Wielkie Wtajemniczenia
Światło jogi oświetli Twoją ścieżkę Pielgrzymie ku Prawdzie. Kielich jest naczyniem serca opartym o splot słoneczny, a otwartym ku górze, ku grasicy. Pierwszym etapem drogi jest kwiat splotu sercowego rozkwitający właśnie ku górze. Cała światłość ogniowej woli ośrodka grasicy ogniskuje się w tej zaiste górnej części sercowego lotosu. Jest to jaśniejący blask ufności bez której nie można powiedzieć nawet o zrobieniu pierwszego kroku na ścieżce duchowej. Regularne, rytmiczne ćwiczenia oddechowe będące w swej istocie gromadzeniem siły życia oraz dbałość o wewnętrzną czystość sumienia przygotowują naszą duchową istotę do podjęcia drogi duchowej przemiany. Stanowi to fundament pierwszego wielkiego wtajemniczenia zwanego też przebudzeniem w duchu lub otwarciem serca.
Istnieje wiele mistycznych szkół duchowych prowadzących do wrót tego duchowego wtajemniczenia, które jednakże nie mają do zaoferowania niczego więcej. Można nazwać je jogą bramy lub jogą serca. W istocie swej, ich cel jest dopiero początkiem właściwej drogi duchowej prawdziwie poszukującego pielgrzyma. Potrzeba siedmiu przemian zwanych też siedmioma wcieleniami, aby osiągnąć kres pielgrzymowania jako poszukujący człowiek serca. Ścieżka siedmiu pieczęci czy wtajemniczeń kończy się w świątyni przedwiecznego oceanu spokoju. Mamy tutaj krąg połączenia naczynia ośrodka gardła ze splotem słonecznym, który jako nowe koliste światło pokoju otacza kielich serca. Ten dla kogo świątynia pokoju stała się wiecznym miejscem pobytu, kto osiągnął ten nieporuszalny pokój duszy może powiedzieć, ze osiągnął drugi stopień wtajemniczenia w wewnętrzną prawdę.
Kiedy budzący się duch człowieczego istnienia rozpoczyna wędrówkę na polu cudowności i niezwykłych doświadczeń mocy boskiej istoty, wtedy zmierza ku wtajemniczeniu trzeciego stopnia. Tylko nieliczne szkoły duchowe wprowadzają adeptów w arkana posługiwania się mocami boskiej magii, jak możnaby w przenośni nazwać charyzmat czynienia cudów i tworzenia wolą najwyższego istnienia. Tutaj adept staje się czystym białym ptakiem, łabędziem jak poetycko nazywają wtajemniczonych trzeciego stopnia wielcy nauczyciele duchowego misterium. W głębi milczenia osiągnięta zostaje potężna moc duchowa panująca bezwzględnie nad światem materialnym. Pięć mniejszych misterii inicjacyjnych przechodzi student duchowej drogi zanim przewędruje ze świątyni pokoju na jezioro czystości i mocy duchowej. Czynienie cudów jest przywilejem świętych i słusznie taką osobę nazywa się świętą. Po pierwsze jest wewnętrznie całkowicie oczyszczona i wolna od wszelakich skażeń swej duszy, w czym przypomina ubranego w śnieżnobiałą, czystą biel łabędzia. Po wtóre jej karma osobista została spopielona w oczyszczającym ogniu ducha. Żywy święty jest tym, który przeszedł chrzest ogniowy w którm wszelkie chwasty zalegające zwyczajnie ludzką istotę zostały spopielone. Kolejne misterium jest doświadczeniem całkowitego wyzwolenia z kręgu narodzin i śmierci i zwane jest wtajemniczeniem arhata, co dopełnia ścieżkę do jej praktycznego końca. Teraz już dusza nie może w żaden sposób upaść w dawne materialne skażenia i ograniczenia. Tylko tak wtajemniczona istota jest prawdziwie Guru - świetlistym mistrzem duchowym. Istota mistrza duchowego wzniosła się ponad świat cierpienia ludzkiej egzystencji. Widzimy więc jasno dlaczego duchowy nauczyciel czyniący chociażby największe cuda nie musi być jeszcze wcale w pełni duchowym mistrzem. Oczywiście, prawdą jest to, że najbardziej początkujący adepci duchowej drogi życia pragną zwykle być uczniami jak największego z mistrzów, co w praktyce utrudnia im wielce bieżące nauki i studia pod okiem bardziej zaawansowannych na ścieżce adeptów, którzy są z kolei uczniami starszych niż oni sami w hierarchi wtajemniczeń. Dlatego tytuł guru lub mistrz duchowy rezerwujemy w praktyce dla istoty będącej w najlepszym razie bieżącą głową szkoły duchowej, a częściej nawet w odniesieniu do założyciela całej duchowej linii nauczania. Mistrz taki jednakże działa poprzez inicjacyjną