Siły Lucyferyczne i Arymaniczne w Człowieku
Wyższa Jaźń, Ciało Przyczynowe, stanowi boską istotę znajdującą się ponad ludzkim ciałem, ponad umysłem i emocjami. W momencie skażenia, zanieczyszczenia przez wrogie ludzkości siły, człowiek upada, a dwie siły demoniczne wywierają wpływ jako szkodliwe zasady na całe ludzkie istnienie, na cały ludzki rodzaj. Dwie demoniczne, asurowe siły zwiemy odpowiednio lucyferyczną, gdy działa poprzez wnętrze człowieka, poprzez jego ego (ja) od środka i arymaniczną (sataniczną), gdy działa jako wpływ, nacisk, czy sugestia zewnętrzna, acz omamiająca, wprowadzająca w błąd i od boskości oddzielająca. Siła lucyferyczna działa jako kusiciel wewnętrzny, jako głos z umysłu, ego czy uczuć, zaś siła arymaniczna jest pokusą i zwiedzeniem przez pięć zmysłów, docierającym z zewnątrz, z otoczenia i środowiska, w którym człowiek żyje. Propaganda medialna prasy, radia i telewizji, zawsze kiedy podaje fałszywe lub przekłamane informacje, sieje strach, judzi do wojen, wprowadza w bład co do prawdziwych objawień religijnych – jest narzędziem Arymana, którego liczba ducha wynosi 666, co jest imieniem Bestii, Szatana. Człowiek polegający tylko na sobie, na własnym ego (ja), na swej myśli i odczuciu, kieruje się demoniczną zasadą lucyferyczną, ulega stopniowemu zwiedzeniu i opanowaniu przez lucyferyczną potęgę zła, która udaje anioły światłości. Cechą tych lucyferycznych zwiedzeń jest uznawanie boskości tylko w sobie i przesadna, oszukańcza świętość, kojarzona z pojęciem świętoszkowatości. Tymczasem każdy prawdziwy Święty posiada Guru, Mistrza i Przewodnika, który ma zadanie korygowania doświadczeń wewnętrznych i neutralizowania toksycznych impresji zmysłowych, zewnętrznych.
Jeśli człowiek sam pod wpływem swych przemyśleń i emocji dochodzi do błędnych, iluzorycznych wniosków, to jest od wewnątrz spętany siłami lucyferycznego zwiedzenia. Powodują one błędne życiowe postawy, głupie decyzje, iluzoryczne i niewłaściwe postępowanie. Jeśli zmysły i informacje z zewnątrz wprowadzają w błąd, człowiek jest zwiedziony przez satanistyczne wpływy Arymana, takie jak wychowanie przez ateistycznych lub fanatycznie rygorystycznych, złych rodziców. Medialne kampanie przeciw zdrowej, naturalnej medycynie, radiestezji, przeciw duchowym mistrzom i organizacjom to też część arymanicznych zwiedzeń. Człowiek musi uczyć się i oddzielać i rozróżniać ziarno od plew, naukę zdrową od toksycznej demagogii, na przykład antysektowej obliczonej przez ciemne moce Arymana Diabła na odciągnięcie ludzi od duchowego rozwoju, aby popadli w ksobność wiodącą do autyzmu, niewiary, ateizmu lub fałszywej i upadłej światowej religii tzw. Wielkiego Babilonu. Duchy lucyferyczne i arymaniczne, które wywierają swoje wpływy na ludzkość, należą do demonów, stanowią rozmaite klasy asurów. Pierwsze działając poprzez plan mentalny i astralny (kāmamanas) możemy kojarzyć ze złośliwymi dżinnami, a drugie z typowymi baśniowymi diabłami atakującymi od zewnątrz. Siły arymaniczne powodują ucisk i terror mniejszości wyznaniowych, których kierunek religijny jest właściwy, boski i prawdziwy. Siły lucyferyczne powodują powstawanie szerzących się jak zaraza błędnych nauk i teorii, które pomijają lub przekręcają, a także negują i odrzucają rzeczywisty fundament Boskiej Wiedzy. Lucyferyczne refleksje odrzucają Koran, Wedę, Biblię, Adi Grandh i inne rzeczywiste Pisma Święte, a często też nadają im irracjonalne interpretacje lub wersetów używają w złośliwy lub szkodliwy, opaczny sposób. Siły arymaniczne, sataniczne, będą zwalczać zewnętrznie tych, co czytują autentyczne Boskie Nauki i żyją zgodnie z ich wskazaniami, trwając przy Trzech Klejnotach, takich jak Guru (Buddha, Prorok, Mesjasz), Dharma (Ewangelia) i Sangha (Wspólnota, Braterstwo, Aszram).
