Karuna
Karuna - Empatia z gr. empátheia "cierpienie", współczucie, współodczuwanie, miłosierdzie, w sanskrycie Karuṇā – w psychologii zdolność odczuwania stanów psychicznych innych osób (empatia emocjonalna), umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość (empatia poznawcza). Komponent poznawczy empatii, ale bez emocjonalnego, jest istotą decentracji. Osoba nie posiadająca tej umiejętności jest "ślepa" emocjonalnie i nie potrafi ocenić ani dostrzec stanów emocjonalnych innych osób.
Silna empatia objawia się między innymi uczuciem bólu wtedy, gdy przyglądamy się cierpieniu innej osoby, zdolnością współodczuwania i wczuwania się w perspektywę widzenia świata innych ludzi. Psychologowie zastanawiali się skąd bierze się uczucie empatii i dlaczego niektórzy ludzie są go pozbawieni. Empatia jest jednym z najsilniejszych hamulców zachowań agresywnych, więc jest to także pytanie istotne z punktu widzenia inżynierii społecznej.
W swej istocie empatheia jest greckim odpowiednikiem sanskryckiego terminu karuna używanego w jodze oraz tantrze, a także w buddyzmie jako ideał głębokiego, żywego współczucia, współodczuwania, ideał współczującego miłosierdzia. Jest to jeden z czterech podstawowych filarów Samadhi Jogi wedle klasycznego wykładu Ryszi Patańjali. Empatia jest zrozumieniem cudzych przeżyć, cierpnień, bólu czy rozpaczy przy pełni szacunku. Jest zależna od naszej zdolności do bycia obecnym w bieżącej chwili. Często empatyczny kontakt pozwala nam przezwyciężyć wielki, psychiczny ból.
Empatia to właściwie opróżnienie własnego umysłu tak, abyśmy mogli słuchać całym swym jestestwem. Należy tu odróżnić zwykłe słuchanie przy pomocy uszu od słuchania z pełnym zrozumieniem. Prawdziwa empatia może pojawić się jedynie wtedy, gdy pozbyliśmy się wszelkich przyjętych z góry założeń, wyobrażeń i ocen dotyczących danej osoby. Zadaniem szalenie trudnym jest wytrwanie w takim stanie świadomości, którego wymaga od nas empatyczna postawa. Zazwyczaj zamiast empatii rodzi się w nas potrzeba udzielania rad, dodawania otuchy, objaśniania własnego stanowiska do danej sprawy lub uzewnętrzniania własnych uczuć, jednak nim zaczniesz udzielać rad lub dodawać otuchy, najpierw spytaj. Empatia wymaga więc od nas skupienia całej uwagi na komunikacie rozmówcy, dzięki czemu możemy ofiarować mu czas i przestrzeń na pełne wyrażenie siebie i nabranie pewności, że go zrozumiano.
Współczucie to stan emocjonalny, w którym jeden człowiek solidaryzuje się z inną osobą cierpiącą i wyraża głębokie ubolewanie okazywane komuś nieszczęśliwemu. Współczucie jest bardzo ważne w życiu człowieka, gdyż jest to rodzaj pomocy emocjonalnej. Istnieje na temat współczucia inna definicja wywodząca się ze wschodnich kultur, które opowiadają o wielkim szacunku do drugiego człowieka, drugiej żywej istoty, innych dróg życia. Współczucie w tej formie jest wyższym stanem odczuwania miłości. Jest to stan, w którym szanuje się siebie nie za to kim się jest, ale za samo już bycie tutaj. "Kocham Cię, nie wiem za co, to dzieje się samo, wypływa z mojej natury." Miłość współczująca jest wielkim szacunkiem drogi życia innych istot z wielkim zaufaniem, że wszystko ma swój sens, że nie ma przypadków, że każda rzecz jaka nas spotyka jest prezentem dla nas od nas samych. Współczucie jest akceptacją życia, jest akceptacją nas samych.
Teoria Jeana Piageta o empatii twierdzi, że empatia jest pochodną rozwoju poznawczego. Myślenie dzieci w wieku przedszkolnym i niekiedy we wczesnym wieku szkolnym związane jest z tak zwanym egocentryzmem myślenia, nie uświadamianiem sobie, że perspektywa widzenia innych ludzi może być inna od naszej. Dziecko nie potrafi wczuć się w położenie innej osoby, bo wymaga to złożonego procesu poznawczego, dlatego pozbawione jest empatii.
