Apokalipsa: Liczba Bestii 666 wskazuje Liczbę Człowieka

Z Himalaya-Wiki

Czasem widząc ezo-bujdy i ezo-przegięcia nie da się przejść mimo bez napisania poważnej polemiki wykazującej jasno czyjeś skrajne nieuctwo połączone z wolą stwarzania fałszywej wiedzy w miejsce już istniejącej. Wszyscy polscy psychotronicy i ezoterycy muszą nauczyć się pokory, współpracy i na poważnie, po prostu zacząć uzupełniać bardzo rażące braki w ezoterycznej i okultystycznej wiedzy elementarnej. Jednym z ezo-nieuków jak można zobaczyć na przykładzie jest niejaki Gryf144, Andrzej Struski, znany ezo-mąciciel wypisujący żenujące dyrdymały na temat liczby 666, którą chce przetworzyć w coś zupełnie innego, bo w nieuctwie nie umie się posługiwać numerologią…

“Kto ma rozum, niech zrachuje liczbę onej bestyi; albowiem jest liczba człowieka.” Apokalipsa Św. Jana B.G. 
XIII-18. Tu jest mądrość. Kto ma rozum, niech zrachuje liczbę onej bestyi; albowiem jest liczba człowieka. A ta jest liczba jej, sześć set sześćdziesiąt i    sześć.
„Kto ma rozum, niech zrachuje liczbę onej bestyi; albowiem jest liczba człowieka.”

To zdanie jest najważniejszym elementem wersetu Apokalipsy Św. Jana Apostoła, niesie ono podstawową informację, jaką ten werset ma do przekazania. Informacje zawarte w tym zdaniu nie mówią o dwóch różnych wartościach liczbowych jak twierdzą to rozmaitej maści reptilianie od Oriona wyznający rychły koniec świata, który nigdy nie nadchodzi. Zwrot, który mówi o liczbie Bestii, jest integralną częścią zdania jednakże, co wynika z budowy tego zdania, wskazuje najważniejszą informację zawartą w tym wersecie. Budowa zdania jest tak ułożona, by wskazać jako najważniejszą, tę informację, która jest zawarta w słowach zapisanych po znaku średnika. W tym zdaniu liczba Bestii jest swego rodzaju kluczem, do zrozumienia liczby człowieka. Kluczem, który po „zrachowaniu” inaczej mówiąc po zliczeniu – tu, dodaniu, objawi nam liczbę człowieka, który ma Nous (Ducha) diabelskiego, czyli owe 666. Jednakże przez dwa tysiące lat, zaślepienie interpretatorów sięgnęło zenitu, kwestia liczby człowieka była całkowicie pomijana, nie brano bowiem pod uwagę, że chodzi o wyliczanie wartości Nous imion i nazwisk, a także nazw skupisk ludzkich.

Odwieczny błąd w interpretacji, to zawsze pomijany aspekt liczby 666, że jest to liczba człowieka, na rzecz skąd inną tak atrakcyjnej liczby jakiejś metafizycznej, domniemanej Bestii. Poza koniecznością, zastosowania przez interpretatora, zasady uczciwości, pozostaje jeszcze rozsądek i logika, której brak orionistom od piramid i końców świata, ostatnio na 2012 przepowiadanych. Wypowiedź zawarta w zdaniu, jest prosta i jednoznaczna. Nasuwa się pytanie, dlaczego informacja o liczbie człowieka jako liczbie Bestii inkarnowanej była konsekwentnie pomijana?

„Tu jest mądrość. Kto ma rozum, niech zrachuje liczbę onej bestyji; albowiem jest liczba człowieka. A ta jest liczba jej, sześć set sześćdziesiąt i sześć.”  Zwrot “niech zrachuje” po staropolsku znaczy “niech doda”.

W treści zapisana jest informacja, która zachęca mądrych, by użyli rozumu i dodali liczbę bestii. Wynikiem takiego rachunku będzie liczba człowieka, który jest Bestią 666. Dowód na istnienie i potrzebę poznania liczby człowieka, jest ujęty w słowie „albowiem”. Taki słowny odnośnik, do już zapisanej informacji nakazującej dodanie liczby bestii, dowodzi, że wynikiem będzie liczba człowieka.


Liczba 172 – Manowce Numerologii

Niektórzy głupcy i nieznający numerologii ezoterycznej pomyleńcy opętani końcem świata jak wspomniany Gryf144 proponują taką błędną kompletnie wyliczankę, myśląc, że dodawać należy cyfry w 666 aby otrzymać jakąś nową liczbę. Teraz, odkryjmy – powiadają nieuki – tajemnicę tego wersetu i dodajmy liczbę Bestii. Albowiem jest ona w szczególny sposób zapisana. „sześć set sześćdziesiąt i sześć.” 6+100+60+6= 172 (Sześć+set = stosześć+sześćdziesiąt = stosześćdziesiątsześć+sześć = sto siedemdziesiąt dwa.)

