Fałszywa Dharma, Błędne Nauki: Różnice pomiędzy wersjami
(Nowa strona: 1. Starożytne duchowe przekazy wedyjskie, takie jak Purāna, dają wiele informacji o błędnych, fałszywych naukach, które szerzone są przez upadłe, demoniczne istoty udające wie...) |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 38: | Linia 38: | ||
Himalaya Swami | Himalaya Swami | ||
[[Category:Przekazy Mistrza Himalaya]] | [[Category:Przekazy Mistrza Himalaya]] |
Wersja z 22:29, 17 wrz 2010
1. Starożytne duchowe przekazy wedyjskie, takie jak Purāna, dają wiele informacji o błędnych, fałszywych naukach, które szerzone są przez upadłe, demoniczne istoty udające wieszczów, mędrców czy mistrzów duchowych. Warto przyjrzeć się aksjomatom, na jakich opierają się wszelkie pomylone doktryny, aby takie elementy, posiew kąkąlu, móc niczym chwasty wyrwać z rozpowszechnionych doktryn i przekazów. Autentyczni Mistrzowie Mądrości, Białe Bractwo Himalajskie wiele pracy poświęca na rozeznawaniu spójności i poprawności doktryn ezoterycznych, mistycznych i okultnych tak, aby uczniowie mogli oprzeć się na tym, co prowadzi do rozwoju. Utrzymywanie błędnej nauki, fałszywej doktryny w umyśle jest fiksacją uniemożliwiającą prawidłowy rozwój, początkiem wypaczenia świadomości i upadku ludzkiej jednostki. A przecież asurom, demonom, o to właśnie chodzi, aby ludzi zwieść i zaślepić na prawdę. Tak Śrî Krishna, jak i Śrî Buddha wiele czasu poświęcili na klarowanie swoim uczniom właściwych poglądów i poprawnej doktryny duchowej, choć wiele późniejszych odłamów krysznaizmu czy buddyzmu zafiksowało się na błędnych poglądach uniemożliwiających oświecenie. Jedną z demonicznych zwodniczych nauk jest pogląd jakoby świat był wieczny, nie miał początku ani końca, nie miał stwórcy i ewoluował samoistnie bez siły kierowniczej. Wiara w takie przekonanie daje wypaczony obraz wszechświata, pomija stwórczą inteligencję, która stwarza, podtrzymuje i niszczy światy. Pomija czynnik sprawczy w postaci Boga pod różnymi pretekstami. Jest to nauka złych demonów, które wprowadzaja fałsz dla zguby ludzkości.
2. Uważanie devów, bogów i aniołów, mieszkańców niebios za po prostu jakąś tam kategorię cielesnych acz subtelnych nawet istot jest innym chwytem reklamowym piekielnej mentalności, która z zasady pomija kwestię istnienia Najwyższego Boga, Absolutu, a wielkie boskie istoty stanowiące panteon Niebios redukuje do poziomu jednej z klas istot. Wymienia się wtedy asurów i bogów jako stworzenia równorzędne, nie bacząc na związek pierwszych z bezwzględnym mrokiem a drugich z niezmierzonym światłem stworzenia. Twierdzenie jakoby boskie empireum składało się ze śmiertelnych istot jest przy tej okazji kolejną próbą zredukowania tego, co nieśmiertelne, do poziomu asurów, demonów właśnie, które są śmiertelne i wręcz zmierzają do samozagłady. Pracą ucieleśnień zła jest eliminacja wiedzy o niebiosach, Bogu i bóstwach anielskich oraz wyeliminowanie zjawisk kultowych w dziedzinie religijnej i mistycznej, co wypacza boską naukę i wykoleja umysł. Ludzie zwykli myśleć o złu jako złych zachowaniach, takich jak mordowanie, przemoc czy rabunek, ale wielkie zło używa bardziej wyrafinowanych metod w celu usunięcia wszelkiego związku człowieka z bogami i aniołami Niebios! Jest to walka asurów, sił zła, o kontrolę nad ludzką świadomością, myśleniem, nad pragnieniami i dążeniami tak, aby wola ludzka nie kierowała się ku temu, co prawdziwie boskie i duchowe! Jeśli bogów nie uważa się za superiorów i nie szuka z bóstwami nieba prawidłowej łączności przez skupiony kult i odpowiednie rytuały, wtedy cała ludzkość popada w mroki ciemności i zła!
