Astrologia - Królowa Nauk
Astrologia - Starożytna Królowa Nauk i Pradawna Królowa Wiedzy Naukowej, Korona Wiedzy
Królowa nauk
Historia Astrologii
Astrologia sięga swoimi korzeniami początków istnienia samej ludzkości. W ostatnim czasie, w latach 2010-2015 archeologowie odkopali kość sprzed 30 tysięcy lat, na której znajdują się znaki przedstawiające najprawdopodobniej poszczególne fazy Księżyca. Kromlechy, wielkie kamienne kręgi, jak ten w Stonehenge w Anglii, uważa się za skomplikowane obserwatoria astrologiczne dawnych czasów, świadczące o zainteresowaniu człowieka pierwotnego zjawiskami zachodzącymi na niebie. We wczesnych kulturach Azji, Europy i Ameryki wznoszono ogromne budynki służące jako strażnice i obserwatoria, z których kapłani mogli obserwować nocne niebo poszukując rozwiązania zagadki ludzkich losów. Dopiero jednak w suchym klimacie, pod bezchmurnym niebem Mezopotamii, astrologia zyskała kształt przypominający nieco jej współczesną formę. Pięć tysięcy lat p.e.ch., kapłani i magowie Babilonii obserwowali gwiazdy i nadawali im nazwy. Około roku 700 p.e.ch., mieli na pewno określony zasięg zodiaku oraz nadali nazwy jego dwunastu częściom, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Poszczególnym planetom przypisywali dobre lub złe cechy, rozpoczęli także badania nad interpretowaniem aspektów - kątów pomiędzy dwiema planetami, uważanych za znaczące. Astrologia rozszerzała swój zasięg od Babilonii po Egipt i Grecję. Niektórzy spośród egipskich faraonów ozdabiali astrologicznymi symbolami swoje grobowce. Jednak w Egipcie astrologia zaczęła cieszyć się wielką popularnością dopiero na długo po złotej epoce faraonów.
Astrologia jaką znamy dzisiaj rozwinęła się w Grecji. Grecy kojarzyli Słońce, Księżyc i planety ze swoimi bogami i boginiami. Na przykład planetę Wenus identyfikowali z Afrodytą, boginią miłości, Jowisza zaś z Zeusem, największym spośród wszystkich bogów. Babilończycy oceniali wpływ danej planety zgodnie z jej wyglądem, wierzyli, że Jowisz oddziałuje korzystnie, kiedy świeci białym światłem, niekorzystnie zaś gdy jest czerwony, Grecy natomiast nie przywiązywali wagi do wyglądu planet. Zamiast tego jednym planetom przypisywali stałe cechy pozytywne, zwane "beneficzne", innym negatywne, "maleficzne". Do grupy benefików należała planeta Zeusa Jowisz, do grupy malefików - Mars, utożsamiany w Grecji z Aresem, krwawym bogiem wojny. Grecy nadawali planetom cechy osobowości bóstw niebiańskich, dokonali połączeń praktycznych technik babilońskich astrologów z filozofią głoszoną przez swoich największych myślicieli, co dodało astrologii duchowe go splendoru. To właśnie Grecy spopularyzowali ideę stawiania horoskopów urodzeniowych zwanych natalnymi. Umożliwili jednemu z babilońskich astrologów założenie szkoły astrologicznej na wyspie Cos w roku 280 p.e.ch., a począwszy od roku p.e.ch., wydali wiele podręczników na ten temat. Najważniejszym spośród nich był Tetrabiblos, spisany już w II wieku e.ch., przez Klaudiusza Ptolemeusza z Aleksandrii, największego astronoma i astrologa starożytności. Atlasy i katalogi gwiazd i planet wykonane przez Ptolemeusza aż do XVII wieku pozostawały niedoścignione pod względem dokładności i precyzji, zaś jego Tetrabiblos był najprawdopodobniej najbardziej znaczącą pracą na temat astrologii, jaką kiedykolwiek napisano. Ptolemeusz zgromadził w swoim dziele większość wiedzy astrologicznej znanej w czasach mu współczesnych a pochodzącej z przeszłości. Zawierało ono wszystkie zasadnicze elementy, na bazie których rozwinęła się w późniejszym czasie współczesna astrologia, a także pełen zestaw danych niezbędny do obliczenia horoskopu.
