Życie i Mądrość Mistrzów z Dachu Świata
1. Święci i Mędrcy, Sādhu/h i Rshi [Rishi] żyjący w najwyższych górach planety w Himalajach mają setki lat życia za sobą i wiele doświadczeń duchowych, metafizycznych. Żyjąc w jaskiniach i pustelniach wysokich gór z ogromną dyscypliną codziennej praktyki doświadczają niezliczonych łask i boskiego miłosierdzia, jakie nie jest znane ogółowi zwyczajnej spaczonej ludzkości. Niesamowite doświadczenia himalajskich wspinaczy często są spowodowane samym tylko przechodzeniem w pobliżu siedziby wielkiego z mędrców-wieszczów, gdyż ciało będąc gurulingą wytwarza aurę promiennej obecności, która przyjmuje postać okręgu o średnicy około 2,5 kilometra. Można dotknąć boskiej mocy wchodząc w krąg mistrza mądrości sādhu/h czy rshi [rishi], chociaż głębsze duchowe przemienienie trwa przez rok do trzech lat nieustannego przebywania z gurudevą, mistrzem przewodnikiem. Człowiek musi być pełen czystej Bhakti, oddania i uwielbienia dla boskiej istoty mistrza mądrości, aby przemiana mogła się dokonać transformując tak umysł jak i ciało. Himalaje to góry będące Ākāśa [Akasha] planety Ziemia, a to i z tego względu, że Himā to zarówno światło śnieżnych gór w słońcu jak i wewnętrzny duchowy blask aury Najwyższej Istoty, Światło Ducha. W najwyższych górach świata jest największe zagęszczenie duchowej substancji piątego żywiołu, jakim jest Ākāśa, Eter, Duch, jak i w duchowej sferze znajdują się tam biblioteka Mądrości i Kroniki Planety pisane przez wielkich mistrzów mądrości.
2. Mistrzowie mądrości często żyją w nieco rozrzedzonych ciałach o podniesionej wibracji, co pozwala utrzymać ciało przy życiu znacznie dłużej, przez 300 a nawet przez 1000 lat, chociaz nie jest to przydatne dla zwykłego śmiertelnika z jego nieprzyjemnymi dolegliwościami starości i zniedołężnienia. Ludzie chętnie uczący się prawdy z ust Śri Guru, mistrza przewodnika, częstokroć żyją dłużej już z powodu samej chęci do nauki, która przedłuża życie ponad jego przeciętną długość. Wibrujący boską energią mędrzec może zostać niezauważony przez zwykłych turystów i wspinaczy himalajskich, choć trochę dotknięcia ducha i aury mistrzów na pewno odzwierciedli się nawet u przeciętnej osoby, jeśli tylko zechce zwrócić uwagę na subtelne zmiany charakteru. Dlatego polecamy pielgrzymki do rzeczywiście świętych miejsc w Himalajach, Tybecie i Pamirze, gdzie ukryte jest duchowe dziedzictwo całej ludzkości, a nawet spoczywają księgi tajemnej historii chrześcijaństwa oraz autentyczne rękopisy pierwszej ewangelii mistrza Chrystusa. W istocie, wielcy mistrzowie, zawsze jogini, żyją albo około 300 lat, albo około 1000 lat, tak jak to przekazano w pismach starożytnych kronik i nikogo nie powinno to zdumiewać, podobnie jak fakt istnienia na ziemi innych niż ludzka linii ewolucji. Trudno ludziom znaleźć jaskinię z mieszkaniem wieszcza, do której nie ma zwykłego dla ludzi wejścia, bowiem wnika się do takiej groty w półmaterialnym, nieco subtelniejszym ciele, które jest trochę rozrzedzone w stosunku do materialnych powłok przeciętnych ludzi. Nieliczni tylko mistrzowie żyją w przyziemnym ciele przez kilka tysięcy lat opiekując się cyklami życia twającymi 3 tysiące albo 5 tysięcy lat, co dla zwykłych ludzi wydaje się wiecznością.