sukcesję swoich starszych uczniów duchowych. Z nimi więc właśnie należy odbywać całą duchową podróż. W praktyce funkcjonują tak wszystkie szkoły duchowe jakie tylko istnieją. Właśnie ci, którzy świeżo ukończyli dany etap pracy nad sobą są tymi, którzy przekazują go innym chętnym. Jest to zasada hierarchii albo starszeństwa. Jeżeli więc bardzo chcemy duchowego zaawansowania to musimy pamiętać, że najłatwiejszy dostęp do linii nauczania danego guru przychodzi poprzez zakorzenienie się i utwierdzenie we wspólnocie duchowej założonej przez danego mistrza duchowego. Jeżeli wielbisz swego tak wielkiego guru, a nie znosisz jego duchowej organizacji i starszych uczniów których on posyła jako nauczycieli dla tych, którzy stawiają pierwsze kroki, to znaczy, że nie przyjmujesz tego guru do swego serca. Podstawowe nauczannie duchowe jest od początku do końca nauczaniem wspólnotowym, polegającym na uczestnictwie we wspólnych spotkaniach grupy adeptów inicjowanych w szkole duchowej danej tradycji. Zaniedbywanie tej fundamentalnej części praktyki duchowej oznacza właściwie porzucenie ścieżki duchowej. Jest tak dlatego że ścieżka duchowa jest przede wszystkim szkołą jednoczenia się w duchu. Bądźcie jednym, oto właściwe wskazanie. Trwajcie wspólnie na modlitwach i medytacjach. Bycie jednym i wspólnie, ze wspólnym działaniem, to podstawa jakiegokolwiek dalszego rozwoju duchowego. Osobista, codzienna praktyka i praca nad sobą także jest częścią tej drogi duchowej którą obierasz, jednakże izolowanie się od wspólnoty praktykującej i od organizacji duchowej mistrza w najlepszym razie prowadzi do rozwinięcia egoizmu i zadufania w sobie. Wschód nazywa to wejściem w ślepą uliczkę. Udajemy, że się rozwijamy, zaś tak naprawdę czynimy wszystko aby się od wszelakiego rozwoju wymigać. Oczywiście mamy do tego prawo. Duchowej drogi nie wybiera się pod przymusem. Chociaż istnieje jeszcze piąte wtajemniczenie duchowe dla tych, którzy zostali już wielkimi guru, to nie musimy rozważać wcale czy nasz guru jest wyżej wtajemniczony od guru sąsiada z zaprzyjaźnionej ścieżki czy tradycji duchowej, czy też może nie daj Boże jest nieco "mniejszy". Arhat przychodzi poprzez narodziny jeśli zechce powracać na ziemię ze względu na pragnienie pomagania ludzkości, i tak samo wszystkie poprzednie stopnie nauczycieli - uczniów w jednej osobie. Tylko guru piątego stopnia wtajemniczenia może powrócić poprzez pojawienie się na ziemskim planie od razu w gotowej dorosłej ludzkiej postaci, bez przechodzenia procesu ludzkich urodzin. Co więcej w ten sam sposób może odejść z pośród fizycznie żyjących. Dlatego piąta wielka inicjacja nazywana jest rozpuszczeniem się w tęczowe światło. W ten sposób odeszło z ziemi szacowne grono nielicznych istot o których nam wiadomo, takich jak Guru Padmasambawa, Rabbi Jezus Nazarejczyk, Prorok Eliasz, Patriarcha Henoch, a także Mistrz Lao Tse. Z całą pewnością można odnosić się do tych istot jako do wtajemniczonych w misterium rozpuszczania się w tęczowe ciało tak, że żaden ślad po fizycznem ciele nie pozostaje dla potomnych. Próżno szukać ich w grobie. W bardzo dawnych czasach, długo przed tymi istotami, w podobny sposób przeistaczał się Guru ŚIWA. Stąd, po dziś dzień owo misterium zwane jest wtajemniczeniem w tęczowe ciało Mistrza Śiwy. Imię Śiwa tłumaczone dosłownie na jęz. polski oznacza dokładnie "Łaskawy". Największa łaska jaka przychodzi do człowieka to właśnie owo śiwah, którego mistycznym symbolem jest pięcioramienna gwiazda. Guru Śiwa uważany jest na wschodzie za głowę całego tak zwanego Wyższego Zakonu, który gromadzi w sobie wszystkich świętych żywego Boga. Oznacza to zgromadzenie powyżej trzeciego wtajemniczenia: owych "łabędzi" i arhatów. Pamiętajmy, że już najmniejszy łabędź w owym Królestwie Niebieskim jest pełnym mocy świętym Bożym, który posiada charyzmat czynienia cudów. Spotkanie takiej istoty jest więc zjawiskiem raczej rzadkim niż częstym. Wiedzieć należy też iż patriarchowie i sędziowie starych tradycji wywodzą się właśnie z łabędzi, a rzadziej spośród arhatów.