W czasach Ptolemeusza astrologia zaczęła stopniowo budzić coraz większe zainteresowanie wśród obywateli Imperium Rzymskiego. Bogaci i biedni, wolni i niewolnicy dostrzegli zalety astrologii i przyjęli jej zasady. August Wielki, pierwszy cesarz rzymski święcie wierzył w astrologię, między innymi z tego powodu przy jego urodzeniu astrolog Nigidiusz przepowiedział, że i stanie on "panem tego świata”. August kazał nawet bić monety z wizerunkiem Koziorożca -znaku pod którym się urodził. Najbardziej zagorzałymi i paranoidalnymi zarazem przeciwnikami astrologii byli w starożytności pierwsi chrześcijanie. Postrzegali ją jako naukę z gruntu pogańską i fatalistyczną, według której człowieka oczekuje określona i niezmienna przyszłość, wbrew twierdzeniom ich nawiedzonej religii. O możliwości zmian w ludzkim życiu i odkupieniu grzechów poprzez chrzest i inne sakramenty kościelne. Początkowo sprzeciw nie miał większego znaczenia. Pierwsi chrześcijanie byli bowiem małą, pogardzaną i szkodliwą społecznie sektą, której członkowie sami byli przedmiotem gwałtownych ataków. W rzeczywistości potępienia astrologii ze strony chrześcijan były odpowiedzią na zarzuty oskarżające Chrystusa o uprawianie czarów, a jego wyznawców o działania takie, jak kanibalizm, gwałcenie dzieci i kazirodztwo. Jednak wraz z rozwojem chrześcijaństwa i jego oficjalnym uznaniem za religię państwową Imperium Rzymskiego w IV wieku e.ch., astrologia popadła w niełaskę, a jej zwolenników traktowano nieomal na równi z wyznawcami kultu szatana.
Kiedy Rzym dostał się w ręce barbarzyńców w 410 roku e.ch., w zachodniej części cesarstwa można było spotkać bardzo niewielu już astrologów, a w czasie kilku następnych dziesięcioleci bogata i potężna wiedza astrologiczna prawie całkowicie popadła w zapomnienie oraz zeszła do podziemia. Tradycja astrologiczna przetrwała na Wschodzie, w Cesarstwie Bizantyjskim, skąd przeniknęła do krajów arabskich. Uczeni arabscy zajmowali się astrologią na równi z astronomią, która była tylko nauką pomocniczą astrologii zwanej od tysiącleci Królową Nauk. Rozwinęli dzieło swoich greckich poprzedników, szczególnie w kwestii tyczącej funkcji ruchu i położenia Księżyca przy wykreślaniu horoskopu. Dzięki łacińskim tłumaczeniom arabskich tekstów astrologicznych wykształceni ludzie w XII-wiecznej Europie ponownie odkryli astrologię i jej cudowne możliwości odczytywania potencjałów dla ludzkich losów. Do XVI wieku astrologia ponownie stał ważną i uznaną częścią naukowego dziedzictwa kulturowego. Wielcy astronomowie XVI i początków XVII wieku, tacy jak Jan Kepler czy Galileusz, byli także praktykującymi astrologami, dla których wykonywanie horoskopów było częścią codziennej pracy naukowej. Każdy król i książę miał swojego nadwornego astrologa służącego mu radą w sprawach wagi państwowej. Astrologia była wówczas, w pełnym tego słowa znaczeniu, Królową Nauk.
Jednym z najbardziej znanych astrologów, a zarazem doradców królewskich dworu brytyjskiego, w XVI wieku był dr John Dee. Był on nie tylko i bacznym obserwatorem nieba, ale także czołową postacią życia intelektualnego swoich czasów. Urodzony w roku 1527, jako potomek Walijczyków osiadłych w Londynie. Dee był nad wiek rozwiniętym dzieckiem. Wstąpił na uniwersytet w Cambridge mając j zaledwie 15 lat i przez cały czas pobytu spędzał 18 godzin dziennie na studiach obejmujących swoim zasięgiem zarówno grekę, jak i mechanikę. Dee kontynuował studia w Louvain, mieście znajdującym się dziś w Belgii, gdzie zetknął się z kilkoma spośród największych ówczesnych naukowców, wywierając na nich korzystne wrażenie. Przez ten czas Dee wzbogacał swoją wiedzę astrologiczną i astronomiczną, stając się biegłym w obliczeniach i interpretacjach astrologicznych. Dla Johna Dee, podobnie jak dla wielu innych uczonych tamtych czasów bardziej pociągająca od katolickiej była protestancka interpretacja chrześcijaństwa. W latach pięćdziesiątych XVI wieku Dee powrócił do Anglii, w której katolicka królowa Maria prześladowała protestantów, co z powodu jego przekonań było dosyć niebezpieczne. W tym czasie przyrodnia młodsza siostra królowej Marii -przyszła królowa Elżbieta I - znana ze swoich sympatii dla protestantyzmu, znajdowała się w więzieniu w Woodstock w pobliżu Oxfordu. Niektórzy spośród katolickich doradców królowej Marii tak stanowczo żądali usunięcia jej przyrodniej siostry, że Elżbieta obawiała się w więzieniu zamachu na swoje życie. Zdawała sobie sprawę z niebezpieczeństwa zgładzenia na podstawie fikcyjnego oskarżenia o zdradę lub nawet otrucia - środka, po który najczęściej sięgali monarchowie w XVI wieku w celu pozbycia się niewygodnych rywali. Nie budzi zatem wielkiego zdziwienia fakt, iż Elżbieta niepokojąc się o swoją przyszłość postanowiła zasięgnąć rady astrologa. Tak się złożyło, że niejaka Blanche Parry, zaufana służąca Elżbiety, była kuzynką Johna Dee, i za jej namową Elżbieta do niego właśnie zwróciła się o poradę. Dee sporządził dla niej astrologiczną przepowiednię, pokazał jej także horoskop królowej Marii i jej małżonka Filipa Hiszpańskiego.