3. Swāmi Sarveśvarānanda, mający w końcu XX w. e.ch. ponad 350 lat życia za sobą i pustelnię wysoko w górach Himalaya to jeden z nielicznych boskich mędrców, jaki pozwala się czasem odwiedzać bardziej zaawansowanym Uczniom Mądrości, którzy prowadzą nawet Aśramę w północnej Indii u podnóży Śnieżnych Gór. To jeden z mistrzów mądrości śledzący uważnie losy współczesnych pokoleń istot rodzących się w ludzkich ciałach, aby przeżyć swoje uwarunkowania, spalić swój wytworzony już los. Kiedy węzły karmana ulegają poluzowaniu ludzie dostają od losu szansę na dalszą drogę rozwoju wzwyż ku boskości, choć tylko nieliczni uczciwie i szczerze podążają za ukrytym Guruh. Swāmi Devaraha-Ji [Dżi] mający w końcu XX w. e.ch. 450 lat życia w jednym wcieleniu za sobą jest żywym ucieleśnieniem ideału wiekowego mistrza i wieszcza kultywującego jogę w energii i medytacji, bo postać fizyczna uległa już sublimacji i transformacji. Kiedyś ludzkość odkryje jak twórczo wykorzystać tę część genetycznych wzorców, które nie wiadomo do czego służą, a przy pewnym wysiłku mogłyby być wykorzystane do sublimacji fizycznej powłoki i wydłużenia życia, które z uwagi na epokę kali-jugi zostało skrócone prawie do minimum, jakie konieczne jest do przetrwania cywilizacji. Kto chce życie sobie wydłużyć powinien zacząć myśleć kategoriami pierwszych Niebios, gdzie jeden rok ziemski jest zaledwie jednym dniem pracy aniołków. Przestawienie mentalności na dobre i pożyteczne wzorce rozumowania jest zawsze początkiem zmiany w dobroczynnym kierunku, i to nawet, gdy efektów zmiany doczeka człowiek w następnym wcieleniu. Dziś bowiem sieje się dobre i zdrowe ziarno dla przyszłości!
4. Ludzie powinni wiele wysiłku praktyki włożyć w rozpuszczanie i wymazywanie złych uwarunkowań życia tak swoich jak i całych społeczeństw czy narodów, albowiem trzeba unicestwić ksenofobię, nacjonalizmy, imperializmy, tyranie i monopolizmy dla budowy lepszego jutra i wypracowanie lepszego świata dla przyszłych pokoleń. Ludzi tego świata trzeba zachęcać do chociaż chwili refleksji i kontemplacji w odwiecznych świętych miejscach Pamiru, Tybetu, Himalajów. Dotyk wielkiego, boskiego Wszechducha, Brahmana jest zawsze bardzo pożyteczny, a im więcej ludzi wejdzie w nurt mistycznej świętej rzeki wiedzy i mądrości boskiej, tym lepsze będą losy całej ludzkości. Potrzeba wielu rozwiniętych istot duchowych, aby pokonać więzy mroku i ciemności, aby przezwyciężyć mroczny i zły karman jakiegoś narodu, regionu czy miejscowości. Potrzeba tysięcy ofiar i praktyk, aby podnieść społeczną świadomość do progu poszukiwań mistycznej ścieżki powrotu na Niebiosa, gdzie anioły prawdy, życia stanowią pierwszy krąg wtajemniczonych i bramę do świata Ducha. Dążący do Boga i Niebios porzucają chorobliwe ciemniackie zwyczaje, obrzędy i nawyki, które sprzeczne są z niebiańską wiedzą o istnieniu żywej duszy za każdą formą życia, czy to zwierzęciem czy rośliną. Stąd duchowo wtajemniczeni nie jedzą mięsa ani nie niszczą roślin, a pozostają w głębokim szacunku do wszystkich aniołków przyrody. Wszak rudradewami, aniołami przyrody i życia, duszkami natury są zwane najniższe stopnie w hierarchii boskiego porządku Stworzenia. Chronimy żywe piękno całej przyrody i prawo do istnienia każdego zwierzątka i każdej roślinki, ostrożnie korzystając z darów natury!