Zrozumienie działania duchów lucyferycznych wymaga spojrzenia na cała zwierzęcą linię ewolucji, z której się wywodzą, ale z powodu swych szkodliwych skłonności uległy opóźnieniu w rozwoju i nie wzniosły się do stopnia anielskiego, boskiego bytu. Lucyferyczne legiony duchów zaliczamy do najstarszych klas demonicznych istot, które przejawiają się przez dzikie drapieżniki o krwiożerczej naturze, przez „spontaniczne” bestie w przyrodzie. Można powiedzieć, że kto spontanicznie, z wewnętrznej skłonności, zło jakieś czyni, drapieżną wojenną agresję, ma naturę drapieżcy, oszusta, zwodziciela czy kusiciela, jest opętany Lucyferem. Demoniczność jest jasna, a choroba to trudna do przezwyciężenia, bo wymaga totalnej przemiany całego psychicznego jestestwa, sfery emocjonalno-myślowej, która czuję się do tego niszczona, gdy jej zaaplikować pożyteczne środki duchowego rozwoju, jak mantry, służbę dla Guru czy przynależność do Braterstwa. Niedbalstwo, bałaganiarstwo, niestałość, krotochwilność to często widoczne cechy u osób, które zdominowały wpływy lucyferycznych sił. Takie osoby nie dotrzymują słowa, są nielojalne, nie mają honoru, za to przesadnie podkreślają swoją wolność do swawolenia, niezależność i niezawisłość, choć są opętane Lucyferem. Przypominają barana, który niespodziewanie potrafi ubóść rękę, która go głaszcze i karmi albo pójść w szkodę, gdy tylko pasterz spuści zeń swoje spojrzenie i przestanie pilnować. Nie utrwalają takie jednostki prawdziwej wiedzy duchowej, ciągle wracając do swych własnych, błędnych, toksycznych rojeń, choć korygowanie umysłu ku zasadzie właściwego myślenia jest podstawą wszelkiego rozwoju wewnętrznego i życia duchowego. Można powiedzieć, że duchy lucyferyczne to pewien osad i odpad, pozostałość po dawnych cyklach ludzkości, które weszły w anielski stan ewolucyjny. Mają charakter sił oporu i buntu, rebelii przeciw wszystkiemu co rzeczywiście duchowe, podsycając tendencję do odwrócenia się od Guru, Dharmy i Sanghi, w istocie od Boga (Bóstwa) i Drogi Niebios! Legiony sił lucyferycznych to materialnie, niewidzialne byty o astralno-mentalnej konstrukcji i naturze bardziej świadomych, rozwiniętych zwierząt drapieżnych nastawionych na zadowolenie siebie i zaspokojenie swoich potrzeb, stąd chętnie pasożytują w niedorozwiniętych duchowo, ludzkich jestestwach, udając tam bogów w postaci własnego ja, a w rzeczywistości zaspokajając swoje drapieżne roszczenia do bycia jak Bóg. Służba nie dla siebie, ale bezinteresownie dla Mistrza (Guru) i jego Aszramu (Braterstwa) jest bardzo silnym lekiem uwalniającym ze szponów duchowego opętania czy wpływu sił lucyferycznych. Nie każda osoba zainteresowana rozwojem duchowym jest na tyle wolna od Lucyfera, by podjąć się bezinteresownej pracy, Sewy.