Horoskop Elżbiety zachował do dnia dzisiejszego i można oglądać go w British Museum. Wydaje się, że interpretacja tego horoskopu przez Johna Dee być trafna i optymistyczna. Z listów potajemnie dostarczonych Elżbiety do Woodstock można się dowiedzieć, że Dee powie jej, że mimo niebezpiecznego położenia jej życiu nic nie zagraża. Jej przeznaczeniem jest osiągnąć niezwykle wysoką pozycję - może nawet zasiąść na tronie i dożyć długich lat życia. Przepowiednie Johna Dee niewątpliwie sprawiły Elżbiecie przyjemność i nieco ją uspokoiły, lecz wkrótce o ich spotkaniu dowiedzieli się tajni agenci królowej Marii. Dee został wtrącony do więzienia - oskarżono go nie tylko o nieprawowierne przekonania religijne, lecz także o udostępnianie tajnych dokumentów - horoskopu Marii - Elżbiecie, oraz o uprawianie czarnej magii. Podejrzewano go poza tym o próbę zamordowania, przy pomocy magii, królowej Marii w celu umożliwienia Elżbiecie objęcie tronu. Ostatecznie Dee został uwolniony od wszelkich zarzutów względu na brak dowodów. Wcześniej jednak musiał spędzić kilka miesięcy w więzieniu, a po uwolnieniu zmuszono go do życia, w odosobnieniu, aż do czasu, kiedy Elżbieta objęła tron po śmierci Marii w 1558 roku. Nowa królowa nie zapomniała o Johnie Dee i regularnie radziła się go w kwestiach astrologicznych. Dee wyznaczył nawet datę jej koronacji przy użyciu techniki zwanej astrologią elekcyjną - metody stosowanej do dziś w krajach Wschodu do określenia najbardziej korzystnego czasu na podjęcie nowych i ważnych przedsięwzięć.
Pomimo przyjaznego stosunku do Johna Dee, królowa Elżbieta nie okazywała mu sympatii nazbyt ostentacyjnie. Być może sądziła, iż nie może sobie pozwolić na publiczne kojarzenie jej imienia z człowiekiem, który dwukrotnie był oskarżony o uprawianie czarów, co zresztą mogło mu się zdarzyć ponownie, Dee pozostawał na usługach królowej jako tajny agent w Europie, gdzie uchodził za jednego z jej najbardziej zaufanych szpiegów. Informacje zdobywał w sposób konwencjonalny - przy użyciu technik będących szesnastowiecznym odpowiednikiem technik stosowanych dziś przez CIA czy byłe KGB. Większość czasu poświęcał jednak na przewidywanie posunięć wrogów Anglii wykorzystując do tego celu astrologiczne i okultystyczne metody. Poza tym sporządzał dla królowej mapy oraz pomagał przy sporządzaniu planów obrony morskiej. Zmarł w roku 1608 w wieku 81 lat. 40 lat po jego śmierci magiczna nauka o gwiazdach nadal wywierała duży wpływ na politykę. Astrologowie odgrywali ważną rolę podczas wojny domowej w Anglii, która wybuchła na tle sporu pomiędzy purytanami, a rojalistami, o to kto ma rządzić krajem - parlament czy król. Astrologowie wówczas byli czymś w rodzaju ekspertów od prowadzenia wojny psychologicznej opracowującymi przepowiednie, mające utrzymać wysokie morale walczących.