5. Ochrona przyrody w najwyższych górach, których podziemna podstawa jest też filarem całego superkontynentu przypomina nam jak piękna była prowegetariańska cywilizacja Aryan, od której wywodzą się bohaterskie mitologie i epopeje narodów indoeuropejskich. Jak piękna jest wiedza starożytnych i sukcesorów o wyższych cywilizacjach i piękniejszych światach, choć miejsc piekielnych też nie brakuje nawet na tej fizycznej Ziemi, gdzie piekło amerykańskiej okupacji Wietnamu czy morderczej dyktatury Pinocheta w Chile pokazuje zwięźle, co jest podstawą wszelkich piekieł, jakie istnieją. Ludzie muszą nauczyć się zło nazywać złem, prosto i dobitnie bez zamydlania oczu, jakoby w złym było cośkolwiek dobrego. Dziś w ludzkim świecie więzienia są wylęgarniami wszelkiej kryminalnej patologii i koncernami uczącymi, jak się do końca zdeprawować. Najbardziej zależy na tym, tym wszystkim, którzy mają z tego zysk i płacę, że więzienia istnieją i jest tam kogo przetrzymywać. W podobny sposób ciemno-prawicowe reżimy, dyktatorzy i tyranie są nie tylko wylęgarnią biedy i nędzy, ale też wszelkiej dewiacji i patologii, zepsucia i zbrodni, bo konserwatyzm w swej naturze nie jest zdolny do twórczego postępu i racjonalnego myślenia. Przykładem jest paranoidalne zwalczanie prezerwatyw zamiast ich darmowego rozdawania dla powstrzymania plag ciężkich chorób, takich jak AIDS, syfilis czy tryper.
6. Mistrzowie, tacy jak Devaraha Bāba-Jī [Dżi], Sarveśvarānanda Bāba-Jī czy popularny Nagarāja Kriyā Bāba-Jī, sami stanowią filary duchowej, boskiej władzy nad tym światem, ale każda władza potrzebuje wielu współpracowników, którzy wskażą ludziom właściwy kierunek rozwoju. Niestety, jak dotąd słuszne są uwagi mniejszych mistrzów, takich jak Jezus czy Budda, którzy żyjąc zwykłym ludzkim życiem wspominali, że władza polityczna tego systemu rzeczy leży bardziej w rękach złego, szatana czy demona marya, aniżeli ma związek z boskością. Wszelkie polityczne awantury i wojny napastnicze na inne kraje świadczą dobitnie, że władza leży bardziej w rękach sił zła, ciemności i mroku, a już szczególnie pokazuje to wszelka społeczna niesprawiedliwość. Ludzie muszą nauczyć się walczyć o dobro głównie poprzez walkę ze złem, poprzez usuwanie złych, niegodziwych i niesprawiedliwych lokalnych rządów. Odmowa udziału w zbrodni wojny napastniczej na inne kraje metodą Mahātma Gandhi moze odbywać się z pomocą obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec sił zła, przez odmowę posyłania swych synów na złą wojnę czy odmowę płacenia podatków na niegodziwy system rzeczy przez ich pomijanie. Zresztą wedle boskich praw dobra władza nie może brać większego podatku niż Dziesięciny, a każdy większy próg podatkowy to objaw złej , niegodziwej władzy.
7. Mistrzowie radzą, żeby mocno modlić się o usunięcie złej władzy, ale nie wolno modlić się o powodzenie złej władzy, bo to już jest przekroczenie wąskiej granicy między dobrem a złem, stawanie po stronie sił złych, ciemnych i mrocznych. Głupie pomysły tępienia prezerwatyw w dobie wielkich epidemii syfilisu i AIDS są nie tylko oznaką ciemnych władców kraju, ale i oznaką ich patologicznej choroby umysłowej, przez którą zamiast tępić choroby z pomocą leku prewencyjnego, jakim są prezerwatywy, z uporem paranoika tępią lekarstwo zamiast je przepisywać fizycznie i moralnie chorym. Nauki mistrzów duchowych, tych z wysoka są zawsze racjonalnie proste i logiczne, a wybieranie mniejszego zła, a większego dobra w zaistniałej sytuacji jest oznaką zdrowego rozumu tak mistrzów jak i uczniów. Śravaka, uczeń-słuchacz, to nie tylko ktoś, kto słucha nauk, ale ktoś kto je powtarza aż utrwali w sposób trwały, chociażby przez wielokrotne słuchanie, czytanie i powtarzanie. Śravaka potrafi też skutecznie zainteresować nauką i praktyką wielu ludzi, co jest oznaką autentycznego uczniostwa duchowego. A jest to zaledwie pierwszy stopień przybliżania się do wielkich mistrzów mądrości, którzy żyją w swych duchowych lub półmaterialnych ciałach niczym pielgrzymi w świetlistych rydwanach do podróży przez Wieczność. My, ciągle wspieramy każdego szczerego Nowicjusza Drogi.
Himalaya Swami L.M.