Edgar Cayce
Edgar Evans Cayce (czyt. Edgar Kejsi), "Śpiący Prorok" - ur. 18 marca 1877, zm. 3 stycznia 1945 - jeden z największych proroków naszych czasów, jasnowidz, mistyk, duchowy uzdrowiciel. Urodził się 18 marca 1877 r. na farmie w Hopkins Wille w Kentucky, a zmarł 3 stycznia 1945 r. w Virginia Beach. Do dzisiejszego dnia funkcjonuje, założona przez Edgara w 1931 roku w Virginia Beach w USA fundacja Edgar Cayce's Association for Research and Enlightenment, która opiekuje się jego spadkiem oraz prowadzi metody leczenia według jego wskazówek. Ponadto zasługi Edgara Cayce'go na polu medycyny są tak wielkie, że pomimo, iż nie był lekarzem Uniwersytet w Chicago nadał mu w czerwcu 1954 roku Honorowy Tytuł Doktora Medycyny.
Już w dzieciństwie Edgar Evans Cayce przejawiał niezwykłe zdolności wykraczające poza ludzkie rozumowanie. Twierdził, że kontaktuje się ze zmarłymi członkami rodziny oraz aniołami, zapamiętywał książki z fotograficzną dokładnością, kładąc je na noc pod poduszkę, jednak najbardziej zasłynął z tego, że podczas hipnozy zaczął stawiać bezbłędne diagnozy przy pomocy często już zapomnianych środków leczniczych, a z czasem zaczął przepowiadać także przyszłość swoich pacjentów, stając się także wróżbitą.
EDGAR EVANS CAYCE - MISTYK I WIZJONER
Edgar Cayce był niezwykle skromnym i cichym człowiekiem, pracował początkowo na farmie, a następnie w sklepie obuwniczym. Nic nie zapowiadało, że stanie się on tak wielkim prorokiem, stawianym na równi z samym Chrystusem. Sam był bardzo wierzący i z ogromnym zamiłowaniem przez całe swoje życie studiował nauki zawarte w Biblii. W wieku 20 lat nagle utracił głos. Lekarze bezskutecznie starali się mu pomóc, aż wreszcie jego przyjaciel i zarazem początkujący lekarz Al Layne wprowadził Cayce w seans hipnotyczny. Choroba okazała się zbawienna w skutkach.
Edgar Cayce podczas hipnozy sam znalazł receptę na swoje dolegliwości i odzyskał całkowicie mowę. Po tym wydarzeniu rozpoczął właściwą "karierę". Po namowach dra Weseleye'a H. Ketchumowa Edgar zaczął regularnie poddawać się hipnozie, w której to wydawał polecenia, jak można pomóc danemu pacjentowi. Od tej metody, zaczął być nazywany "śpiącym prorokiem". Co było niezwykłe, jego pacjenci byli dla niego zupełnie anonimowi, podawano mu jedynie nazwisko i miejsce przebywania danej osoby. Wkrótce zaczął wydawać tzw. 'readings', w których były opisane fachowym językiem różne dolegliwości i sposoby, jak sobie z nimi radzić. Powstało ich około 30.000, a trzeba zauważyć, że Cayce nie był wykształconym człowiekiem, a główną książką, którą często czytał była Biblia i inne pisma święte.
Edgar Cayce był także wizjonerem. Wiele zagadnień, które poruszył do dziś jest wyzwaniem dla naukowców. Przepowiadał takie wydarzenia, jak topnienie lodowców, zmiany klimatyczne, trzęsienia ziemi, przechylenie się osi kuli ziemskiej i przesunięcie się biegunów, jak również sytuacje polityczne. Jedna taka wzmianka dotyczyła Rosji w latach 1958-98 bądź zburzenia Nowego Jorku. Jednak większość przepowiedni była niejasna i zaszyfrowana, czego nie można powiedzieć o wizjach dotyczących przeszłości. Od wzmianki o reinkarnacji wziął się szereg opowiadań Cayce o dawnych cywilizacjach, takich jak Og, Lemuria, Atlantyda czy antyczny Egipt z zadziwiającą dokładnością.
Z tzw. 'life readings' dowiadujemy się m.in. o pierwszych wędrówkach ludzi w rejony Pirenejów, gdzie przypuszcza się, że miał na myśli dzisiejszych Basków, mieszkających między Francją a Hiszpanią i wyróżniających się znacznie kulturowo i językowo od swoich sąsiadów, a także o cywilizacji Inków i ludach tworzących dynastię egipską. Wiele wizji, o których mówił podczas swoich seansów hipnotycznych, została potwierdzona przez współczesnych naukowców, jak np. to, że Nil miał płynąć bardziej na zachód. Nie było podstaw by w to uwierzyć. W 1987 roku po zrobieniu zdjęć za pomocą promu kosmicznego stwierdzono, że koryto Nilu znajdowało się bardziej na zachód, w kierunku wybrzeża Atlantyku bądź gdy na ówczesną wiedzę wierzono, że ludzie na kontynencie obu Ameryk żyli zaledwie od 2 - 3 tysięcy lat, on twierdził, że co najmniej od 20 tysięcy, dziś za pomocą radioaktywnego węgla wykryto ślady ludzkości sprzed 20 a nawet 35 tysięcy lat.