Teoria Margaret Mahler uważa, że wczesna relacja między matką i dzieckiem polega między innymi na nieświadomym procesie przepływu emocji i istnieniu "emocjonalnej pępowiny" między matką i dzieckiem. W pierwszych miesiącach życia emocje matki przechodzą na dziecko, natomiast nastroje dziecka udzielają się matce. Jeśli w tym okresie życia następują pewne traumy (na przykład matka przeżywa bardzo negatywne uczucia, jest w depresji) lub matka jest nieobecna (śmierć, choroba, zła opieka), to dziecko buduje "mur ochronny", którego zadaniem jest niewczuwanie się w emocje matki. W wyniku tego zostaje pozbawione zdolności empatycznego wczucia się w położenie innej osoby.
Empatia, obok asertywności jest jedną z dwóch podstawowych umiejętności wchodzących w skład tzw. inteligencji emocjonalnej. Duże zdolności empatyczne posiadają osoby charyzmatyczne. Przeciwieństwem empatii jest psychopatia.
Empatia to umiejętność zrozumienia innych ludzi oraz zdolność współodczuwania z nimi ich uczuć i emocji. Jest to dar wczuwania się w sytuację innych ludzi i zrozumienia motywów nimi kierujących, jako źródeł ich decyzji i postaw. Empatia jest podstawową cechą umożliwiającą prawidłowy dialog zarówno na płaszczyźnie interpersonalnej jak i ogólnospołecznej. Brak empatii u spierających się oponentów powoduje polaryzację stanowisk oraz ich zaostrzenie do stopnia uniemożliwiającego rozwiązanie konfliktu w sposób inny niż siłowy. Zdolność odczuwania empatycznego, jako podstawa zrozumienia oponentów jest wstępem do wybaczenia. Osoby empatyczne dzięki znakomitemu wczuciu się w sytuację i psychikę innych stron mają zdolność rozwiązywania konfliktów, w związku z czym często pełnią rolę mediatorów.
Osoby pozbawione zdolności do empatii są bardzo agresywne, o silnej osobowości, narzucające swą wolę i wizję świata, nie znoszące sprzeciwu, nie uznające argumentów innych stron, nie dopuszczające do swojej świadomości możliwości własnej pomyłki lub błędu, wysoce konfliktowe, bezkompromisowe.
Karuna - Karuṇā w języku pali i sanskrycie, a w tyb. snying-rje jest wedyjską i hinduistyczną, a także po cześci buddyjską oraz dźinijską koncepcją miłującego współodczuwania. Pojęcie to tłumaczone jest również jako serdeczne współczucie. Jest jednym z głównych aspektów w buddyjskiej szkole mahajany. Czasem bywa nazywane (w pali i sanskrycie) mahakarunā dla oznaczenia wielkiego współczucia lub nieograniczonego współczucia – Karuny doprowadzonej do doskonałości.
W emocjonalnym rozumieniu ma znaczenie empatycznej dobroci okazywanej cierpiącym. W rozumieniu funkcjonalnym jest szlachetną aktywnością, jedną z dziesięciu paramit pochodzących z buddyjskiej szkoły therawady, a przejętą od indyjskiej szkoły siddharta. Na duchowym poziomie jest konsekwencją i uzupełnieniem szlachetnego stanu umysłu określanego jako kochająca życzliwość. Karuna jest drugą z jogicznych Czterech Niezmierzoności i niezbędnym komponentem w praktyce wzbudzania oświeconej postawy jogina wedyjskiego.
Współczucie jako aktywność joginów
Współczucie w jodze jest bardziej aktywnością niż emocją czy uczuciem. Nie jest to współcierpienie, ale bardziej współprzekraczanie cierpienia. Współczucie zgodnie z jogicznym poglądem nie jest wyłącznie litowaniem się nad kimś czy obwinianiem się. Jeśli mamy do czynienia z brakiem działania lub bezradnością to niezależnie od doświadczanych uczuć i myśli pełne współczucie, w ujęciu jogi, nie ma miejsca. Jednak jeśli razem z poczuciem więzi i chęcią ulepszenia sytuacji współwystępuje działanie to aktywność taka jest przejawem współczucia, jest współczuciem. Wyjątkiem mogą z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora wydawać się praktyki medytacyjne, w których mamy do czynienia ze świadomą aktywnością skierowaną do wewnątrz.