Większość poszukujących znajduje się niestety tuż przed pierwszą przemianą duchową lub w fazie pracy tuż po wielkiej przemianie zwanej przebudzeniem duchowym lub wtajemniczeniem. Oznacza to ścieżkę próbną w pierwszym wypadku, gdzie główną motywacją jest osiągnięcie lepszego zdrowia, dobrobytu, poprawa ziemskiej egzystencji, a także ścieżkę siedmiu mniejszych wtajemniczeń w drugim wypadku. Kandydaci do podjęcia duchowej drogi, a także ci, którzy na niej początkują miewają wiele tendencji do rezygnacji ze ścieżki z najbłahszych powodów, którym przypisują czasem wielką ważność. Naprawdę jest to własne ego broniące się wszelkimi możliwymi środkami i podstępami przed postępowaniem po duchowej ścieżce. Zdaniem wszystkich guru i murszidów to właśnie ego, podświadoma, niższa jaźń - jeśli nie jest utrzymywana pod władzą świadomości i woli wypełniania postanowienia kroczenia po ścieżce, jest tym co powoduje porzucenie ścieżki. Każdy "powód" dla takiego ego jest dobry, aby weszło w zgubną energię izolowania się od wspólnoty i ścieżki. To jeden z pierwszych i najtrudniejszych testów na duchowej drodze rozwoju. Wiele dusz potykając się upada.
Niezmiernie ważnym jest dla wspólnoty pielgrzymującej poprzez siedem przemian, aby korzystała ze wskazań o praktyce jogi, tak jak zawarte są one w pierwszej części "Jogasutr" autorstwa Guru Patańdźali. Pierwsza klasa jogi to "samadhi padah" - Ścieżka Skupienia. Kolejne kroki rozwoju posiadają zwykle jakby cztery fazy będące echem czterech wielkich wtajemniczeń. Możemy te kroki nazywać filarami duchowego osiągu. Czteroaspektowe filary należy jednak praktykować jako jedną całość.
Wprowadzenie na ścieżkę duchową to uzyskanie łączności z energią Boga poprzez Jego wysłanników. Wejście na ścieżkę wymaga uczynienia całkowicie jasnego wyboru, śmiałej decyzji. Siła serca, himma, musi zostać potężnie przebudzona. Sympatia, współczucie, radość i tolerancja to cztery właściwości, dobrze do podążania ścieżką, przygotowanego serca Pielgrzyma.
Zapomnij wszelką winę i urazę. Zapomnij o wszelkiej grzeszności. Zapomnij o tym, że Cię poniżano lub urażano. Właśnie zapomnienie jest początkiem przebaczenia, uwolnienia się od skutków dawnych zdarzeń. Nie wspominajcie dawnych zdarzeń, jeśli wiąże się z tym przykre doświadczenie. Badaj sumienie, aby zapomnieć, aby dawne wspomnienia utraciły swe znaczenie, jeśli chcesz aby nigdy już nie powtórzyły się podobne zdarzenia. Tak rozwiniesz serce zdolne do miłosierdzia, współczucia, radości i tolerancji. Czym bowiem jest tolerancja? Jest pozostawaniem w spokoju aż do głębi podświadomego umysłu. Jest to rodzaj pozytywnej obojętności, która jest ciepła i serdeczna swoim miłosierdziem. Upaksza jest właśnie takim spokojem tolerancji.
Smutek jest tylko bagażem nadmiernych wspomnień o niemiłych zdarzeniach z przeszłości. W ten sposób radość życia, która jest naturą duszy, nie ma możliwości naturalnego przejawiania się. Unikaj zatem przywiązywania się do tego co już przeminęło. Przestań żyć goryczą dawnych żalów i pretensji ego. Gorycz jest zawsze trucizną duchowego rozwoju.
Wysubtelniona osobowość Pielgrzyma, po przebyciu siedmiu faz duchowej przemiany, przeistacza się w obraz duszy. Ciało, głos, myśli, uczucia, poruszenia - wszystko to staje sie obrazem Jaźni zwanej wyższą lub boską. Dusza jest obrazem samego Boga, Istoty Najwyższej, a cała postać budującego dom spokoju Pielgrzyma jest obrazem duszy. Tak zarysowuje się obraz adepta drugiego wielkiego wtajemniczenia duchowego. Tenże podąża ku mocy Boga.
Hum!
Himalaya Swami