EDGAR CAYCE - Mistyczny Śpiący Prorok
Uważany jest za najsłynniejszego amerykańskiego jasnowidza i mistyka XX wieku. W Ameryce pisze się o nim poważne doktoraty. A fundacja jego imieniem oddaje do dyspozycji zainteresowanych tysiące zapisanych stron readingów /odczytów/, jakich dokonywał w transie przez dziesiątki lat. Był i pozostał wręcz ortodoksyjnym katolikiem. Musiał to z czasem pogodzić z uznaniem reinkarnacji i wiedzy o pradawnych zaginionych cywilizacjach.
“Największy fenomen parapsychiczny tego wieku”, “Największy mistyk Ameryki”, “Najsłynniejszy jasnowidz Ameryki”, “Największe medium tego wieku”, “Śpiący prorok” - tak najczęściej określano niezwykłego człowieka - Edgara Cayce - żyjącego w latach 1887 - 1945 w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Już w dzieciństwie przejawiał niezwykłe zdolności duchowe. Kiedy miał sześć czy siedem lat, powiedział rodzicom, że widzi “zjawy” i rozmawia z nimi. Rodzice jednak przypisali to wyobraźni dziecka. W latach nieco późniejszych miał inny dar - uczył się śpiąc z głową opartą na podręcznikach. Jednak ten talent zanikł, i Edgar musiał iść do pracy ukończywszy zaledwie siedem klas ogólnej edukacji.
Edgar Cayce urodził się w Hopkinsville w stanie Kentucky w 1877 roku, aby stać się jednym spośród tych, którzy kontynuowali długą tradycję amerykańskich „śpiących proroków” – ludzi, którzy w rzekomo nieświadomym stanie, wygłaszali swe proroctwa. Powszechnie uważa się, że potrafią oni diagnozować choroby u ludzi, których przedtem nigdy nie wiedzieli, a często zdarzało się, że nie potrzebowali widzieć pacjenta wcale. Tym, co ich łączyło było podstawowe lub średnie wykształcenie, pochodzenie z ubogiego środowiska oraz prosty i religijny styl życia. Będąc „świadomymi”, wykonywali oni zupełnie zwyczajne zawody. Edgar Cayce pracował wraz z żoną jako fotograf do czasu, aż w pełni poświęcił się „odczytywaniu”. Typowo również, żaden spośród nich zdawał się nie czerpać ze swych zdolności zysków, acz co najwyżej przyjmował liche datki. Tak zwany trans czy sen prorocki to dobrze znany chociażby teozofom i różokrzyżowcom jogiczny stan Samadhi, praktyka Yogoda w krija jodze czy leżąca Laya-Dhyana Mistrzów Mądrości.
Jasnowidz, Mistyk i Prorok Edgar Cayce był fenomenem o wyjątkowych zdolnościach. Wprowadzając się w szczególnego rodzaju trans mógł odczytywać historię człowieka i dziejów ludzkości zarówno z podświadomości jak i z tzw. kroniki akaszy. Te nadzwyczajne zdolności Cayce'a zostały szczegółowo sprawdzone w ciągu 20 lat diagnozowania i leczenia osób oddalonych nawet o kilka tysięcy kilometrów przez robienie tzw. ridingów (readings). Jako pierwszy leczył całego człowieka tj. ciało, umysł i ducha, a nie tylko samo ciało, przez co został nazwany Ojcem medycyny holistycznej. W oparciu o treść tych ridingów opracowano wiele znakomitych leków.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności po dwudziestu latach bezbłędnego leczenia odkryto możliwość robienia ridingów o życiu (life readings), i dzięki temu dowiedzieliśmy się o pochodzeniu człowieka i dawnych cywilizacjach. Zasługi Edgara Cayce'a są nieocenione. Różne dziedziny nauki, a w szczególności medycyny, historii dziejów ludzkości, historii Ziemi czerpią z ridingów Cayce'a jak z najczystszego źródła wiedzy. Na podstawie przekazów Cayce'a napisano wiele ciekawych książek, które również są dostępne w Polsce.
Edgar Cayce (czyt. Edgar Kejsi), człowiek o niezwykłych zdolnościach, zasłynął w Stanach Zjednoczonych z początkiem naszego stulecia. Wielu uważa go za największego mistyka, jaki pojawił się od czasów narodzenia Jezusa Chrystusa. Dzięki jego fenomenalnym zdolnościom zgromadzono wiedzę, która stała się nieocenionym źródłem niedostępnych nam dotychczas fascynujących informacji o pochodzeniu i życiu człowieka oraz wielu istotnych dla nas dziedzin życia. Zasługi Edgara Cayce'a na polu medycyny są tak wielkie, że pomimo, iż nie był lekarzem Uniwersytet w Chicago nadał mu w czerwcu 1954 r. Honorowy Tytuł Doktora Medycyny.