Oznacza to, że nawet jeżeli na zewnętrznym poziomie praktykujący jogę nie jest w stanie komuś dopomóc, to zawsze istnieje możliwość użycia kontaktu z cierpieniem i przy pomocy metod dostępnych w medytacji ulepszyć siebie, a w konsekwencji ulepszyć zawierające praktykującego otoczenie. W ten sposób również można pomagać czującym istotom, nawet jeśli pomoc bezpośrednia nie jest osiągalna i możliwa. Wynika to z faktu, że każde działanie wykonywane przez kogoś, nawet jeśli jest to obserwacja, wpływa na wszystkie istoty znajdujące się w lokalnym zasięgu tej osoby. W ten sposób każde działanie rozprzestrzenia się na wszystkie istoty odczuwające, więc każda intencja to działanie wywołująca jest ważna i nieskończona w swoim zasięgu – oczywiście przy założeniu nieskończonej ilości czasu potrzebnego na osiągnięcie wszystkich miejsc.
Współczucie jest nierozłącznym dopełnieniem intuicyjnej mądrości – Pradżnam. Mówi się, że Karuna jest współczuciem uzupełnionym przez mądrość, a Pradżnia jest mądrością uzupełnioną współczuciem. Nie istnieje głęboka mądrość bez współczucia, ani głębokie współczucie bez mądrości. Mądrość bez współczucia jest biernym i chłodnym stanem nie przynoszącym pożytku, a współczucie bez mądrości oznacza brak zrozumienia przyczyn obecnego w świecie i w nas cierpienia.
Dla przykładu nie jest możliwe posiadanie głębokiego wglądu w to, że wszystkie istoty mają tę samą naturę i są połączone szeregiem przyczyn i skutków, a jednocześnie żywić awersję do kogokolwiek. Podobnie trudna jest sytuacja, w której ktoś solidaryzuje się z cierpieniem innych, lecz nie ma żadnego pomysłu na to, jak mądrze zadziałać. Nauczyciele jogi zalecają więc rozwijanie mądrości i współczucia jednocześnie, nie tylko dlatego, że nie jest możliwa pełna realizacja jednego bez drugiego, lecz także po to, aby uniknąć niepowodzeń wynikających z ewentualnego dysonansu.
Praktyka Karuna
Praktyka karuna bhāvanā (wzbudzanie karuna) jest popularną formą medytacji w jodze klasycznej, praktykowaną ze świadomym oddychaniem, która polega na koncentracji ukierunkowanej na rozwijanie współczucia do osób cierpiących. Joga wyraźnie wskazuje na to, że uczucia karuńa, współczującego miłosierdzia rozwija się i skierowuje do tej kategorii osób o których można powiedzieć, że odczuwają ból i cierpienie. Jest to na wyższym poziomie magiczna moc lecznicza uwalniająca wszystkie istoty od cierpienia!
Obiektem medytacji karuna jest praktyka serdecznego współczucia (współczucia empatycznego, współ-odczuwania cierpienia w jedności z innymi przy mocnym życzeniu by cierpienie zniknęło) wobec wszystkich czujących istot. Praktykę zazwyczaj rozpoczyna się od kultywowania współczucia w stosunku do siebie samego (choć nie jest to w szczególny sposób wskazywane przez Ryszich w sutrach), następnie pole skupienia rozciąga się na osoby bliskie sercu, przyjaciół, nauczycieli, znajomych i obcych ludzi, a w końcu na wrogów i nieprzyjaciół.
