O pożyczaniu pieniędzy i nieoddawaniu długów
1. Niektórzy ludzie żyją chętnie na cudzy koszt pokazując, że w swoim życiu są pasożytami. Wśród zwierząt i roślin istnieje wiele pasożytów żyjących cudzym kosztem. Wiele pasożytów, także te, które jako robaki atakują ludzki organizm to pasożyty szkodliwe, wyniszczające tych, na koszt których żyją. Wedle idei pasożytnictwa w przyrodzie można patrzeć na ludzkich pasożytów, takich, którzy pożyczają, ale nie oddają tego co pożyczyli, takich, którzy wyłudzają cudze mienie, rzeczy lub pieniądze ale nie raczą zwrócić tego, co wyłudzili. Szczególny typ pasożyta społecznego to wykorzystujący naiwnych oszuści finansowo-matrymonialni. Chętnie biorą od innych, ale nic z siebie samych dla innych nie oferują. Żerują na innych i zawsze żyją cudzym kosztem, kosztem cudzej krzywdy, pracy, majątku. Pożyczanie i nieoddawanie uważane jest za szczególnie szkodliwy grzech, poprzez który osoba nie jest w stanie dalej rozwijać się duchowo, dlatego stare szkoły duchowości zabraniały pasożytnictwa, zabraniały pożyczania rzeczy lub pieniędzy, kosztowności, zabraniały pasożytowania na nieoddawanych długach. Rzeczy pożyczone należy oddawać w stanie dobrym, takim jakim zostały pożyczone, a nie zużyte czy zepsute. Uszkodzenie pożyczonej rzeczy jest niczym więcej niż zniszczeniem cudzego mienia i takaż zła karma jest zgromadzona, jeśli rzecz oddawana nie jest w należytym stanie. Ten kto pożycza i nie oddaje jest jak rabuś i oszust, który podstępnie wyłudza i przywłaszcza cudze mienie. Na Wschodzie, wśród narodów obszaru Himalajów powiada się, że z kimś kto niby „zapomniał” oddać pożyczonej rzeczy lub pieniędzy nie należy wchodzić w żadne relacje, należy taką osobę omijać i unikać, a także należy przed taką osobą ostrzegać potencjalne inne ofiary, aby zapobiegać złu i wykorzenić zło z ziemi.
2. Uważa się na Wschodzie, że osoby, które coś pożyczają i nie raczą oddać w ustalonym terminie, nie tylko czynią zło z powodu swej własnej złej natury, ale także nie mają dobrego sumienia ani honoru, nie mają poczucia godności osobistej, nie są w stanie dotrzymać umowy, tajemnicy czy dopełnić danego słowa honoru. Na takie osoby nie można liczyć w trudnych sytuacjach, zatem nie nadają się ani na żony ani na mężów, ani na publiczne stanowiska wymagające zaufania. Ludzie, którzy bardzo potrzebują na coś pieniędzy, ale potem zapominają ich oddać, są z reguły bardzo mili i przesadnie uprzejmi, wylewnie uprzejmi, wdzięczni gdy im dajesz swoje pieniądze czy kosztowności. Potem jednak zachowują się jakby cię nie znali, mają pretensje, jeśli ich spotkasz i chcesz zwrotu pożyczki w ustalonym terminie. Często zachowują się jakby cię nie znali, albo jakby się im żądaniem zwrotu wyrządzało wielką krzywdę. Wskazuje to na charakter chorobliwie psychopatyczny, gdyż właśnie takimi są psychopaci, gdy chcą od kogoś coś uzyskać: niesamowicie uprzejmi, ciepli i wylewni. Tyle, że jest to postawa wyuczona do kantowania kolejnych naiwnych ofiar ich rabunków i nie należy dawać się nabierać na tego rodzaju czułości, błagalne zaklinania ani dramatyczne opisy ich rzekomej tragedii czy kłopotów. Znane są problemy z oszustami matrymonialnymi oraz jeszcze częściej występującymi oszustkami matrymonialnymi, które to osoby kochają, ale tylko do momentu aż skończą się twoje pieniądze czy wyczerpie się twój majątek, a potem zaraz znikają i okazuje się, że „kochają” kogoś innego, kto jest aktualnym ich sponsorem czy sponsorką. Psychopatia oszustów matrymonialnych to taka choroba, która potrafi świetnie udawać miłość i zaangażowanie ale tylko do czasu kiedy kończy się opłacalność tego interesu, a ty przestajesz być osobą atrakcyjną jako sponsor czy sponsorka oszusta czy oszustki kantującej ciebie na uczuciach i majątku. Ile jest takich osób najlepiej pokazuje okazała ilość akt sądowych w sądach rodzinnych z każdego roku, gdzie toczą się sprawy z powodu licznych krzywd zadanych zarówno przez oszustwa „na miłość” jak i przez oszustwa „na ślub” czy „ciążę”. Jednym ze znanych sposobów wyłudzania pieniędzy i wygodnego życia na koszt sponsora jest życie wielu kobiet szukających frajerów do płacenia alimentów wyłudzonych sposobem „na ciążę”, a w świecie współczesnym tyczy to także wyłudzania genów i alimentów „na ciąże”, oraz „szybki ślub i szybki rozwód” przez lesbijki szukające wygodnego sposobu na zdobycie dzieci i środków do życia od „naiwnych frajerów”, którzy mają drogo płacić na ich lesbowanie.