Pewien londyński astrolog - Williama Lilly - wydawał zbiory przepowiedni dotyczących spraw polityki. Zapowiadał w nich zwycięstwo stronnictwa parlamentarnego i klęskę rojalistów. Tymczasem w Oxfordzie, głównej kwaterze króla Karola, astrologowie sympatyzujący z rojalistami sporządzali przepowiednie, które głosiły coś wręcz przeciwnego. Nic dziwnego, że nadużycia astrologii do celów polityczny przydały jej złej sławy. Ludzie racjonalnie myślący doszli wniosku, że jeśli astrologowie mogą interpretować identyczne dane - położenie Słońca, Księżyca i planet na zodiaku - w diametralnie różny sposób, to dziedzina którą się zajmują nie zasługuje w żadnym wypadku na miano nauki. Podobne opinii zapanowały na kontynencie po tym, jak astrologię zaczęto wykorzystywać do walki psychologicznej podczas Wojny Trzydziestoletniej, toczącej się w Europie w latach 1618-1648. Jednak niektórzy astrologowie XVII wieku pozostawiający swoje sympatie polityczne na boku, dokonywali rzeczywiście zdumiewająco precyzyjnych przepowiedni. Na przykład William Lilly, astrolog który przewidywał zwycięstwo parlamentarzystów, przepowiedział także wybuch zarazy w Londynie w 1665 roku oraz wielki pożar tego miasta w 1666 roku, na ponad dziesięć lat przed tym, kiedy wydarzenia te w istocie miały miejsce. Swoje przepowiednie przedstawiał w formie symbolicznych rysunków i drzeworytów publikowanych na początku lat pięćdziesiątych XV wieku. Ich wymowa była tak oczywista, że podejrzewano Lilly'ego o udział w spisku mającym na celu umyślne podpalenie. Został on nawet wezwany przed komisję parlamentarną dla wyjaśnienia skąd wiedział o przyszłym pożarze. Szczęśliwie udało mu się przekonać członków parlamentu, którzy go badali, że jego przepowiednie opierały się wyłącznie na danych astrologicznych. Takie spektakularne sukcesy jak w przypadku przepowie Lilly'ego podtrzymywały wiarę w astrologię, lecz nie mogły zapobiec jej stopniowemu usuwaniu z uczelni i uniwersytetów idących ku materialistycznemu upadkowi niezdolnemu do rozumienia oddziaływań subtelnych.
Na przełomie wieków, poza nielicznymi wyjątkami, jedynie uczeni o najbardziej metafizycznych poglądach uważali, że astrologia nadal godna jest miana nauki. Jednym z nich był Isaac Newton, wielki filozof i matematyk, który w latach osiemdziesiątych XVII wieku sformułował prawa grawitacji. Uczony ten interesował się na początku matematyką przede wszystkim po to, aby móc uprawiać astrologię. Innym był John Flamsteed, pierwszy angielski nadworny astronom, który tak bardzo był oddany sprawie, że posłużył się astrologią elekcyjną w celu ustalenia dnia położenia kamienia węgielnego pod Królewskie Obserwatorium Astronomiczne w Greenwich, co miało miejsce. W XVIII stuleciu w Europie prawie zupełnie zaprzestano praktykowania profesjonalnej astrologii; w Anglii natomiast ograniczano się wyłącznie do wydawania corocznych almanachów astrologicznych. Księgi te publikowano na krótko przed nastaniem kolejnego roku. Znajdowały się w nich astronomiczne i astrologiczne informacje, obok wykazu świąt, porad dla rolników i innych całkiem praktycznych porad, także medycznych. Ich czytelnikami byli przeważnie rolnicy, spośród których niewielu jednak z przekonaniem wierzyło w astrologię, jak można wywnioskować z treści niektórych almanachów. Na przykład wydawca Foor Robin's Almanac, kpił sobie z astrologii jednocześnie w następujący sposób: "Mars, skłaniający się ku Wenus jest gwarantem, że panny, które będą: chodzić z żołnierzami w majowe poranki, będą miały duże brzuchy na Boże Narodzenie".
Jednak w latach 1780-1830 astrologia przeżywała w Anglii okres niewielkiego lecz znaczącego ożywienia, spowodowanego głównie odkryciem nowej, ledwie widocznej dla oka planety Uran. Być może z powodu wzmożonego zainteresowania przeszłością, charakterystycznego dla tego okresu, zaczęto ponownie wydawać stare astrologiczne podręczniki. Ukazało się wówczas kilka nowych książek poświęconych tej tematyce; wydawano także regularnie dwa czasopisma astrologiczne, głównie dla celów okultystycznych. Znowu można było spotkać ludzi zajmujących astrologią, zarówno profesjonalnie jak i amatorsko. To nowe pokolenie astrologów tworzyli nie uczeni lecz okultyści. Łączyli oni astrologię z alchemią - sztuką przekształcenie ołowiu i innych metali nieszlachetnych w złoto, metodami przepowiadania przyszłości przy pomocy kart do gry, a nawet wytwarzaniem talizmanów i innych przedmiotów przynoszących szczęście. Ówcześni astrologowie wykazywali wielkie zainteresowanie mrocznym tematem śmierci, a jeden z nich, John Worsdale, opublikował analizę 30 horoskopów, z których odczytał datę śmierci swoich klientów i wydaje się, że objawienie im tego ponurego faktu sprawiło mu dużą satysfakcję. Kiedy pewna młoda dziewczyna Mary Dickson przyszła do niego w sierpniu 1822 roku z prośbą o podanie jej daty ślubu, Worsdale poinformował z nieukrywaną przyjemnością, że wydarzy się coś straszne przed miesiącem marcem, a następnie - coś równie okropnego, zniszczy jej życie". Mary "roześmiała się w głos", była jednak tyle zaintrygowana, że zapytała Worsdale'a co będzie dokładną przyczyną jej śmierci. "Powiedziałem jej - pisał przebiegły astrolog - że wygląda na to, iż przyczyną jej zgonu będzie utonięcie”. W dniu 7 stycznia następnego roku przepowiednia Worsdale'a sprawdziła się co do joty; Mary Dickson, płynąc łódką po rzece, wypadła za burtę i "kiedy ją wydobyto życie z niej już uszło".