Praktyka ta jest dobrym sposobem na wyciszenie rozproszonego emocjami umysłu, ponieważ jest lekarstwem na wstręt i złość, oraz wynikające z nich agresywne działania. Praktykujący pracując z serdecznym współczuciem wzbudza w sobie intencję nie wyrządzania krzywdy. Odczuwa także coraz mniejszą potrzebę unikania kontaktu z cudzym i własnym cierpieniem. Celem wzbudzania tego specyficznego stanu emocjonalnego jest uzyskanie doświadczenia nierozdzielności siebie i innych, solidarności z innymi, poprzez poczucie, że każdy tak samo pragnie uniknąć cierpienia. Nie jest koniecznie potrzebnym stawianie się w pozycji "ratownika", nie jest niezbędnym mieć "mniej cierpienia" od tych, którym dobrze się życzy. Jeśli praktykujący ma z tym problem, to po prostu powinien więcej energii poświęcić na rozwinięcie aktywnego współczucia w stosunku do samego siebie.
Karuna wyraża współczucie, jak również "mocne życzenie wyzwolenia innych od ich cierpień". Wykonując praktykę Karuny medytujący recytuje określone słowa i zdania celem wzbudzenia w swym sercu miłosierdzia, swoistej postawy chęci i gotowości niesienia pomocy przy kontakcie z cierpieniem. Siła tego doznania nie zależy i nie jest ograniczona przynależnością do konkretnej rodziny, religii, lub klasy społecznej. Medytujący może pomóc sobie w tym procesie przywołując bliskie osoby i ich problemy, sytuacje i stany przez które sam przechodził i/lub w których uczestniczył. Jeśli wystąpi poczucie winy to praktykujący powinien pozwolić mu się pojawić i zaniknąć, ustąpić miejsca serdecznemu współczuciu. Pomocne może być w tym spostrzeżenie, że dobra motywacja i dobre życzenia są o wiele bardziej praktyczne, niż utrzymywanie poczucia wyrządzonej komuś krzywdy, ponieważ dobre życzenia są podstawą dla dobrego działania.
Pełne instrukcje dla teorii i praktyki karuna bhāvanā są dostępne w skryptach jogicznych Visuddhimarga ("Ścieżka do czystości"). Sześć stopni medytacji karuna bhāvanā, jak sześć płatków lotosu swadhishtana, które są najczęściej dostępne i stosowane dotyczy kultywowania współczucia w stosunku do:
- - siebie samego
- - dobrego przyjaciela
- - osoby 'neutralnej'
- - trudnej osoby
- - wszystkich czterech powyższych
- - a następnie stopniowo całego wszechświata
W przypadku punktu 2-ego należy unikać wybierania kogoś, kto jest dla nas seksualnie atrakcyjny, lub kogoś znacznie młodszego bądź starszego od siebie, a także osób martwych. W przypadku punktu 3-ego należy wybrać kogoś, z kim mamy styczność niemalże codziennie, lecz kto nie wzbudza w nas silnych pozytywnych lub negatywnych emocji. W przypadku punktu 4-ego tradycyjnie wybiera się "wroga", lecz unikając osoby, która właśnie zrujnowała życie praktykującego, chyba że jest się doskonale ugruntowanym w praktyce uważności. W przypadku punktu 5-ego należy traktować wszystkich na równi, jako w tym samym stopniu zasługujących na współczucie.
Intencja niekrzywdzenia w jodze
Intencja nie wyrządzania krzywdy jest to myśl kierowana przez współczucie (Karuna), powstająca jako przeciwieństwo myśli okrutnych, agresywnych i pełnych przemocy. Współczucie stanowi dopełnienie miłującej dobroci (Maitri), którą kierujemy do ludzi dobrych i przyjaznych. Miłującą dobroć maitri charakteryzuje życzenie innym szczęścia i dostatku, współczucie zaś charakteryzuje się życzeniem, aby inni byli wolni od cierpienia. Życzenie to powinno zostać rozszerzone na wszystkie żyjące istoty, bez żadnych ograniczeń. Podobnie jak Maitri, współczucie czyli Karuna powstaje dzięki wejściu w subiektywność innych, dzieleniu z innymi istotami ich świata wewnętrznego w głęboki i całkowity sposób. Współczucie rodzi się dzięki rozważaniu, że podobnie jak my, wszystkie istoty chcą być wolne od cierpienia, ale niezależnie od swych życzeń, wciąż doświadczają bólu, lęku, żalu i innych form dukkha.
