiem wchodziły tylko osoby jemu sprzyjające o dobroczynnym wpływie. Zatem ograniczamy wszelkie możliwe niepożądane i szkodliwe kontakty tak z ciężarną matką jak i z dzieckiem, co dotyczy zarówno członków rodziny, krewnych i znajomych, jak i przypadkowych ludzi z ulicy, w tym urzędników w rozmaitych urzędach z którymi współcześnie muszą się często użerać matki, w tym szczególnie samotne matki. Im bardziej w tym początkowym okresie powstawania nowego człowieka chronimy go przed sytuacjami formującymi stresy, złe emocje, traumy czy jakieś emocjonalne horrory tym lepiej, gdyż jedynie ślady naszych wspomnień i przeżyć dziecko zapisze jako swoje dziedziczone wzorce w podświadomości. Im mniej traumy i cierpienia w czasie formowania, tym lepiej dla nowego człowieka.
(Udana-208) - Mistrz Himalaya Swami
Linki zewnętrzne
PMH - Przekazy Mistrza Himalaja znajdują się na portalu Lajów