O Szarlatańskim Pseudoleczeniu Zwanym Psychiatrią
Ostrzegamy dziś całą ludzkość przed pseudomedyczną specjalnością, jaką jest psychiatria z jej toksycznymi narkotykami, które zamiast leczyć i pomagać człowiekowi, jedynie zakłócają i wyniszczają mózg, powodując rozmaite komplikacje a nawet śmierć! Szukajcie o ludzie pomocy u terapeutów naturalnych, u bioenergetycznych uzdrowicieli, w ziołach z pól i łąk, a nade wszystko u duchowo zorientowanych psychoterapeutów i psychoedukatorów na ich kursach, zajęciach czy grupach wsparcia. W większości przypadków rozwiązanie psychicznych problemów, zahamowań i zakłóceń odbywa się dzięki zaangażowanemu wsparciu inteligentnych i rozumnych przyjaciół, a jeśli tych brakuje to dzięki rozmaitym „odpłatnym przyjaciołom” jak doradcy rozwoju osobistego, psychoterapeuci, transpersonaliści, liderzy grup wsparcia i samopomocy czy telefonu zaufania. Stosowanie tak zwanych „leków” psychotropowych to zbędny gwałt i terror na ludzkiej psychice, gdyż jedynie służy sparaliżowaniu pracy mózgu na czas stosowania takiego środka, a nie ma żadnych właściwości leczniczych. W szpitalach bardziej pomocne są zwykłe pielęgniarki z sercem, które życzliwie rozmawiają z tak zwanymi pacjentami niźli pseudolekarze psychiatrii, której istnienie jako nauki medycznej jest z wielu powodów kontrowersyjne.
Psychiatra to rodzaj szarlatana aplikującego toksyczne środki, które używane często albo długotrwale powodują szereg fizycznych, dobrze znanych dolegliwości jak ślinotok, zmętnienie wzroku, ogłupienie, apatię, drżenie kończyn, zaburzenie pracy serca, duszności, dławienie, przejaskrawienie obrazu, niemożność czytania i pisania, zwolnienie reakcji, niewydolność ogólną, niezdolność do zaspokajania własnych potrzeb, cierpienie psychiczne, a także przyspieszają zgon osoby poddawanej długotrwałym kuracjom środkami psychoaktywnymi. W zależności od rodzaju pseudoleku, rok jego klinicznego stosowania skraca życie od 3-10 lat stąd pacjenci na oddziałach psychiatrycznych zamkniętych zwykle nie żyją więcej niż od 7-20 lat, jeśli są faszerowani neuroleptykami, antydepresantami, poddawani elektrowstrząsom czy lobotomii! Pseudowiedza, jaką jest psychiatria z jej szarlatańskimi psychotropami w Nowym Wieku i w Nowym Tysiącleciu powinna już zostać całkowicie potępiona i zakazana, a jej iście faszystowskie metody opierające się na gwałcie, przemocy, terrorze, neurologicznym zatruciu i doprowadzaniu ludzi do przyspieszonej śmierci winny być ujawniane tak jak i inne zbrodnicze zboczenia o charakterze tyranii.
Opinia publiczna i tak zwani pacjenci powinni być informowani o tragicznych skutkach spożywania szarlatańskich pseudomedykamentów psychiatrii, która swój rozkwit miała w faszystowskich Niemczech służąc głównie w eutanazji osób upośledzonych, kalekich, odmiennych w poglądach politycznych, religijnych i odmiennych narodowościowo. Główne wynalazki psychiatrów powstały w faszystowskich obozach koncentracyjnych i służyły jedynie do niszczenia ludzi za ich przekonania czy nieakceptowane przez faszystowski reżim zachowania i postawy! Czas już zlikwidować tę pozostałość faszyzmu, jaką jest niewątpliwie psychiatria produkująca co roku przynajmniej jeden milion nowych ofiar, do którego procederu przyczyniają się mocno koncerny farmaceutyczne zarabiające miliardy na produkcji toksycznych i zabójczych pseudomedykamentów, psychotropów czy antydepresorów. Tysiące psychiatrów na całym świecie, którzy nie ulegli propagandzie tej pseudomedycznej specjalizacji wyraża swój sprzeciw niehumanitarnemu traktowaniu pacjentów psychicznych niczym bydło, zatajaniu prawdy o szkodliwości podawanych substancji, nieinformowaniu o lepszych i skuteczniejszych metodach rozwiązywania własnych problemów, konfliktów sumienia czy metodach samokontroli charakteru i wyrażania emocji. Prawidłowa dieta, masaż, herbatki ziołowe, prysznic, gorący-zimny naprzemiennie, jogging (swobodny, luźny bieg), terapie zajęciowe, taniec, zajęcia twórcze, długie spacery i wycieczki, zmiana środowiska i klimatu, wsparcie przyjaciół, sugestopedia czy relaksacja to są metody rzeczywiście pomocne, o których psychiatrzy jako współcześni szarlatani zapominają informować społeczeństwo.