Nieustanna empatia
Musimy dać rozmówcy szansę na pełne wypowiedzenie się, zanim zajmiemy się jego prośbami lub konkretnymi rozwiązaniami. Jeżeli zbyt szybko będziemy chcieli ustalić o co nas prosi, może poczuć, że chcemy się go szybko pozbyć. W dodatku początkowy sygnał może spowodować wypłynięcie na wierzch masy tłumionych dotychczas przez niego uczuć - jeżeli będziemy działać zbyt szybko, zahamujemy ten proces ze szkodą dla rozmówcy. Dzięki ciągłej empatii z naszej strony, rozmówca ma szansę głębiej wniknąć w siebie. Konsekwentnie podążajmy tym śladem dopóty, dopóki rozmówca nie wyrazi wszystkiego, co czuje ze związaną sprawą. Jeżeli rozmówca otrzymał wystarczająco dużo empatii, prawdopodobnie wyczuwalne dla nas stanie się zmniejszenie napięcia lub zamilknięcie. Jeżeli jednak wciąż mamy wątpliwości, czy proces już ustał, spytajmy: Czy chciałbyś jeszcze coś powiedzieć? Własny ból uniemożliwia empatyczny odbiór Zazwyczaj gdy czujemy, że pomimo starań nie jesteśmy w stanie okazać komuś empatii, znaczy to, iż sami jej potrzebujemy. Potrzebujemy empatii, aby móc ją ofiarować innym. Jeżeli czujemy, że przybieramy pozycje obronne i nie jesteśmy w stanie wykrzesać z siebie odrobiny empatii, powinniśmy:
- - na chwilę przerwać, wziąć kilka głębokich oddechów i okazać empatię samym sobie - polega to na słuchaniu siebie, wczuciu się we własne potrzeby i uczucia.
- - krzyknąć bez agresji - możemy także krzyknąć, byleby bez agresji, np. wykrzyczeć swoje uczucia i potrzeby: Mam już dość! Jedyne, czego potrzebuję w tej chwili to odrobiny ciszy i spokoju! Krzyk bez agresji to krzyk bez osądzania, bez sugerowania, że rozmówcy robią coś źle - krzycząc w ten sposób po prostu kierujemy uwagę otoczenia na nasz ból, na nasze potrzeby.
- - odpocząć - po prostu oddalmy się z miejsca, przeczekajmy, spróbujmy przyjąć odpowiednią dawkę empatii dla siebie.
Terapeutyczne działanie empatii
Stosując w praktyce empatyczny kontakt z rozmówcą zauważymy, że w ten sposób wywieramy na niego zbawienny wpływ - działa to w obie strony, jeżeli ktoś nas naprawdę słyszy, nie biorąc odpowiedzialności za nasze uczucia, bez najmniejszych chęci kształtowania nas, poczujemy się lepiej. Można powiedzieć, że empatyczny kontakt pozwala nam na zobaczenie własnego świata w całkiem nowym świetle i pójście dalej. Na pozór nierozwiązywalne problemy znajdują rozwiązanie, gdy ktoś nas rzeczywiście wysłucha lub gdy my wysłuchamy kogoś.
Obnażanie własnej bezbronności
Język PBP jest bardzo trudnym językiem, gdyż wymaga od nas obnażania najgłębszych uczuć, porozumiewać się nim będzie ciężko zwłaszcza osobom nieśmiałym. Im silniejszą jednak więź empatyczną rozwiniemy z rozmówcą, tym większe będzie nasze poczucie bezpieczeństwa, uświadamiamy sobie bowiem, jak wiele wspólnego mamy z naszymi rozmówcami. Lepszy kontakt z cudzymi uczuciami i potrzebami oznacza dla nas łatwiejsze wyrażanie siebie. Dużym problemem może być zrzucenie maski "twardego człowieka" i obnażenie własnej bezbronności - wynika to z obawy przed utratą autorytetu i utratą kontroli nad sytuacją. Słuchając cudzych uczuć oraz potrzeb, mówimy przez to bardzo dużo.
Sytuacje kryzysowe
Jednym z głównych celów, dla których opracowano metodę PBP, było unikanie przemocy w chwilach wielkich napięć i negatywnych emocji. Należy pamiętać, aby w obliczu cudzego gniewu zamiast mówić ale, powinniśmy odnieść się z empatią do rozmówcy. Język i zachowania ludzi mogą sprawiać, że postrzegamy ich jako potworów, w rzeczywistości są to jednak istoty o niezaspokojonych potrzebach. Inni ludzie przestają wydawać się nam potworni, gdy wsłuchamy się i zauważymy ich uczucia oraz potrzeby. Czasem ta rada może być trudna do zastosowania w stosunku do osób, do których jesteśmy przywiązani, właśnie najbliższym może nam być najtrudniej okazać empatię.