Śpiący prorok” popadał w głęboki relaks Yogoda czy Laya-Samadhi, w taki tak zwany płytki trans przypominający sen, ale wyrażał się wyraźnie i głośno, jak w stanie czuwania. Metodą Edgara Cayce było wejście w sen i odpowiadanie na pytania, jakie mu zadawano, albo bezpośrednio, albo za pośrednictwem sekretarki. Gdy jego sława rosła, kolejki do niego stawały się coraz dłuższe, a znajdowały się w nich takie osobistości, jak Houdini czy Edith Wilson - żona prezydenta USA Woodrowa Wilsona. W stanach tych, Cayce rozprawiał niemalże o wszystkim, w tym: pochodzeniu człowieka, naturze duszy, sposobach leczenia, aurach, reinkarnacji, przyszłości ludzkości, Biblii, dziele Jezusa na Ziemi, snach, doświadczeniach pozacielesnych, prekognicji, retrokognicji, demonologii, psychometrii oraz wielu tematach związanych z okultyzmem. Skomentował również zwoje znad Morza Martwego oraz wypowiedział przepowiednie dotyczące II Wojny Światowej, nowego tysiąclecia, a także dziwacznych planach „silnika bez paliwa”.
Oświadczył on, że żadna z części kosmosu nie jest pusta, a boska wola i siła przenosi się przez promienie. Wszyscy jesteśmy – jak mówił, istotami duchowymi, przechodzącymi przez materialne doświadczenie na Ziemi, co jest częścią większej i bardziej złożonej podróży do źródeł naszego prawdziwego pochodzenia, głównego Bóstwa. Jego poglądy na życie są znacznie bardziej kontrowersyjne. Twierdził on, że dusza unosi się nad dzieckiem na 6 miesięcy przed urodzeniem i czasem nie wchodzi w ciało dziecka do miesiąca po urodzeniu. Zdaje się, że każda dusza potrzebuje czasu, na rozważenie, czy dane ciało jest tym właściwym pod jej cel. Jednakże niewiele z tego to sprawy nowe, bo na kilka dziesięcioleci wcześniej, Allan Kardec w „Księdze Duchów”, ogłosił swą teorię o mediach, wedle której rozmaite duchy mogą przenikać do naszych umysłów i przejmować je jak właściciel domu, który wchodzi przez drzwi.
Wierzący w Edgara Cayce’a jako Mistyka i Proroka twierdzą, że odsłonił on prawdziwe znaczenie „Apokalipsy św. Jana”. Zgodnie z nim, księga jest kodem, który odnosi się do ciała ludzkiego. Dla przykładu: „siedem pieczęci” symbolizuje 7 ludzkich gruczołów lub centrów duchowych, podczas gdy „Baranek” symbolizuje wyższą świadomość [tj. Chrystusa], który jest w każdym człowieku. Nie jest to nic nowego, w zasadzie to mieszanina różnych średniowiecznych traktatów alchemicznych, choć nie jest wyjaśnione w jaki sposób Edgar Cayce dowiedział się o tym materiale.
Zgodnie z tym, co powiedziano, Edgar Cayce był cichym i porządnym człowiekiem, który w dzieciństwie doznał doświadczenia bliskiego śmierci, po którym to wszystkie jego umiejętności duchowe stały się bardziej widoczne. Zdaje się, że nie miał potrzeby uczenia się – po prostu, szedł spać z książką pod poduszką, a jego mózg przyjmował wiedzę sam. Wiadomo, że przynajmniej raz w roku czytał Biblię w całości. Modlitwa z kolei była ważną częścią jego rozkładu dnia oraz wymagana była dla jego kuracji. Edgar Cayce był głęboko wierzącym człowiekiem i martwił się o swoje „wizje”. Wielkim niepokojem były dla niego duchowe wizje od Chrystusa Kalkina, które zawierały prawdziwe informacje o reinkarnacji i naturze duszy, z których wiele uderzało w ortodoksyjnie „chrześcijańskie” nauki. Przez lata zdołał on pojednać te rozbieżności utrzymując, że wszystkie religie dzielą od dawien dawna wspólną nić. Cichy i skromny Cayce, nigdy nie szukał uwagi i posiadał w sobie szlachetność i autorytet, jakie budziły respekt. Jedynie żona nazywała go „Edgar”. Wszyscy inni zwracali się do niego „Mr Cayce”.
Stenografowie zarejestrowali ponad 14.000 „odczytów” Cayce’a zaś w 1931 roku zostały one przetransferowane do siedziby Edgar Cayce Association [Stowarzyszenie Edgara Cayce] z siedzibą w Virginii i zarchiwizowane. Stowarzyszenie jest wciąż aktywne, sprawdzając metody leczenia i monitorując teksty, które jeszcze nie znalazły wyrazu w rzeczywistości, zaś jego archiwa zdają się być otwarte dla wszystkich. Czas życia Edgara Cayce'a to czas rozwoju Towarzystwa Teozoficznego, różokrzyżowców, czas przybycia do USA nauk duchowych Vivekanandy i potem Yoganandy, a także innych duchowych mistyków i myślicieli, których nauki mistyczne nie były obce Prorokowi Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Jak żywoty wielu wizjonerów, uzdrowicieli i proroków, tak i życie Edgara Cayce'a było stresujące, często pędzone w biedzie, a czasem upokarzające. W swej niedokończonej autobiografii pt. „My Life as a Seer” [„Moje życie jako jasnowidza”], mówi on o licznych „porażkach”, w tym: o spaleniu pracowni, zamknięciu szpitala z racji braku funduszy, wyrzucenia z domu, oszustwach finansowych jakich padł ofiarą i stałego nacisku tych, którzy starali się ukazać go jako oszusta. Mimo wszystko brał on na poważnie swą odpowiedzialność za pacjentów, wątpiących wielokrotnie w jego „dar” i martwił się o efekt, jaki jego informacje mają na słuchaczy. Dumał także nad swym przeszłym życiem, gdzie to uniknął kluczowej decyzji, wybierając jak odczuwał samobójstwo. Wierzył, że w jakiś sposób musi za to odpokutować służbą dla innych.