Zainteresowanie astrologią w Anglii nigdy nie wygasło, W XIX wieku astrologowie nadal skupiali na sobie uwagę ludzi zajmujących się okultyzmem, a potem także teozofią. Po 1890 roku amerykańscy i brytyjscy astrologowie zyskali poważne wsparcie w wyniku kolejnej fali zainteresowania okultyzmem za sprawą pani H. P. Bławackiej i jej Towarzystwa Teozoficznego - założonego w roku 1875, które jednak dopiero w latach dziewięćdziesiątych XIX stulecia zyskało duże znaczenie - oraz wskutek powstania wielkiej liczby mniej znanych stowarzyszeń okultystycznych, które zaadoptowały do swoich celów wiedzę astrologiczną pochodzącą z Indii. Grupy te traktowały astrologię jako część "Starożytnej Mądrości" - tradycyjnej wiedzy, która jak wierzyli, została błędnie odrzucona przez współczesną naukę - podkreślając dodatkowo jej okultystyczne i magiczne aspekty. Na przykład na początku XX wieku Alan Leo, brytyjski członek Towarzystwa Teozoficznego, napisał całą serię astrologicznych podręczników, traktując całe zagadnienie z okultystycznego punktu widzenia. Leo był astrologiem wysokiej klasy, utrzymywał, że „każda istota ludzka należy do Gwiazdy Ojca w Niebie lub do Gwiazdy Anioła, podobnie jak Jezus Chrystus zgodnie pismem”. (Niektórzy spośród pierwszych chrześcijan, którzy nie porzucili jeszcze wiary w astrologię uważali Gwiazdę Betlejemską za dowód prawd astrologicznych, lecz większość astrologów przed Alanem Leo zaprzeczała temu, jakoby Gwiazda zwiastująca jego narodziny miała wpływ na życie Chrystusa). Książki autorstwa Alana Leo, choć często pisane niejasnym i zawiłym żargonem okultystycznym, przedstawiały jednak w przystępny sposób opis metod i technik astrologicznych. Leo wierzył, że "problem nierówności pomiędzy ludźmi może być rozwiązany jedynie przy użyciu wiedzy astrologicznej". Większość jego prac zawiera powszechnie znane opisy prostych technik astrologicznych, tak aby przeciętny czytelnik sam mógł się nimi posługiwać. Wspólnie z innym astrologiem wydawał The Astroger's Magazine - przemianowany później na Modem Astrologer - w którego pierwszym numerze zamieszczono horoskopy Jezusa Chrystusa, księcia Walii (późniejszego króla Edwarda VII) oraz Henry Mortona Stanleya, odkrywcy i badacza.
Czasopismo wydawane przez Alana Leo było adresowane do szerokiego kręgu odbiorców. Jego książki dla samouków zmieniły oblicze XX wiecznej astrologii. Dotychczas poznanie astrologii wymagało lat żmudnych studiów oraz opanowania stosunkowo skomplikowanych zasad matematyki. Dzięki jego książkom, każdy człowiek o przeciętnej inteligencji po dwóch latach nauki mógł stać się zupełnie przyzwoicie wykwalifikowanym chociaż początkującym astrologiem. Rezultaty okazały się zdumiewające. Po ukazaniu się nowych wydań książek Alana Leo w Stanach Zjednoczonych oraz ich niemieckiego przekładu, również i inni zaczęli naśladować jego prosty i zrozumiały styl pisania o astrologii - a całe nowe rzesze astrologów, amatorów jak również i profesjonalistów, poczęły wstępować w szeregi starej gwardii astrologicznej. W 1930 roku większość Amerykanów, Brytyjczyków i Niemców, którzy choć trochę interesowali się okultyzmem znała przynajmniej jedną osobę, która potrafiła postawić i interpretować horoskopy. Jedną z najbardziej znanych osób o astrologicznej profesji, która poznała arkana tej sztuki dzięki książkom Alana Leo była Evangeline Adams. Urodzona w 1865 roku była potomkiem Johna Quincy Adamsa, szóstego prezydenta USA, po którym odziedziczyła zapewne upór w dążeniu do wytyczonego celu. Zawierzywszy interpretacji swojego horoskopu, przeniosła się w 1899 roku z rodzinnego Bostonu do Nowego Jorku, gdzie od początku wzbudzała sensację. Pierwszej nocy spędzonej w hotelu, sporządziła horoskop jego właścicielowi, ostrzegając go o grożącej mu strasznej katastrofie, ale właściciel wszystko co miał w hotelu wartościowego wyniósł był z niego, tak na wszelki wypadek. Następnego dnia hotel spłonął a relacja właściciela przekazana dziennikarzom na temat ostrzeżenia udzielonego przez panią Adam's spowodowała, że jej nazwisko trafiło na pierwsze strony gazet. Dzięki temu, Evangeline Adams, zdobyła dużą popularność, która z nawiązką wyrównała jej stratę większości rzeczy osobistych utraconych w pożarze hotelu. Założyła firmę zajmującą się interpretacją horoskopów...