Twierdzą tacy nawiedzeńcy: “Poznaliśmy liczbę człowieka, 172 i co, i nic, nic ona na pierwszy rzut oka nie mówi. Może, gdyby ją rozłożyć na części w taki sposób, by oddzielić 1, jako liczbę szczególną, od 72, która również jest liczbą szczególną. Jednak tak ważne wskazanie, jakie jest ujęte w treści wersetu, takim działaniem nie jest spełnione. Liczba człowieka musi być uniwersalna, jej wartość powinna odnosić się do wszystkich ludzi. Ona nie może znamionować, jakiejś wybranej postaci a z drugiej strony cechy, które wskazuje, są ważne dla życia człowieka na ziemi w kontekście potrzeb Boga.” Niestety jest to metafizyka zidiocająca umysł, bo osobnik wygłaszający takie wyliczanki nie ma pojęcia, że Apostoł Jan znał hebrajską gematrię i według jej zasad zalecał wyliczać tak zwaną liczbę duszy, co w numerologii greckiej i łacińskiej jest znane jako NOUS. Nawiasem mówiąc numerologia hebrajska za podstawę badania ludzkich imion brała tak zwany Gematrikon, ale o tym innym razem, choć znawcy numerologii wiedzą, że liczba gematrikonu pokazuje do jakiego rodzaju źródła podłączona jest ludzka osoba w swym istnieniu.

Rozwijają zatem demagodzy wierzący w piramidy, ufoludy z Oriona i koniec świata w 2012 roku swoje teorie z palca wyssane w następujący sposób: “Liczba jeden określa początek w porządku rzeczy. Takim początkiem dla człowieka w kwestii życia na ziemi jest jego narodzenie. Dlaczego kolejną liczbą w tym szeregu jest siódemka a ostatnią liczbą, jest dwa. Po narodzeniu z punktu widzenia Boga człowiek rozpoczyna życie. Przed nim jest cały zbiór jego losu a w nim wszystkie rzeczy, jakie będą z jego losu i postępowania wynikały. W jaki sposób całe życie człowieka określić w dziewięciu liczbach. W dziewięciu liczbach, bo nie ma możliwości dopisania do jedynki, liczby siedemdziesiąt dwa. Występująca kolejność, determinuje działanie i wskazuje dwójkę jako liczbę określającą zakończenie życia a siódemkę lokuje na drodze losu.

Jakie jest rozmieszczenie, pozostałych siedmiu liczb i czego dotyczą, musi to być uzasadniona sprawa. Biorąc pod uwagę fakt, który jedynkę postawił na początku życia a dwójkę na końcu, to może one znajdują się na krańcach horyzontu życia. Czegoś w rodzaju pola działania, które obejmuje swoim obszarem cały teatr życia. Przestrzeń teatru życia człowieka, bez wątpienia swoje atrybuty posiada rozmieszczone w odpowiednio ułożonym porządku. Te cyfry mogą odpowiadać newralgicznym punktom w takim przestrzennym porządku, horyzontu życia. Jeżeli horyzont, to i jego płaszczyzna, na której będą się realizowały zdarzenia a więc okręg. Przez taki okręg musi przebiegać linia jako droga człowieka. Jeżeli jest to droga od urodzenia do śmierci zgodna z potrzebami Boga, będzie linią prostą, od 1 z miejsca początku życia, do 2 po przeciwnej stronie okręgu. W symetrii na okręgu występują cztery punkty, dwa już są określone, pozostają kolejne. Jednak płaszczyzna nie jest spełnieniem przestrzeni życia, niezbędna jest góra i dół.

W symetrii wystąpią trzy płaszczyzny; pozioma, która już została częściowo określona, równoległa do drogi życia i prostopadła. Wszystkie tworzą sferę kulistą i na jej powierzchni sześć punktów symetrii, dwa są oznaczone, do oznaczenia pozostało cztery. Jeżeli połączymy liniami prostymi wszystkie punkty symetrii na powierzchni kulistej sfery, uzyskamy kilka form geometrycznych. Na każdej z trzech płaszczyzn kwadrat w całości te trzy kwadraty utworzą ośmiościan regularny. Powstanie również punkt w środku przestrzeni, który jest wynikiem przecięcia się przekątnych. Same przekątne utworzą formę w postaci przestrzennego krzyża z sześcioma ramionami. Cały ten zbiór mieści się w sferycznej kuli, ta kula powinna mieć przypisany numer 9. Dziewiątka symbolizuje pełnię z kolei ósemka to kryształ, który łączy wszystkie punkty na kuli i posiada geometryczną formę ośmiościanu. Pozostałym cyfrom, byłoby zasadne przypisać następującą kolejność.