Musiały istnieć przypadki, gdy sam kwestionował to, o czym mówił, np. twierdząc, że Atlanci „projektowali się astralnie” na Księżyc i łatwo można zauważyć to, w jaki sposób trzeźwy i pobożny mężczyzna musiał być zdziwiony. Każde przeciwstawienie się umocnionym biblijnym twierdzeniom, było wpadaniem w kłopoty. Tak też było i z Edgarem Cayce. Został on aresztowany za praktykowanie medycyny bez odpowiedniej licencji, często również otrzymywał pogróżki od ludzi i nazistowskich ugrupowań religijnych. Jak widać jest to norma w życiu mistyków, wizjonerów i proroków, że do represjonowania ich używany jest rządowy aparat terroru i przemocy.
Przez pewien czas po wewnętrznym odkryciu prawdy o reinkarnacji Edgar Cayce obawiał się, że siły zła opanowały jego pozazmysłowe zdolności i że będzie musiał przestać używać swej mocy jasnowidzenia, skoro zaczęła go zawodzić. Samo rozważanie tego, że człowiek może żyć więcej niż jeden raz, wydawało mu się świętokradztwem, sprzecznym z naukami Chrystusa. Jednak po pewnym czasie przezwyciężył swe wątpliwości, tym bardziej, że jak się potem okazało, teoria reinkarnacji, którą sam poznawał dzięki swym niezwykłym zdolnościom, nie kwestionowała, ani nie zwalczała w żaden sposób nauk Chrystusa, a wręcz przeciwnie.
Ponad 2.500 ludzi przybyło do Cayce’a , aby poznać historie swych poprzednich wcieleń. Wiedza ta pomogła im, o ile „Przeglądy Życia” zostały uważnie przestudiowane i zastosowano się do wskazówek w nich zawartych. Niektórym dzięki temu udało się zamienić wewnętrzną udrękę w szczęśliwe życie. Edgar Cayce nauczał w swych readingach, że wszystkie istoty ludzkie mają jedną wspólną cechę: tylko wtedy mogą działać z pełną mocą, kiedy wyzbędą się egoizmu i skierują swą energię na pomoc potrzebującym.
EDGAR CAYCE - PORTRET NUMEROLOGICZNY
CAYCE to nazwisko z Nous, liczbę Ducha 532 dające wprost liczbę 10, czyli numerologiczna jedynka. Psyche, liczba duszy to 37, a Soma liczba spraw ciała i życia to 19. Nazwisko nie ma poważnych negatywnych konotacji, a działa jednocząco i zjednoczeniowo. Cykl życiowy nazwiska jest lekko wzrotowy, od C=3 do E=5, ale to dobrze, osoba powoli wzrasta i rozwija się w procesie całokształtu doświadczeń życia. Jako dziesiątka może mieć tendencje do fantazjowania i popadania w stany iluzoryczne.
EDGAR to imię z Nous, liczbą Ducha 530, co daje wprost cyfrę 8 jako liczbę imienia, dalej Psyche, liczba duszy to 35, a zatem cyfrowa odwrotność, opozycja do Nous (530), a Soma dla ciała i żywota to 26, tak zwana w gematrii liczba Boga, Bóstwa, której się nie redukuje, a bada jako 26. Na poziomie ciała Edgar może przejawiać magiczne uzdolnienia w sprzyjających warunkach. Cykl życiowy imienia jest wzrostowy, od E=5 do R=9, czyli średnio wzrostowy, bardziej niż nazwisko.
Widzimy, że zarówno imię jak i nazwisko są wzrostowe, jednak imię bardziej niż nazwisko, a ich suma zależy od ich kolejności. W uzywanej Edgar Cayce, widzimy jednak cykl życiowy stagnacyjny ponieważ mamy na poczatku jak i na końcu E=5, co daje osobę, które nie będzie się rozwijac, a zostanie na stałym poziomie tego, z czym się urodziła. Gdyby uzywał kombinacji Cayce Edgar, miałby szansę na głębszy i poważniejszy rozwój duchowy, bo wtedy cykl zyciowy miałby postać wzrostową od C=3 do R=9.
Suma numerologiczna imienia i nazwiska Edgar Cayce, najczęściej używanego to Nous równe 1062 dające wprost cyfrę 9, Psyche 72 i Soma 45, czyli dobra duchowa i mistrzowska cyfra 9 w dobrych postaciach.
UZDRAWIANIE – RECEPTY ZDROWIA
Edgar Cayce urodził się 18 marca 1877 r. na farmie w pobliżu Hopkinsville w Kentucky. Od wczesnego dzieciństwa przejawiał nadzwyczajne zdolności postrzegania, wykraczające poza normalne pięć zmysłów. Pewnego razu, kiedy przebywał na łonie natury ujrzał postać, która wydawała mu się być aniołem. W czasie rozmowy dowiedział się, że zasypiając na chwilę z książką pod głową może zapamiętać jej całkowitą treść. Brzmi to jak bajka, jednak w ten sposób Cayce mógł zapamiętywać każdą książkę z fotograficzną dokładnością. Z ogromnym zamiłowaniem studiował nauki zawarte w Biblii. Jego przekonania religijne były tak mocne, że już w wieku szesnastu lat przeczytał kilka razy Biblię. Postanowił czytać całą każdego roku i w ten sposób przeczytał ją w swoim życiu tyle razy, ile lat żył, czyli 68.