3. Odwrócenie hierarchii ważności przykazanych duchowych zasad postępowania odwraca człowieka od istotnych celów i fiksuje na tym, co jest podstawą ale nie tym, co istotne. Asury jako siły zła potrafią wmawiać tak namiętnie, że Ahinsa, Niekrzywdzenie, jest najważniejszym przykazaniem, że ludzie zaczynają być w imię tej zasady bezbronni wobec sił zła. W rzeczywistości, Ahinsa jest podstawowym przykazaniem dla duchowego rozwoju, ale nie może przyćmiewać pozostałych, o wiele ważniejszych, praw i zasad moralnych w rozwoju duchowym. Satya (Prawda), Asteya (Niekradzenie), Brahmaćarya (Celibat) i Aparigraha (Nieprzywiązanie) są kolejno coraz ważniejszymi sprawami. Niekrzywdzenie, niezabijanie stworzeń jest ważne, ale tylko na początku i demonicznym błędem jest fiksowanie ludzi do tego początku bez ukazania całej, bardziej zaawansowanej reszty wskazań. Robienie z Ahinsy najwyższej cnoty jest krecią robotą subtelnych sił zła, które odwracają uwagę od tego, co ważniejsze, uniemożliwiając prawdziwy i zrównoważony postęp moralny ludzi! Istnieje wiele grzechów cięższych dla duszy od zadawania cierpienia i śmierci, a trzymanie kogoś za wszelka cenę przy życiu pomimo tego, że umiera i przeżywa straszliwe męczarnie jest większą zbrodnią niż pozwolenie na szybki i humanitarny zgon. Przeciwnicy eutanazji za wszelką cenę są niegodziwymi demonami wypaczającymi zasadę życia i zdrowia, jaką głębiej jest Ahinsa pod pozorami jej głębokiego, a w istocie wypaczonego, postrzegania.
4. Demoniczne idee zatruwające umysł to absurdalny pomysł równości wszystkich ludzi, a nawet stworzeń, włącznie z aniołami i bogami anielskiego empireum. Kiedy nierówność wzrostu, tuszy, inteligencji, siły woli, piękna, brzydoty stanowi o różnorodności całego królestwa ludzi, to wypaczona idea równości jawi się jako kosmiczny absurd zmierzający do totalitarnej uniformizacji społeczeństwa. Największa nierówność istnieje w rozwoju duchowym ludzkich istot posiadających zróżnicowany karman zasług i grzechów precyzyjnie mierzony i ważony przez anielskie istoty opiekujące się ludzkością, a przecież nierówności losu są doskonale znane. Nierówność w długości życia, ilości szczęścia i cierpienia jest tak oczywista w dziedzinie metaficznej, że aż dziwne jest uleganie karykaturalnej idei równości wszystkich stworzeń, jaką sieją demony. Bogowie i pomniejsze anioły Niebios tym się właśnie różnią, że istnieje ich wiele kategorii, sfer i hierarchii, a awans związany jest z nabyciem wiedzy i umiejętności, której nie mają jeszcze inni rezydenci Devaczanu! Użytkowanie kultowych rytuałów jedynie w celu zdobycia jakiejś nagrody, uzdrowienia czy magicznej zdolności jest typowe dla asurów, ale jest to właśnie niewłaściwe, podobnie jak roszczenia, że skoro się odbębniło jakiś rytuał tantryczny, to się za to siddhi należy. Bóg to nie sklep i dary niebios przychodzą za całokształt postawy istoty wypełniającej ryt wiodący do określonego celu. Asury dopuszczają kultowe rytuały tylko dla zaspokojenia swych zachcianek, jednak Bóg Najwyższy obdarował ludzi rytami wedyjskimi dla rozwinięcia u nich boskiego stylu życia! W innym wypadku niż jakieś korzyści, asury krytykują i zwalczają głębsze ezoteryczne formuły kultowe i święte wedyjskie rytuały.
5. Pomijanie Bogini Pārvatî jako źródłodawczyni Hathajogi i mechaniczno-techniczne gimnastyki bez doskonalenia wewnętrznego to typowe asuryczne wypaczenia w popularnej wersji jogi, które mści się często na pomylonych, demonicznych praktykantach, którzy nawet rytu inicjacyjnego nie przestrzegają. Asurowa, diaboliczna wersja Kriyajogi udziela inicjacji, ale „zapomina” nauczyć siddhāsany jako podstawy, bez której reszta ćwiczeń nie ma sensu i co gorsze zapomina o Boginî Kālî, ku której wykonuje się pokłony i hołdy, tak na początku jak i na końcu każdej ceremonii praktyki. To są realne wypaczenia degenerujące systemy duchowe poprzez usuwanie lub przekręcanie ważnych i istotnych rzeczy. Przedstawianie Wyzwolenia jako zerwania więzi ze wszystkimi bliskimi i przyjaciółmi, a nawet z Guruh, też jest diabolicznym przekrętem wypaczenia zdrowych nauk duchowych. W rzeczywistości Aparigraha to nieprzyleganie do rzeczy, nieprzywiązanie do przedmiotów i niefiksowanie umysłu na emocjonalnym pożądaniu materialnych przedmiotów. A miłość i przyjaźń z ludźmi to Maitrî, które zawsze należy pielęgnować, ale złe demony chcą człowieka wyizolować i w próżni unicestwić! Ci, którzy zerwą wszelkie więzi przyjaźni z innymi grzeszą, będą między wcieleniami w piekłach samotności i co gorsze, nie będą w stanie tworzyć związku miłości i przyjaźni z innymi w swoich przyszłych wcieleniach. Wystarczy obejrzeć dzieci autystyczne, aby zrozumieć głupotę ”wyzwalania się” realizowaną poprzez psucie więzi przyjacielskich i miłosnych, jak to nauczają opacznie demoniczne szkoły asurów!