Dla siódemki przypadnie miejsce w środku a wynika to a dwóch względów; kolejność – 9 kula, – 8 kryształ, – 7 krzyż, drugi aspekt wartości, to siódemka określana jako liczba nieba, dla niej miejsce w środku krzyża. Pozostały cztery cyfry, 3, 4, 5 i 6. Liczba trzy jako pierwsza niewiadoma, powinna być przypisana punktowi na wierzchołku kuli, krzyża i kryształu, jest to wspólny punkt wszystkich form i najwyższy punkt horyzontu życia. Tu znajduje się miejsce kontaktu człowieka ze światem duchowym. Z kolei czwórka to punkt leżący na przeciwnej stronie punktu oznaczonego liczbą trzy. Czwórka w przyjętych określeniach odpowiada ziemi a ten punkt jest najniższym z wszystkich.

Piątka i szóstka, tworzą prawdziwy dylemat, pozostały do opisania punkty po prawej ręce człowieka idącego drogą życia i po jego lewej ręce. Piątka, jest utożsamiana z kontaktem, jest liczbą środka zbioru tu występujących liczb. A kontakt w stosunku do drogi człowieka w trakcie jego życia, to różna zdarzenia. Pośród nich będą występowały zarówno pozytywne jak i negatywne, cyfrę tę należy przypisać lewej ręce. Prawej ręce pozostała liczba sześć a dla niej punkt po prawej stronie drogi życia człowieka. Jeżeli człowiek, w swoim życiu będzie podążał prostą drogą do Boga, przejdzie przez środek swojego horyzontu życia. Liczba takiej drogi, to jednak w momencie urodzenia, prosta droga przez siódemkę do dwójki na końcu życia. Jest to najprostsza droga człowieka do nieba a jej liczbowy symbol 172. Oceniając całokształt tematu; sprawy Boga, człowieka i ukrytą wymowę Apokalipsy, należy się zastanowić, co takiego istotnego wnosi ten liczbowy symbol? Najbardziej prawdopodobnym wskazania z tego wersetu, jest św. geometria. Aspekt życia człowieka, z którego on sam korzysta, lecz niewiele wie o istotnych szczegółach św. geometrii.”


Prostowanie Ezo-manowców

Niestety wywody orionistów chorych na wizje końca świata rzutują na niezdolność do zrozumienia sposobu wyliczania liczby Bestii, którą jest człowiek wedle wibracji swego imienia i/lub nazwiska. Autorzy takich wywodów zapewne nie słyszeli o liczbach mistycznych takich jak 11, 22 i inne podwójne, które wedle numerologii świadczą o skłonnościach do podróży do nieba, a i samo znaczenie liczby siedem także przeceniają. Ezopomyleńcy nie wiedzą pewnie, że w ramach gematrii znana jest Święta Geometria odpowiadająca cyfrom, a przykładow cyfrze 3 odpowiada trójkąt zaś cyfrze 4 kwadrat i krzyż. Punkt to zawsze jeden podobnie jak linia pionowa, a okrąg ze środkiem to liczba 10. Cyfra 5 to pentagon i pentagram, zaś liczbie 7 odpowiada gwiazda siedmioramienna, doskonale znana w ezoteryce – nigdy krzyż. Używając zwrotu Święta Geometria należałoby zajrzeć chociaż do tekstów ezoterycznych, a nie popisywać się głupotą. O tym, że cyfrze 6 odpowiada Gwiazda Dawida i Heksagon wiedzą nawet dzieci w przedszkolach.

Aby obliczyć liczbę NOUS należy w łacińskiej numerologii rozwinąć liczbę porządkową litery do postaci trzycyfrowej, wyciągając z każdej litery tak zwaną liczbę człowieka. Dla A=1 jest to wartość 100, dla B=2 jest to 101, dla C=3 jest to 102, H=8 jest 107, a dla Z=26 jest to 125. Wtedy nazwisko takie jak “HITLER” zostanie zapisane w postaci dla obliczania NOUS, charakteru ducha ukrytego w człowieku, co jest specjalną gałęzią gematrii czyli wiedzy o liczbach i kształtach, lepiej znanej jako numerologii w odniesieniu do liczb.

rys.

Razem: 666

Nazwisko człowieka brzmiące HITLER sugeruje, że jest to wcielona Bestia opisana w Apokalipsie. Znamy wiele takich imion i nazwisk, ale podziwamy nieuctwo osobników takich jak Andrzej Struski ps. “Gryf144”, chcących uchodzić za ekspertów od Apokalipsy i ezoteryki, a nie mających pojęcia o metodach numerologicznego zrachowania liczby Bestii, która jest w swej istocie liczbą człowieka realnie żyjącego, a nawet całkiem większej liczby osób i miejsc, bo nazwy miast i wsi metoda zliczania liczby Bestii także obejmuje. Jak żałosne jest nieuctwo imć Andrzeja Struskiego o ksywie Gryf144 pokazują właśnie takie żenujące wywody polegające na zliczaniu liczby 666 do wydumanej bezpodstawnie wartości 172, co jedynie odwraca uwagę osób zainteresowanych ezoteryką od faktycznych ludzkich osób Bestiami będących z powodu noszenia diabelskiego imienia, nazwiska lub sumy imienia i nazwiska łącznie.