W czasie czuwania dawał on ostrzeżenia różnym osobom, które jak wierzył, znajdowały się w bezpośrednim niebezpieczeństwie, przeprowadzał sesje jasnowidzenia, interpretował sny oraz udzielał wielu zdroworozsądkowych rad. Za życia zyskał przydomek „Ojca medycyny holistycznej” oraz „Najbardziej tajemniczego człowieka Ameryki”. J. Edgar Hoover rozkazał, aby lepiej mu się przyjrzeć, zaś FBI zainteresowało się bliżej „silnikiem bez paliwa”. Ostatecznie jednak porzucił tą koncepcję twierdząc, że współczesna technologia była zbyt zacofana, ale pewnego dnia jego silnik będzie się dało zrozumieć. Czasem rekomendował on pacjentom, ażeby nosili z sobą kamienie, albo używali charakterystycznych barw. Kamienie, kryształy i kolory, jak upierał się, wibrowały i wszystkie z nich miały charakterystyczne własności. Zwykle unikał on nowoczesnych leków, przepisując picie soków owocowych, specyficzne zioła, modlitwę czy nawet charakterystyczną postawę, co zarówno zadziwiało jak i rozwścieczyło medyczne grupy nacisku.
Kiedy Edgar Cayce miał 20 lat, w jego życiu nastąpił przełomowy moment. Utracił możliwość normalnego mówienia. Był ledwie słyszalny, mógł mówić tylko słabym szeptem. Po roku bezskutecznego leczenia, kiedy zawiedli wszyscy lekarze, postanowił ratować się sam. Wspólnie z kolegą Lanem przeprowadzili seans hipnotyczny, który niestety nie był udany, ponieważ nie można było z tego stanu hipnotycznego go zbudzić. Wówczas postanowił uśpić się samodzielnie, tak jak to robił przy zapamiętywaniu treści książki. Seans dał znakomite wyniki, Edgar odzyskał mowę i to od razu po pierwszej kuracji. Wieść o jego uzdrowieniu szybko obiegła całe miasteczko. Wszyscy chcieli zobaczyć człowieka, który cały rok bezskutecznie leczony przez lekarzy w cudowny sposób wyleczył się sam.
Wkrótce okazało się, że tak jak pomógł sobie, tak samo może pomagać innym. Najpierw leczył rodzinę i znajomych, później (po ukazaniu się o nim artykułu w ogólnokrajowym New York Times), nie tylko miejscowych ludzi, ale również wybitnych polityków i aktorów z całego kraju. Szczególnie korzystne dla pacjentów było to, że nie musieli osobiście przybywać do Cayce'a, nie potrzeba było nawet opisywać swojej dolegliwości, wystarczyło napisać list z adresem i nazwiskiem zainteresowanej osoby. Cayce leczył bezbłędnie choroby często uznawane za nieuleczalne, jak na przykład łuszczycę czy reumatyzm. Miejscowi lekarze (m.in. dr Thomas Burr House i dr Wesely Ketchum) w pełni doceniali jego niezwykły dar i chętnie wykorzystywali jego ridingi do leczenia swoich pacjentów.
W większości chorób leczenie metodą Cayce'a polega na stosowaniu odpowiedniej diety, pewnych zabiegów medycznych i wykonywaniu odpowiednich ćwiczeń. Z pozoru proste leczenie oraz leki zalecane przez Cayce'a są tak skuteczne, że powstały kliniki, które w oparciu o ridingi z powodzeniem leczą większość chorób, łącznie z rakiem. Wiele przekazów Cayce'a wskazuje na ścisły związek sfery duchowej czy mentalnej człowieka z jego zdrowiem fizycznym:
Gniew potrafi niszczyć mózg tak jak każda inna choroba, bo jest on już sam w sobie chorobą umysłu. (3510-1)
Nie uniknie kłopotów z żołądkiem lub wątrobą, kto nienawidzi swego bliźniego. Nikt, kto jest zazdrosny i wybucha gniewem nie uniknie zaburzeń w trawieniu i pracy serca. (402-1)
Szczególnie istotnym okazuje się częste zakwaszenie organizmu. Niewłaściwy bilans kwasowo-zasadowy może być przyczyną wielu dolegliwości. A oto kolejna rada:
Utrzymaj zasadowy stan ciała. Zarazki grypy i przeziębień nie rozprzestrzeniają się w alkalicznym ustroju. Rozpleniają się w kwasach lub w kwaśnych złogach zalegających w ciele. (1947-4)
Jeżeli organizm utrzymywany jest w stanie zasadowym, szczególnie przez spożywanie sałaty, marchewki i selerów, krew zyskuje należytą odporność. (480-1 9)
W książce Apteka Edgara Cayce'a opisanych jest wiele leków zalecanych do stosowania przez Edgara Cayce'a. Natomiast w książce Uzdrowienie holistyczne podanych jest wiele ridingów odnoszących się do zdrowego odżywiania i pełnego uzdrowienia ciała, umysłu i ducha. W niektórych przypadkach chorobowych bardzo skuteczny w leczeniu okazuje się post leczniczy. Odpowiednio dobraną dietą można wyleczyć niedomogę serca, przewodu pokarmowego, a nawet przewlekle zapalenie stawów. Długość takiego postu może wynosić 20 dni, jeżeli jest prowadzona pod kontrolą lekarza lub ze znajomością zagadnienia. W okresie postu Cayce zalecał picie różnych soków owoców i warzyw. Czasem były to jabłka, czasem pomarańcze, winogrona lub cytryny, zależnie od potrzeb organizmu pacjenta. A oto przykład jednego z takich ridingów:
Dieta powinna obejmować jedynie sok z owoców, głównie z cytryn. Można też pić sok z pomarańcz, ale trzeba dodać do niego soku z cytryn. W dalszym okresie tej diety pić też sok z warzyw. (555-4 )
Wiele ridingów Cayce'a zaleca stosowanie okładów z oleju rycynowego. W klinice dla Williama A. McGarey'a znakomite wyniki w zastosowaniu okładów rycynowych uzyskuje się przy leczeniu chorób kobiecych, układu moczowego, moczowodu, miejscowych infekcjach, poparzeniach i in.