3. Kultura wedyjska zaleca życie z pracy własnych rąk, z tego, co się samemu zapracuje. Takie nastawienie do życia jest uważane za podstawowy wymiar Karma Jogi jakiej od tysiącleci naucza Śiwa Jogeśwara i wszyscy wielcy mistrzowie rozwoju duchowego. Wszelkie wyłudzanie czy życie na kredyty jest uważane za niewłaściwe i ryzykowne, gdyż zwykle rodzi więcej złej karmy i więcej cierpienia. Złodziejstwo, w jodze zwane „Steya” jest szerokim pojęciem i wszelkie oszustwa, nieoddane pożyczki oraz wyłudzenia przynależą do tej kategorii razem ze zwykłymi gangsterskimi napadami rabunkowymi. Generalnie człowiek duchowy przynależny lub aspirujący do Ponadludzkiego Królestwa Duchowego powinien być wolny od wszelkich tendencji do „Steya” czyli także nie powinien mieć tendencji do zaciągania pożyczek i zapominania o ich zwróceniu w terminie. Czyste sumienie prawdziwych joginów woli raczej pościć lub nawet żebrać o datki na przetrwanie w trudnych okolicznościach niż wyłudzać czyli w swej istocie kraść czyniąc sobie bardzo zły karman złodzieja. Nawet żebractwo, kiedy człowiek jest zdrowy i silny oraz może pracować na własne życie, nie jest uważane za postawę dobrą, stąd wielu mistrzów nie pozwala dawać jałmużny żebrakom, którzy z pasożytnictwa uczynili swój zawód i żerują na naiwnych. Wschód uważa generalnie, że zwrot długów należy od takiego pożyczkobiorcy bezwzględnie wyegzekwować, aby się zły człowiek nauczył, że tak czy owak będzie musiał oddać wszystko to co wyłudził w podstępny sposób. Mistrzowie jogi bardzo nie lubią oszustów, ludzi bez honoru, tych, co coś obiecują, a nie dotrzymują. Zły karman „Steya” to uniemożliwienie rozwoju duchowego na długi czas i bardzo silna blokada zarówno na guzicznym ośrodku podstawy czyli muladarze jak i na ośrodku manipura w splocie słonecznym, gdyż oba związane są z pracą i gromadzeniem ziemskich bogactw oraz skarbów.
4. Współczesny biznes kapitalistyczny często opiera się na nadmiernym wyzysku, oszukańczo zaniżonej płacy, zawieraniu umów i transakcji, które są na pograniczu prawa, a służą jedynie nagromadzeniu kapitału z którym znikają całe firmy i ich właściciele. Pojawiają się firmy o strukturze piramidalnych oszustw, które wykorzystując naiwność maluczkich zbierają ich wkłady finansowe oferując duże stopy oprocentowania, a następnie taka firma, gdy już nie może pozyskać kolejnych klientów zapada się w sobie i bankrutuje pozostawiając setki i tysiące ludzi bez ich oszczędności i majątków, które oddali w dysponowanie jakiemuś sprytnemu w mamieniu naiwnych oszustowi. Praktykując Jogę trzeba być bardziej realistyczną osobą, która umie liczyć i nie pozwala się naciągać na piękne słówka ani na ładnie wyglądające foldery, gdyż w warunkach dzikiego kapitalizmu oznacza to nieuchronnie utratę majątku. Spożywanie kradzionego pokarmu, jedzenia kupionego za kradzione pieniądze, pasożytnicze acz często rozpustne i rozrzutne życie na cudzy koszt, to wszystko jest równoważne zjadaniu toksycznego posiłku przyprawionego krzywdą ludzką każdego dnia. Wiele osób uprawiających taki biznes polegający na oszukiwaniu i kantowaniu innych, na wyłudzaniu oraz także matrymonialnym oszukiwaniu, gdzie brane są pożyczki w poczet ślubu, ale pan młody czy pani młoda znika z gotówką weselną, to jednostki demoniczne w swej naturze, piekielne rakszasy i asury, istoty podludzkie o bardzo złej mentalności, osoby nie zdolne do miłości ani przyjaźni, braterstwa czy duchowości. Wspólnot duchowych trzeba strzec przed takimi osobnikami, aby praktykujący duchową drogę nie stali się ofiarami takich typów.