Podstawowe prawa człowieka i obywatela najbardziej łamane są na osobach uznanych za schizofreników, chorych psychicznie, psychotycznych, depresyjnych, maniakalnych, a to oznacza złośliwą przemoc fizyczną, gwałt na mózgu, wielodniowe unieruchomienia przez związanie, a na dzieciach i kobietach w szpitalach psychiatrycznych jest to jeszcze często gwałt seksualny dokonywany przez personel tych obozów wyniszczania mózgów i zbiorowej zagłady ludzi. Psychiatria opiera się na trzech zasadach, a są to zastraszenie, sterroryzowanie i skrzywdzenie z użyciem przemocy. Specjalność psychiatrii powstała jako przedmiot zajmujący się kontrolą i sterowaniem społeczeństwem, powstawało jako zapotrzebowanie na gnębienie dysydentów politycznych, naukowych czy religijnych, a wiadomo, że do końca XIX stulecia psychiatrzy zajmowali się wyłącznie biologicznym wyniszczaniem ludzi o odmiennych poglądach religijnych, czyli wszelkich dysydentów, heretyków, innowierców i sekciarzy! Reżim Franco, Hitlera, Mussoliniego wymordował psychiatrycznie miliony ludzi za odmienne poglądy społeczno-polityczne, a sami psychiatrzy kompromitują się nawet osadzaniem w oddziałach zamkniętych tych spośród nich, którzy odważają się głośno mówić o bestialskim dręczeniu i torturowaniu w zakładach psychiatrycznych, o podawaniu trucizn bez potrzeby dla zysku i nagrody ze strony koncernów farmaceutycznych czy o eutanazji bezdomnych, upośledzonych i kalekich w wielu z pozoru cywilizowanych krajach świata.
Wszystkie środki psychiatryczne to neurotoksyny, substancje szkodliwe i zabójcze dla zdrowia i życia, bo co niszczy, uszkadza i zabija mózg, to jest zabójcze dla całego człowieka, a wielu pacjentów zakładów psychiatrycznych umiera udusiwszy się, na choroby serca, nagle „bez żadnej przyczyny”. Osoba cierpi fizycznie okaleczona i upośledzona zniszczeniem funkcji intelektualnych. Każdy zdrowo myślący człowiek żywo zaprotestuje przeciwko bandyckim, przymusowym aplikowaniu trujących substancji i przeciwko ukrywaniu toksycznych i zabójczych pseudoleków, o których środowisko psychiatrów często mówi jako o „ogłuszaczach”, „usypiaczach”, „killerach” czy „niwelatorach” pacjenta! Więzienie niewinnych ludzi w zakładach psychiatrycznych z powodu ich politycznej niepoprawności czy religijnej odmienności, czy z powodu krytykowania władzy nie powinno mieć miejsca, a orzekanie niepoczytalności i detencje wbrew woli pacjentów, ubezwłasnowolnienie powinny w zasadzie w wolnym i wolnościowym społeczeństwie raz na zawsze zniknąć! Czas zaprzestać wyniszczania myślicieli, pisarzy, twórców, społeczników jedynie za ekscentryczne zachowania, krytykowanie panującego reżimu pseudodemokratycznego, myślenie i mówienie inaczej niż na ogół przyjęto! O ile osoba nie wyrządza poważnej krzywdy innym jak zabijanie, gwałcenie, okradanie, rzeczywiste fizyczne znęcanie, to nie ma żadnych powodów do izolacji, przymusowego leczenia, żadnych represji ani gwałcenia cudzego prawa do wolności, wyboru lekarza czy szpitala!
Nie istnieją biologiczne, medyczne podstawy do rozpoznawania wielu jednostek uważanych w psychiatrii za choroby jak to ma miejsce w wypadku schizofrenii, a żaden urzędnik nie ma prawa stwierdzania, jakie słowa są wulgarne, a jakie nie ani kiedy wolno się komu rozbierać i chodzić nago, głośno śpiewać czy krzyczeć, bo często naturyści bywają przedmiotem psychiatrycznych tortur, albo osoba mówiąca zbyt cicho czy zbyt głośno dla kogoś, kto tego akurat nie lubi, a posiada tak zwaną władzę i możliwość dowolnego gnębienia społeczeństwa. Ubezwłasnowolnianie to zwykle metoda przejęcia cudzego majątku, kontrolowania innej osoby z powodu odmiennych poglądów i zachowań nieakceptowanych przez tak zwaną większość społeczną! Współczesne czarownice, heretycy, odmieńcy, luzacy, sekciarze, dysydenci i antyrządowi krzykacze, bluźniercy, wszyscy spotykają się na torturach w zakładach psychiatrycznych, jako tak zwani schizofrenicy, a jest to faktycznie nie istniejąca, polityczna czy społeczno-polityczna „choroba”.
Przerwij milczącą zmowę wokół dręczenia i gwałtu na ludziach będących w rękach chemicznej psychiatrii, protestuj przeciwko przymusowemu osadzaniu na leczenie psychiatryczne, protestuj przeciw bezterminowym detencjom sądowym, powiedz „dość” psychiatrycznym gwałtom, stop dezinformacji o skutkach zabójczych narkotyków stosowanych przez psychiatrię, dość odczłowieczania, piętnowania, obezwładniania i zabijania w iście faszystowski sposób z pomocą majestatu prawa. Rozprzestrzeniaj to orędzie antypsychiatrii i wezwanie do humanitarnych i godziwych rodzajów pomocy!
Himalaya Swami