Siedmioliterowe nazwisko “Struski” także podlega wyliczeniu liczby człowieka, a ściślej gatunku ducha człowieczego wedle odwiecznych zasad obliczania NOUS, bo o gatunku ducha człowieczego mówi liczba człowieka.

rys.

Razem: 810

‘Liczba człowieka’ dla nazwiska “STRUSKI” to jak widać 810, a wartości Nous zakończone na cyfrę “0” pokazują indywidua bardzo łatwe do opętania przez demony, pokazują człowieka opierającego się w całym swym życiu tak naprawdę o ideały zawarte w cyfrach 8, 1 oraz 0, przy czym kończą jako “Zera”, jednostki nihilistyczne, samodegradujące. Nous z podstawową cyfrą 8 w nazwisku pokazuje na cele biznesowe, materialne, na potrzebę zdobywania pieniędzy. Jedynka w środku na osobę kieującą się w życiu apodyktycznym poczuciem jedynosłuszności. Suma końcowa Nous czyli 8+1+0 = 9 daje poczucie doskonałości własnych pomysłów i idei, to prawda, jednak zero w biznesowym NOUS na końcu pokazuje, że osoba o tym nazwisku co zarobi to przepuści mając tendencje do robienia “stanu zerowego” na swoich kontach i rachunkach. Nous 810 to w skrócie komercjuszek (8) apodyktyczny (1) wiodący ludzi na zatracenie, degradację (0).

Ta liczba człowieka, 810, to taki typ, że jak dostanie sklep w ajencję, zawsze zrobi manko, nawet jak go pilnować. Nic dziwnego, że przy takim NOUS osobnik woli wymyślić jakąkolwiek głupotę na temat reinterpretacji zasad wyliczania liczby człowieka, niż zasięgnąć rady fachowców i dowiedzieć się niezbyt pochlebnej prawdy gematrycznej o swej osobie. Ezoteryki i jej ezopsychologii trzeba się po prostu zacząć uczyć, najlepiej w tajemnych bractwach o wysokiej renomie, a nie gaworzyć w internecie o tym, o czym nie ma się jak widać na przykładzie zielonego pojęcia. W ezoteryce nie ma bajdurzenia. Jest konkretna wiedza tajemna od tysiącleci do wyuczenia, a nie tam chore wymysły apologetów od końca świata, Oriona i roku 2012. Ale osobonazwa “Struski” to łatwy cel dla opętania przez złe demony, wręcz wymarzony. A opętani bajdurzą swoimi kolejnymi wymysłami pseudoezoterycznymi.

rys.

Liczba Imienna – połączone wibracje pierwszego Imienia i Nazwiska (lub Imion jeśli oba używane), pokazuje demonicznego, satanicznego ducha oraz demonicznego psychika, i to o dużej sile rażenia, bo wcyklu wzostowym. Dążenie do złych ideałów jest obsesją lub skrajnie fanatyczną ideą u takich osób, a za wszystkim stoją mroczne postacie niższego świata astralnego, gdzie są bramy piekielne. Do kompletu Soma 60 ukazuje postać której rodzina będzie się rozpadać, gdyż ma wibrację nihilistyczną dla rodziny i musiałby się świadomie podporządkować rodzinie i jej potrzebom… Jednak nadmia jedynek w pierwszych sumach końcowych pokazuje najniższy cykl natury o dużej sile egotycznej, co wzmacnia chęć władzy nad rodziną i staje się łatwo destrukcyjne. W kolumnie Soma nie ma pary wibracji umożliwiających rozwój duchowy, zatem taka osoba ani imiennie (ego, ja), ani rodowo, karmicznie, nie jest zdolna do podjęcia ścieżki rozwoju duchowego.

Z litości nad nieukiem pseudoezoterycznym pominiemy szczegółową bo bardzo niepochlebną analizę gematryczną osobnika o nazwisku “Struski”, niepochlebną dodajmy – szczególnie dla zajmowania się sprawami duchowymi i religijnymi, do zajmowania się którymi osobnik ten nie ma żadnych podstaw! Pan Struski bajdurzący o ezoteryce liczby 666 wygląda jak ktoś kto zamierza namalować obraz, ale Bozia nie dała mu ani trochę talentu malarskiego, niestety.