Każdy dwór królewski posiadał swego astrologa (w jęz. staropolskim − gwiazdarza). Katarzyna Medycejska miała niezawodnego Nostradamusa, autora tajemniczo brzmiących centurii, Elżbieta I polegała na radach Johna Dee i Edwarda Kelleya, a cesarz Rudolf II utrzymywał na swym dworze w Pradze niezliczone zastępy wróżów, których nazwiska trudno dziś wymienić. Astrolodzy i kabaliści byli także obecni na dworze polskim Bony Sforza, Zygmunta II Augusta, a następnie Stefana Batorego i Wazów. Żaden z polskich monarchów lub ich małżonek samodzielnie nie układał jednak horoskopów, nie wróżył z ręki, nie zajmował się kabałą czy numerologią. Wyjątkiem pozostaje Maria Kazimiera Sobieska, a źródłem wiedzy dokumentującym jej astrologiczne zainteresowania jest „Księga kabał Marii Kazimiery Sobieskiej” znajdująca się wśród rękopisów Biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ta wyjątkowa jak na warunki polskie rękopiśmienna księga, poza radami i naukami udzielanymi przez anonimowego kabalistę lub kabalistkę, zawiera także wróżby układane przez polską monarchinię w latach 1702-1713. Królowa przebywała wówczas w Rzymie, oficjalnie na zaproszenie papieży Innocentego XII i Klemensa XI, a nieoficjalnie w związku z wydarzeniami, które zaszły w Rzeczpospolitej po śmierci Jana III. Królowa wdowa interesowała się życiem artystycznym w Wiecznym Mieście, rozwojem nauki i filozofii, sama chętnie wspierała twórców, zwłaszcza teatru operowego.
Chcąc poznać losy kraju, najbliższych, panujących, a czasem nawet przyszłość osób związanych z jej dworem, Maria Kazimiera Sobieska studiowała swój podręcznik sztuki kabalistycznej i zadawała przeróżne pytania. Rzeczpospolita pogrążona w chaosie wielkiej wojny północnej toczącej się w latach 1700–1721 pomiędzy Szwecją i Turcją z jednej strony, a Saksonią, Rosją, Danią, Prusami i Hanowerem z drugiej, stała się głównym teatrem działań zbrojnych. Królowa, do której docierały sprzeczne i lakoniczne wieści, musiała z trwogą patrzeć na losy swego dawnego królestwa, zapewne drżała też o swoją rodzinę i stan pozostawionych majątków. Nieprzypadkowo pytała w swych wróżbach: Quando erit pax in Polonia? (Kiedy nastąpi pokój w Polsce?). Dzięki sztuce układania kwadratu kabalistycznego królowa otrzymała odpowiedź: Armatis est pax quando terra corona refulget (Pokój zbrojny nastąpi, kiedy odbite zostaną ziemie koronne).
W Chinach, także dość bliskie związki astronomii z religią, nie tylko nadały jej wymiar rytualny, lecz również stymulowały rozwój matematyki. Na przykład chińscy wieśniacy wcześnie opracowali kalendarz wytyczający czas prac polowych na podstawie usytuowania konstelacji gwiezdnych. Z uwagi na powiązanie zmian na niebie z istotnymi zmianami na Ziemi, Chińczycy rozpatrywali wszechświat jako organizm, w którym wszystkie elementy są połączone. Co więcej, już w drugim tysiącleciu p.e.ch., astronomia i astrologia były włączone w system zarządzania państwowego. W rezultacie, dzięki dokonanym w starożytnych Chinach obserwacjom astronomicznym, dysponujemy obecnie katalogami gwiazd i danymi o zaćmieniach i gwiazdach nowych, sięgającymi wstecz na tysiąclecia. Chińczycy opracowali też pierwszy dokładny kalendarz niezbędny do precyzyjnego zapisu wyników obserwacji astronomicznych. Także w Indiach astronomię rozwijano w celach praktycznych, związanych z kalendarzem oraz z uwagi na potrzeby religijne. Tutaj nacisk był położony na badanie ruchu Słońca i ruchu Księżyca. Dobrze była rozwinięta matematyka, zwłaszcza w zakresie technik geometrycznych oraz algebraicznych. Myśl hinduska jednakże miała charakter filozoficzny i była bardzo praktyczna zarówno materialistycznie jak i duchowo: koncentrowała się jednakże bardziej metafizycznej przemianie i transformacji duchowej, niż na próbie materialistycznego zrozumienia samej przyrody.