5. Wspólnoty i społeczności duchowego typu powinny jawnie mówić o problemach swoich członków, gdy zatem ktoś po cichu pożycza pieniądze lub kosztowności, należy głośno o tym mówić na społeczności, w grupach i ośrodkach czy aśramach. Zdarzają się sprytni złodzieje i oszuści, którzy bazując na zaufaniu, wierze i naiwności członków duchowych grup i wspólnot pożyczają po cichu drobne kwoty pieniędzy czy kosztowności, biżuterię, ale „zapominają” oddawać i znikają zaraz jak tylko jakaś osoba stanowczo dopomina się zwrotu zaciągniętego długu. W duchowych grupach, wspólnotach czy aśramach wszyscy powinni się dobrze poznać z imienia i nazwiska, a także adresu zamieszkania, nie powinno być żadnego przyjmowania osób anonimowych czy ukrywających swoją tożsamość tak, aby ewentualnego złodzieja czy oszusta łatwo było znaleźć i surowo ukarać. W dawnych czasach stosowano prawo wendety do karania takich zbójców, którzy albo musieli oddać wszystko z nawiązką i kosztami odzyskiwania, albo zostawali pojmani jako niewolnicy lub nawet zabici za swoją oszukańczą zbrodnię. Współcześnie trzeba pamiętać, żeby kara dla złoczyńcy była należycie surowa, a wyłudzone mienie bezwzględnie odzyskane. Starożytni mędrcy byli zdania, że pasożyty żyjące z wyłudzania najlepiej resocjalizować poprzez przymusową ciężką pracę i w takim kierunku powinny rozwijać się współczesne normy prawne, które dla kapitalistycznych oszustów bankowych czy finansowych są wyjątkowo łagodne i pomocne. Jeśli słyszymy o tym, że jakiś bank upadł i klienci nie dostaną nawet zwrotu swoich oszczędności albo firma zbankrutowała i nie zapłaci pracownikom za ich pracę, to znaczy, że system społeczny jest bardzo zły, bo przyjazny dla pasożytów żyjących z oszustwa i wyłudzeń. System społeczny winien być przyjazny dla ludzi uczciwych i pracowitych, a nie dla oszustów żyjących z przekrętów, wyłudzeń i oszustw. Słusznym jest zatem prywatne nagłaśnianie i piętnowanie wszelkiego rodzaju pasożytów co to pożyczają, dużo obiecują ale nic nie oddają tym od których pożyczali. Eliminowanie zła zawsze rozpoczyna się od jego ujawnienia i nagłośnienia tak, aby każdy był świadom czego może się spodziewać po złym człowieku pasożytującym na cudzym majątku, pracy czy uczuciu.
6. Ludzie rakszasowi, o oszukańczych skłonnościach, często zachowują się nawet wobec wspólnoty, grupy czy społeczności duchowej jak rasowi oszuści matrymonialni czy finansowi. Chcą skorzystać, wykorzystać, ale nie chcą być w związku, a już szczególnie w związku poważnym, długotrwałym, bezinteresownym i stałym, w związku opartym na czystych więzach miłości, przyjaźni i braterstwa. To jest mentalność oszustki czy oszusta matrymonialnego, osoby która chce wykorzystać ale nie chce stworzyć i zachować więzi z grupą. Takie osoby, które nie są w stanie tworzyć stałej i mocnej więzi ze wspólnotą czy społecznością duchową nie rokują nadziei na to, że będą praktykować i rozwijać się duchowo. Demoniczni ludzie mają jakieś swoje oszukańcze motywacje wobec Boga jak i wobec Mistrzów Duchowych oraz wobec Wspólnot Rozwoju Duchowego, Grup Jogi czy Ruchów Wyższej Świadomości. Starożytni radzili, żeby takim osobom nie dawać zbyt wiele, a najlepiej nic zanim nie uleczą chorej umysłowości i nie nabiorą zdolności do tworzenia trwałych i stałych związków z ludźmi poszukującymi Boga oraz Mistrzami Duchowymi.
(Udana)
Mistrz Himalaya Swami
Linki zewnętrzne
PMH - Przekazy Mistrza Himalaja znajdują się na portalu Lajów