Rozwój duchowy w pierwszym etapie to wewnętrzne oczyszczenie, które musi całkowicie uwolnić człowieka od lucyferycznych wpływów i opętań wszczepionych ludzkości w procesie upadku w indywidualne jestestwo, w ciało astralne (emocjonalne) każdego człowieka. Człowiek musi się uwolnić od wewnętrznego uwodziciela, który ostatecznie zawsze chce uwolnić człowieka od Guru, Dharmy i Sanghi, chociaż są to akurat trzy lekarstwa antylucyferyczne. Prawdziwa wolność Vairagya, to wolność od sił zwiedzenia, które atakując z poziomu własnych emocji i myśli, refleksji, niszczą więź duchową z Mistrzem i Ścieżką, powodują rozbicie życia duchowego poprzez porzucenie towarzystwa Świętych. Wewnętrzne wyciszenie to uciszenie emocjonalno-mentalnych podszeptów, które wywołują rozdźwięk z Trzema Klejnotami Boga. Pokonanie sił lucyferycznych to uzyskanie trwałej, wiecznej więzi z Bogiem, co na Ziemi przekłada się na trwałą więź z Guru, Dharmą i Sanghą (Aśramą Mistrza). Kto ma w sobie Lucyfera, ten widzi opatrznie i rozumie błędnie odmawiając więzi trwałej, czci i służby temu, co pochodzi od Boga.
Z powodu ulegania wpływom lucyferycznym lub arymanicznym powstają dwie kategorie chorób, jakim ulegają ludzie. Gdy człowiek grzeszy przeciw moralności żyjąc niewłaściwie lub przeciw logice i zdrowemu rozsądkowi, tak długo ulega patogenom (bakcylom) Lucyfera lub Arymana. Błędy, które wynikają z oddania się (zmysłów) Arymanowi, stają się siłami chorobowymi infekującymi człowieka od strony ciała eterycznego (energetycznego) i dobrze się je leczy poprzez oddziaływanie na punkty witalne i kanały ciała pranicznego. Nadużycia zmysłowe z powodu impulsów lucyferycznych, z powodu czynów podlegających moralnemu osądowi, stają się przyczynami chorób, które działają raczej od strony ciała astralnego (uczuć i emocji). Świadome błędy (grzechy) i kłamstwa również zaliczamy do arymanicznych przyczyn chorobowych. Powtarzanie masowych błędnych wierzeń (statystyki, wiadomości, plotki) bywa w skumulowaniu przyczynami bardzo ciężkich i śmiertelnych chorób, epidemii, jak grypa hiszpanka czy gruźlica. Choroby lucyferyczne objawiają się jako zaburzenia termiki, jako ciepłe i zimne, nadmiar czy niedobór ciepła albo zimna. Choroby arymaniczne mają bardzo materialny obraz w postaci wad, zniekształceń i uszkodzeń, a urazowość, upadkowość, również trwałe kalectwa możemy do nich zaliczyć. Siły lucyferyczne mają napęd w prymitywnych emocjach jak żal, gniew czy urazy albo strach, a siły arymaniczne w zdarzeniach z pozoru zewnętrznych, jak nadzwyczaj niekorzystne okoliczności losu, wypadki i nieszczęścia. Uleganie wrażeniom i ocenom z zewnątrz to arymaniczne zwidzenie, a własne rojenia i fantazje to działanie sił lucyferycznych z ego.
Wyższy Rozum Kosmiczny, Budhi, udziela daru rozróżniania ziarna od plew, pożytecznego od nieużytecznego, błędnego od prawdziwego, właściwego od niestosownego. Przyczynowa Jaźń, Dusza, ponad ludzkimi istotami uruchamia prawo karmana, prawo siewu i odpłaty, albo kary za grzechy, a zadaniem ludzkich istot jest uwolnienie od wpływów lucyferycznych i arymanicznych, tak aby człowiek żył w Jedności, w Harmonii z Bogiem, z Niebiosami. Tylko wtedy, gdy wolnym człek od ułudy demonów, żyjąc w zgodzie, harmonii z Wolą Nieba, tylko wtedy przechodzi się z królestwa ludzi do Królestwa Ducha. Demoniczne siły chaosu muszą zostać pokonane, a dobre zdrowie i długowieczność są dla joginów podstawową oznaką wyboru właściwego życia moralnego, bo za każdą chorobą jest jakiś grzech czy błąd przeciw Bogu skierowany!
Himalaya Swami L.M.