Astrologia nauką o gwiazdach i ich wpływach
Astrologia (gr. αστρολογία = άστρον + λόγος, dosłownie "nauka o gwiazdach" lub "wiedza gwiazd", "gwiazdowiedza") – badanie położenia gwiazd stałych i innych ciał niebieskich (widzialnych planet) przy założeniu, że istnieje bezpośredni związek między zjawiskami na niebie a losem poszczególnych ludzi i wydarzeniami na Ziemi. Astrologia zajmuje się subtelnym wpływem ciał niebieskich na Ziemię i żywe istoty w zależności od ich kątowego położenia i wzajemnej pozycji. Astralistyka postuluje, że we wszystkich kulturach świata zjawiska meteorologiczne, astralne, kosmiczne wywierają na ludzi przemożny wpływ, człowiek uważa je za znaczące lub decydujące o jego losie. Od astrologii odróżnia się astrolatrię, czyli kult gwiazd i planet, uważanych za anioły i bóstwa lub ich siedziby. Astrologia sama w sobie nie jest astrolatrią czyli nie jest kultem gwiazd czy planet ani mitycznych postaci związanych z układami gwiazd. W Europie najlepiej znanym astro-kultem był i jest kult Jowisza, Jupitera, rytuał do którego został przetworzony na katolicką mszę łacińską. Wśród Dogonów dobrze znany jest kult Syriusza, od które lud Dogonów jak sam twierdzi się wywodzi. Istnieje wiele badań potwierdzających część empirycznych obserwacji nauki astrologii, która była nazywana "królową nauki" i wykładana na najlepszych uczelniach cywilizowanego świata. W latach 60-tych XX wieku naukowcy z NASA odkryli, że planety będące w koniunkcji lub opozycji do Słońca wzmacniają siłę burz magnetycznych, a jak wiadomo burze magnetyczne mocno oddziałują na żywe istoty i przyrodę, a to są tak zwane aspekty w astrologii.
Astrologiczny Nowy Rok to zwykle przejście Słońca przez Punkt Barana, około 20-21 Marca. Dnia 20 marca, głównie w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Astrologii. Data ta związana jest z wejściem Słońca do znaku Barana, co w astrologii jest uważane za początek nowego roku, podobnie jak w astrologii perskiej. Rozpowszechnienie horoskopów w mass mediach, a zwłaszcza w popularnych tygodnikach jest znaczące, chociaż wnioskowanie po samych znakach Zodiaku jest zbyt ogólne z punktu widzenia astrologii. Wpływa ona czasami na politykę, a z rad astrologów korzystali m.in. Cesarze Rzymscy, Adolf Hitler, Józef Stalin i Ronald Reagan. Historycznie astrologii używano przede wszystkim do prognozowania pogody oraz wyznaczania szczęśliwych dni, np. na śluby. Większe przepowiednie, jeśli były trafne, przynosiły sławę i bogactwo. Nietrafione niejednokrotnie kończyły się śmiercią astrologa, szczególnie w Azji. Stąd kiepscy astrolodzy dbali o to by były dostatecznie niejasne i pozostawiające jak największą możliwość interpretacji. Dobry astrolog prognozuje ostrożnie ale trafnie i większość jego przepowiedni zwanych predykcjami zawsze się spełnia. Przepowiednie astrologiczne nie mogą się opierać na ogólnikach, a do prognozowania na podstawie kosmogramu trzeba i wiedzy filozoficznej i doświadczenia życiowego.
W astrologii znaczenie mają wszystkie widzialne aktualnie gołym okiem znane planety Układu Słonecznego oraz Słońce i Księżyc, znaczenia mają także tzw. Domy, analogii Znaków na Kole Horoskopu, których jest dwanaście. Każdy obiekt w określonym czasie znajduje się w jakimś znaku Zodiaku. Dlatego horoskop każdego człowieka jest bardzo indywidualny i rzadko zdarza się, aby ktoś miał większość planet w jednym Znaku czy w jednym Znaku i w jednym Domu. Każdą planetą włada jakiś znak lub kilka znaków, więc dana planeta najsilniej oddziałuje na człowieka, gdy znajduje się w takim znaku. Powszechnie na Zachodzie przyjmuje się, że najważniejsze jest Słońce, niektórzy astrolodzy za najważniejszy uznają Ascendent, który jest także początkiem pierwszego Domu i zmienia się codziennie co dwie godziny; bardzo ważne jest analizowanie Księżyca, pewne znaczenie ma także Medium Coeli (Górowanie) oraz Imum Coeli (Dołowanie). Dlatego do określenia horoskopu konkretnej osoby niezbędna jest data i dokładna godzina z minutami, a także miejsce urodzenia. W astrologii występują cztery żywioły, żywioł powtarza się zawsze co trzy znaki. Pierwszym żywiołem, gdyż od niego zaczyna się rok astrologiczny, jest Ogień, do którego zalicza się po kolei znak Barana, Lwa i Strzelca, później następuje żywioł Ziemi, do którego zalicza się Byka, Pannę i Koziorożca, następnie żywioł Powietrza (wiatru), do którego zalicza się Bliźnięta, Wagę i Wodnika, potem żywioł Wody, do którego zalicza się Raka, Skorpiona i Ryby.