CHIROPRAKTYKA – MASAŻ KRĘGOSŁUPA
Edgar Cayce jest pionierem chiropraktyki, która z każdym rokiem zdobywa sobie w oficjalnej medycynie coraz więcej zwolenników. Zapotrzebowanie na leczenie chiropraktyczne jest ogromne. Department of Health Education and Welfare obliczył, że tylko w samych Stanach Zjednoczonych w ciągu jednego roku korzysta z pomocy chiropraktyków 6,8 miliona pacjentów. Powodem tego jest fakt, że każdy krąg kręgosłupa oddziałuje na inny organ wewnętrzny, toteż niewłaściwe jego ułożenie jest przyczyną poważnych dolegliwości.
Możemy leczyć przez masaż, chiropraktyczne czy osteopatyczne oddziaływanie lub kombinację tego wszystkiego, aby udrożnić system, w szczególności przyczyniając się do uaktywnienia pracy wątroby, przewodów moczowych i w ogóle całego systemu wydalania. Poddaj się, co najmniej piętnastu nastawieniom, nie częściej jak dwa trzy razy w tygodniu. Następnie, po chwilowej dwu tygodniowej przerwie, weź ponownie tę samą serię nastawień. (2383-2)
Edgar Cayce zwany jest Ojcem amerykańskiej medycyny holistycznej, troszczył się nie tylko o zdrowie fizyczne człowieka, ale również o jego zdrowie psychiczne. Uważał, że człowiek powinien rozwijać się harmonijnie, dbając jednakowo o ciało fizyczne, umysł i ducha. Każdy z tych składowych elementów człowieka oddziałuje wzajemnie na siebie. Nie można długo cieszyć się dobrym zdrowiem, nosząc w sobie gniew, zazdrość czy strach. Edgar Cayce przestrzegał przed poddawaniem się tym emocjom, gdyż działają one na organizm jak trucizna.
Złość powoduje, że z gruczołów dokrewnych wydobywa się trucizna. Radość natomiast daje efekt przeciwny. (281-54)
Nienawiść, złość i zazdrość zatruwają umysły, dusze i ciała ludzi. (3312-1)
Zainteresowani rozwojem duchowym mają w ridingach Cayce'a niewyczerpane źródło filozoficznej i praktycznej wiedzy duchowej:
Umysł jest budowniczym i to, o czym myślimy może w końcu stać się przestępstwem albo cudem. (906-3)
Cechą ludzkiego umysłu jest to, że jest zarówno fizyczny, jak i duchowy - jeśli więc zaprzątasz ten umysł ziemskimi sprawami stajesz się ziemski. Jeśli zaś wypełniasz twój umysł JEGO sprawami - prawdziwie stajesz się Jego. (1299-1)
Na początku wszystkie dusze zostały stworzone, teraz szukają powrotnej drogi do miejsca, skąd przybyły. (3744-4)
YOGODA - READING WIEDZY EZOTERYCZNEJ JOGI
Ridingi (ang. Reading) Edgara E. Cayce'a są prawdziwą skarbnicą wiedzy ezoterycznej, mistyki i duchowości, szczególnie dla osób głębiej i poważniej praktykujących jogę. Początki życia na Ziemi, Atlantyda, antyczny Egipt, nieznane życie Jezusa, tajniki rozwoju duchowego, leczenie chorób, nawet tych uznanych za nieuleczalne, cała ta wspaniała wiedza obejmuje blisko 15 tysięcy przekazów i została zgromadzona przez Association for Research and Enlightenment w Virginii Beach. Edgar Cayce prawie codziennie wprowadzał się, co najmniej raz a najczęściej dwa razy w trans i odpowiadał na zadawane mu pytania. W seansie czy raczej praktyce Yogoda Laya Kriya uczestniczyli: żona Gertruda, stenografistka Gladys Davis i zainteresowane osoby.