Odmowa
Społeczeństwo i kultura nauczyły nas, żeby traktować cudze "nie" lub "nie chcę" jako gesty odtrącające - dlatego tyle mówi się o asertywności, gdyż często nie potrafimy odmawiać innym właśnie dlatego, że nie chcemy aby odebrali oni nasz komunikat w ten sposób, wolimy więc zgodzić się. Okazanie empatii w stosunku do cudzego nie, jest chyba najlepszą obroną przed zbyt osobistym potraktowaniem odmowy. Zamiast czuć się urażonym, zobaczmy uczucia i potrzeby rozmówcy oraz jego pragnienia, które uniemożliwiają mu spełnienie naszej prośby.
Rozmowy a empatia
Zapewne często jesteśmy uczestnikami rozmów, drętwych rozmów, podczas których nie czujemy związku z tymi, którzy do nas mówią. W wyniku utraty kontaktu z uczuciami i potrzebami kryjącymi się za wypowiadanymi słowami, takie rozmowy stają się martwe. Dr Rosenberg twierdzi, że w takich przypadkach nie zachodzi wymiana życiowej energii między rozmówcami, słowa są jedynie "wrzucane" w nas jak do kubła na śmieci. Jeżeli usłyszymy o jedno słowo więcej, niżbyśmy chcieli, możemy ożywić drętwą rozmowę przerywając rozmówcy, pamiętajmy jednak aby uczynić to z empatią. Jeżeli długo zwlekamy w takich sytuacjach, może nam być później trudno przejąć inicjatywę tak, aby nie przekroczyć granic uprzejmości. Dobrym sposobem może być wyrażenie chęci bliższej więzi z uczestnikami i zapytanie ich, jak ich zdaniem można by to osiągnąć. To, co nudzi słuchacza, z pewnością nudzi także mówcę. Ludzie zwykle wolą, żeby słuchacze przerwali im, niż żeby udawali, że ich słuchają.
Milczenie a empatia
Gdy ujawniliśmy przed rozmówcą własną bezbronność i być może chcemy się dowiedzieć, co słuchacz myśli, natomiast ten milczy, być może będziemy mieli wtedy duży problem, aby odnieś się do niego z empatią. W przypadku braku reakcji ze strony otoczenia, mogą w nas pojawić się lęki i obawy, a wtedy łatwo zapomnimy, aby wczuć się w czyjeś uczucia i potrzeby. Pamiętajmy więc, aby odnosić się z empatią do cudzego milczenia i wsłuchiwać się w kryjące się za nim potrzeby i uczucia.
Neurony lustrzane
Neurony lustrzane to grupy komórek nerwowych (neuronów), które uaktywniają się podczas wykonywania pewnej czynności lub obserwowania jej u innych osobników. Neurony lustrzane odkryto w mózgu małp i człowieka. Podejrzewa się, że dzięki nim osobnik na widok pewnej czynności jest w stanie niemal natychmiast odgadnąć intencje innego osobnika nie tylko tego samego gatunku. U człowieka odpowiadają prawdopodobnie również za zdolność do rozpoznawania cudzych emocji i intencji wyrażanych niewerbalnie, czyli empatię oraz współczucie.
Neurony lustrzane zostały odkryte na początku lat dziewięćdziesiątych na Universita degli Studi di Parma we Włoszech przez zespół w składzie: Giacomo Rizzolatti, Leonardo Fogassi i Vittorio Gallese. Podczas prac nad korą ruchową mózgu makaków zauważyli, że niektóre obszary mózgu reagują niemal identycznie, gdy któryś z badaczy sięga po jedzenie, jak w sytuacji, gdy małpy robią to same. W dalszych badaniach ustalili, że wzór aktywności jest reprezentacją danej czynności, niezależnie od tego, kto ją wykonuje. Nieprawidłowe funkcjonowanie ośrodków mózgu, w których występują neurony lustrzane, może być jedną z przyczyn zaburzeń ze spektrum autyzmu.