6. Pogląd jakoby poczucie szczęścia i błogości było celem najwyższym i cechą bogów oraz zbytni nacisk na tę ideę znaną jako Ānanda, powoduje zatrzymanie uczniów w połowie drogi do celu, jakim jest oświecenie. Ānanda, szczęśliwość jest jednym z aspektów Brahmana, Boskości, ale jednym z wielu a nie jedynym i najwyższym, jak chcą wypaczyciele kierujący ludzi w ślepą uliczkę smoazadowalania i narkotycznego transu. Tak samo ważne są aspekty, takie jak czyste i prostolinijne myślenie, prawda czy mądrość niebiańska, dla której Ānanda jest jedynie podłożem i pożywką. Fiksowanie się na jednej idei, na pojedynczym, choć atrakcyjnym pojęciu jak Ānanda, zawsze prowadzi do wynaturzenia świadomości i popadnięcia w ślepą uliczkę. Negowanie istnienia wielu sfer świata włącznie z piekłami i niebiosami to inna charakterystyczna cecha mrocznych głosicieli oszukańczych i zwodniczych nauk. Odrzucanie naturalnego, z uwagi na karman, podziału kastowego na cztery sfery czy stany cechuje ciemniackich, demonicznych oszustów duchowych, gdyż akurat podział na cztery rangi czy stany społeczne zauważalny jest w każdej społeczności w całej historii ludzkości. Varna, kasta to stan społeczny, w jakim człowiek się rodzi z powodu karmana, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby własnym wysiłkiem zmienić swą pozycję w społeczeństwie na lepszą poprzez oczyszczenie, naukę i pracę.
7. Asury odrzucają wiele rodzajów oczyszczenia i ablucji, aby się ludzie nie uwzniaślali, odrzucają klanowe grupy kultowe z wielką nienawiścią tępiąc tak zwane sekty i herezje o ezoterycznym i misteryjnym charakterze, bez których nie ma rozwoju duchowego. Asury lubią się popisywać magiczno-psychotronicznymi zjawiskami i sztuczkami, ale usuwają duchową-kultową oprawę religijną, która w istocie służy rozwojowi duchowemu. Typowym demonicznym zwiedzeniem jest doktryna o śmierci ciała i zmartwychwstaniu ciała z negowaniem istnienia duszy i życia pomiędzy wcieleniami, co wiedzie do kompletnego ateizmu. Odrzucanie i negowanie roli żyjącego Guruh, mistrza ścieżki też widać w demonicznych naukach samotnie błądzących odszczepieńców zmierzających z Niebios do Piekieł w drodze swego upadania. Ku-Dharma/h, fałszywa duchowość, wypaczona nauka jest wielkim nieszczęściem dla całego rodzaju ludzkiego, gdyż powoduje zahamowanie, a potem uwstecznienie procesu rozwoju świadomości, czyli zejścia na ścieżkę inwolucji, ciemności i mroku. Zwolennicy i wyznawcy Ku-Dharmy mogą nawet utracić ludzką formę bytu i nigdy już do niej nie powrócić, jeśli zbyt dużo ludzi zainfekują trującym jadem swej płytkiej i tandetnej ideologii. Trzeba wielce uważać, aby demonów nie mylić z aniołami, dewami, trzeba wielce uważać, aby nie podążać za takimi, co szkodzili w przeszłości własnym Nauczycielom Duchowym i Guru/h, trzeba wystrzegać się tych, którzy swymi instrukcjami odwodzą ludzi od Guru i Sanghi, strzec się takich, którzy oskarżają małe, hierofantyczne grupy kultowe i święte bractwa o pradawnym pochodzeniu. Droga do Niebios jest łatwa, kiedy nie popada się w błędy, zwiedzenia i pomylone nauki opętanych przez demony!
Himalaya Swami