W czasie jogicznego transu, Edgar Cayce odpowiadając na pytania w zakresie medycyny, używał zupełnie nie znanych mu nazw i terminów lekarskich, które ściśle odpowiadały terminologii i zasadom sztuki lekarskiej. Po zakończeniu seansu i odzyskaniu świadomości nie pamiętał, o czym przed chwilą mówił. Nawet do dzisiaj tak dokładnie nie wiadomo, skąd Edgar Cayce czerpał tę fascynującą wiedzę. Pomimo tego, że jak twierdził, każdy to może robić, nie ma w USA człowieka, który potrafiłby powtórzyć tak przeprowadzony seans. Jedynie hinduscy i tybetańscy jogini potrafią jak wiadomo robić tak głęboką leżącą yogodę, żeby odczytywać przeszłość i przyszłość. Na spotkaniach często proszono go o opowiedzenie, jak to robi, co czuje, czy co się z nim dzieje. Na jednym z takich spotkań w dniu 6 lutego 1933 roku powiedział:
„Raczej trudno jest mi opowiadać o czymś, co jest jakby częścią mnie samego. Przypomina mi to próbę opisania przeze mnie swojej twarzy, mogę ją pokazać, ale nie mogę jej opowiedzieć. Mogę opowiedzieć o swoich doświadczeniach i odczuciach związanych z ridingami, ale jeśli chodzi o wyjaśnienie, czym jest riding, to mogę tylko powiedzieć, co inni na ten temat mówili i opisać wrażenia osób, które uczestniczyły w seansie. Nie przesadzę, jeśli powiem, że w ciągu ostatnich trzydziestu lat udzieliłem około 30 tysięcy ridingów i w tym czasie byłem w stanie nieświadomości. Nie słyszałem, więc ani jednego ridingu! Jak więc mogę go opisać? Wiele osób, które nigdy nie słyszały ridingu, pyta mnie, skąd mam pewność, że w ogóle przekazałem jakiś riding? Powiem wam, nigdy tego nie wiedziałem i nadal nie wiem. Mam na to słowo innych ludzi.
Pierwsze czynności przy wykonywaniu ridingu są następujące: rozluźniam ubranie, krawat, sznurowadła, mankiety u koszuli, pasek, po to, aby krążenie nie było niczym zakłócone. Następnie kładę się na kozetce. Jeśli to ma być riding dotyczący zdrowia, kładę się w ten sposób, że głowę mam skierowaną na południe. Jeśli to ma być tzw. life riding, czyli dotyczący naszego życia, głowę kieruję na północ, a nogi na południe. Nie wiem jaka jest tego przyczyna, ale takie zalecenie otrzymałem w jednym z ridingów.
Kiedy już leżę wygodnie, kładę ręce na czole w miejscu, gdzie, jak mówią, znajduje się adżna - trzecie oko i zaczynam się modlić. Ciekawe, że właściwie całkowicie instynktownie, podświadomie przyswoiłem sobie metodę stosowaną przez praktykujących medytację. Po odmówieniu modlitwy czekam na coś co można by określić jako sygnał do rozpoczęcia, jest to błysk lśniącego, białego światła, wpadającego czasami w złoty odcień. Jest to dla mnie sygnał, że nastąpił kontakt. Jeśli go nie widzę wiem, że ridingu nie będę mógł zrobić.
Po ujrzeniu światła opuszczam ręce i kładę je w okolice splotu słonecznego. Następnie, jak mi mówiono, mój oddech staje się spokojny, głęboki i rytmiczny. Mija kilka minut i gdy moje powieki zaczynają trzepotać, prowadzący riding wie, że można zaczynać zadawanie pytań. Osoba prowadząca seans zadaje pytania, mówiąc powoli i wyraźnie. W przypadku ridingu dotyczącego zdrowia podaje nazwisko i aktualny adres pacjenta. Następnie następuje dość długa przerwa, tak, że wydaje się, iż nie słyszałem pytania. Wówczas mówią mi wszystko ponownie, a ja powtarzam nazwisko i adres badanego tak długo, aż go odnajdę i zacznę opisywać jego stan.
W taki sposób przeprowadzamy riding. Cały czas jestem całkowicie nieświadomy rozgrywanych zdarzeń. Po zbudzeniu się czuję się tak, jakbym nieco za długo spał. Czuję się też trochę głodny i chętnie zjadam krakersa popijając mlekiem. Jeśli chodzi o wartość informacji, które otrzymujemy w czasie seansu, to jest to pytanie, które nasuwa się każdemu. Osobiście sądzę, że ich wartość zależy w dużej mierze od wiary i przekonania ubiegającego się o uzyskanie odpowiedzi z tego źródła informacji. Faktem jest również, że wartość tych ridingów była już wielokrotnie potwierdzona obiektywnie przeprowadzonymi badaniami. Mam też pewne przypuszczenia odnośnie samego źródła informacji. Dokładne określenie nie jest jednak łatwe, bowiem pomimo iż wykonuję te ridingi już od trzydziestu jeden lat o samym źródle informacji wiem ciągle niewiele. Cokolwiek wiem, jest to przypuszczenie, gdyż szukam tej prawdy po omacku.
Przypuszczam, że istnieje nie jedno, lecz kilka źródeł informacji. Jednym ze źródeł jest najwyraźniej zapis robiony przez istotę lub osobowość, ze wszystkich jej doświadczeń uzyskanych w tym, co nazywamy czasem. Ogólna suma doświadczeń tej duszy jest, jeśli tak można powiedzieć, zapisana w podświadomości tej istoty, jak również w tym, co nazywamy kroniką Akaszy. Każdy może czytać te zapisy, jeżeli tylko potrafi się do nich dostroić. Jestem chyba jedną z tych niewielu osób, które mogą na tyle odłożyć swoją osobowość, aby móc zestroić się ze źródłem wiedzy wszechświata. Mówię to nie po to, aby się chwalić i nie uważam, abym posiadał jakąś wyjątkową moc, której nie posiadają inni ludzie. Raczej jestem przekonany, że wszyscy ludzie posiadają znacznie większe możliwości, niż to sobie uświadamiają, pod warunkiem, że są gotowi pozbyć się całkowicie skupienia na swoim ego, co jest konieczne, aby te zdolności w sobie rozwinąć. Czy jesteście chętni, choćby raz w roku, odłożyć na bok własną osobowość, całkowicie ją odrzucić?
Niektórzy ludzie myślą, że przekazywane przeze mnie informacje pochodzą od istoty, która wcześniej odeszła i pragnie się z nami porozumiewać, od jakiegoś życzliwego ducha lub przewodnika z tamtej strony. Być może czasem tak się zdarzy, jednak ja nie jestem medium, które takie przekazy robi. Jeśli jednak ktoś przyjdzie, kto pragnie takiego przekazu, to go otrzyma. Pytają mnie też czasem, jak się zabezpieczam, aby jakieś niepożądane wpływy nie zakłócały mej pracy. Żeby odpowiedzieć na to pytanie, opowiem wam doświadczenie, które przeżyłem będąc dzieckiem. Przed ukończeniem jedenastego czy dwunastego roku życia trzykrotnie przeczytałem Biblię. Do dziś przeczytałem ją pięćdziesiąt sześć razy. Niewątpliwie są ludzie, którzy przeczytali ją więcej razy, ja starałem się przeczytać ją w całości każdego roku mego życia. A więc jako dziecko modliłem się, aby móc robić coś przydatnego dla innych ludzi pomagać im w zrozumieniu samych siebie, lecz przede wszystkim pomagać chorym dzieciom. Zdarzyło się, że pewnego dnia miałem widzenie, które przekonało mnie, że moje modlitwy zostały wysłuchane i się spełnią.
Wierzę, że moja modlitwa spełnia się i gdy pogrążam się w stan nieświadomości, robię to z takim przekonaniem. Wierzę także, że źródło informacji pochodzi z Umysłu Wszechświata, jeżeli osoba pragnąca otrzymać riding podchodzi do tego z należytą powagą. Oczywiście jest również taka możliwość, że jeżeli jakaś osoba prosząca o riding pragnie usilnie nawiązać kontakt z dziadkiem czy wujkiem, to takie połączenie uzyska. Proszę nie myśleć, że dyskredytuję osoby, które pragną taki kontakt uzyskać. Jeżeli ktoś chce wiedzieć, co wuj Joe ma do powiedzenia, to się dowie. Ktoś, kto woli polegać na bardziej uniwersalnym źródle, otrzyma informację z tego źródła.”
WYBRANE PRZEPOWIEDNIE
... na Morzu Śródziemnym, w pobliżu Etny, nastąpią zmiany klimatyczne, podniesie się poziom morza, wtedy będzie można poznać, że czas zmian nadszedł. Niektóre przemiany już się rozpoczęły, choć niektórzy mówią że są to zjawiska przejściowe.
... największe zmiany będzie można zaobserwować na wybrzeżu północno atlantyckim oraz w Nowym Jorku, Connecticut ... ziemia popęka w zachodniej części Ameryki. Część Japonii znajdzie się pod wodą.
... północna część Europy zmieni się w mgnieniu oka. Przy wschodnim wybrzeżu Ameryki wyłoni się nowy ląd. Spowoduje to zmiany w strukturze Arktyki i Antarktydy, a także wybuchy wulkanów.
... w skutek zmiany klimatu i topnienia lodowców, na terenach wiecznego lodu zaczną wyrastać mchy i paprocie, a tam gdzie panuje klimat gorący upały będą jeszcze większe.
... jeśli wzmoże się aktywność wulkanów Wezuwiusz lub Pelee, wtedy południowe wybrzeże Kaliforni, obszar między Salt Lake i południową Nevadą, w ciągu 3 miesięcy mogą oczekiwać trzęsień ziemi i powodzi.
... rejony Nowego Jorku znikną pod wodą, później przyjdzie kolej na południową część stanu Carolina i Georgia. W miarę bezpieczne okażą się tereny Virginia Beach, część Ohio, Indiana, Illinois, a także południowa część Kanady.
... Los Angeles, San Francisco i większość tamtych terenów zostaną zniszczone jeszcze przed Nowym Jorkiem.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Kwatera główna Association for Research and Enligtenment (ARE) znajduje się w Virginii Beach w Virginii w USA.
Przedstawicielem ARE w Polsce jest Ośrodek Edgara Caycego, Jerzy M. Łatak, 34-500 Zakopane, ul. Za Strugiem 29
Bibliografia
- Kurt Allgeier, Życie przed życiem. Wspomnienia z hipnozy. Ponowne narodziny?, Wrocław, Wydawnictwo ASTRUM, 1994; ISBN 83-85242-13-9.