W Indiach - w drugim tysiącleciu przed e.ch., teksty Wedy zawierają powiązania obserwacji astronomicznych z systemem filozoficznym i obrzędami religijnymi, w tym również z reinkarnacją. Astrologia wedyjska, zwana w języku hinduskim dźjotisz, była uważana za najwyższy stopień wiedzy naukowej, włącznie z jej systemem nakszatr czyli gwiazdowych stacji księżycowych (asteryzmy). W przeciwieństwie do astrologii zachodniej, która jest oparta na tropikalnym zodiaku, wedyjski system astrologiczny (jyotish, czytaj: dźjotisz) bierze najbardziej pod uwagę gwiezdną (rzeczywistą) pozycję planet. Różnica w wartości położenia planet w tych dwóch odniesieniach do Zodiaku to Ayanamsa, spowodowana jest precesją, zmianą położenia osi Ziemi w ruchu obrotowym. Indyjska astrologia używa też w analizach znaku położenia Księżyca i fazy księżyca (tithi), co powoduje, że prognozy są dużo trafniejsze niźli w uboższej astrologii zachodniej, do której wbrew zasadom aksjomatycznej poprawności dodaje się mało istotne planetki jak Pluton, Ceres, Westę czy niewidoczny dla oka Neptun. Należy pamiętać, że przykładowo Pluton jest tak małą planetką, że w stosunku do tych większych i bliższych nie ma praktycznego znaczenia ani wielkiego wpływu (można mówić o urojeniach plutonicznego wpływu). Zachodnia astrologia zaczęła podupadać, jeśli chodzi o trafność przepowiedni, kiedy zajęła się tym co mało istotne jak Pluton i inne małe planetki typu Ceres, a także zbyt słabo świecące jak Neptun, podczas gdy prawdziwa astrologia zajmuje się analizą Księżyca, bo jest najbliżej Ziemi i ma na życie ziemskie największy wpływ oprócz Słońca. Wschodnia astrologia wyróżnia 15 typów faz księżyca i 27 znaków księżycowych, astrologia arabska i chińska analizują 28 stacji księżycowych.
12 Znaków Zodiaku
Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby. W takiej kolejności w kole zodiakalnym wzdłuż ekliptyki układają się wszystkie astrologiczne Znaki Zodiaku. Horoskop jest okręgiem, jak ten na obrazku, podzielonym na 12 równych części, po 30 stopni na każdy znak Zodiaku licząc od aktualnego położenia Punktu Barana. Horoskop to nic innego jak uproszczony obraz nieba z obszaru zodiakalnego, w który wpisujemy mające istotne położenie gwiazdy stałe, wszystkie widzialne dla oka planety (każda znajduje się w jakimś znaku zodiaku). O tym jak ważna jest dla nas energia Słońca oraz Księżyc przeciętny Kowalski, który zdał maturę zapewne dobrze wie. Astrolodzy wiedzą, że również inne planety oddziałują energetycznie na życie na Ziemi. Dwunastka to dość specyficzna liczba, istotna i symboliczna w każdej religii misteryjnej, a jej numerologiczną suma jest liczba 3 wskazująca na trygon (120 stopni). Było 12 apostołów, 12 kapłanów egipskich, 12 miesięcy, 12 godzin na zegarze, 12 gwiazd na niebieskim tle na fladze Unii Europejskiej, 12 gwiazdek nad koroną Matki Boskiej, Rzymianie na 12 tablicach z brązu spisali kodeks praw. W Starym i Nowym Testamencie istnieje wiele odniesień do mistyczno-magicznej liczby 12, która jest tam symbolem doskonałości: 12 pokoleń Izraela, 12 proroczych kamieni szlachetnych, 12 uczniów Jezusa, 12 bram Nowego Jeruzalem według Ewangelii Jana. Liczba 12 zawsze była symbolem doskonałości, niezmiennych cykli natury i życia, a także ponownych narodzin. Pokazywała wielkie stany reinkarnacji identycznej duszy, których według hinduizmu było 12. Dwunastka jest również liczbą znaków Zodiaku, a każdy znak cechuje charakterystyczna energia, podobnie jak przypisany do znaku tak zwany astrologiczny Dom.
Znaki Zodiaku w swoich własnych Domach astrologicznych
Znak Barana - Aries (łuk 0-30 stopni długości ekliptycznej liczonej od Punktu Barana) cechuje początek, narodziny, nowość, nowy pomysł, prostota, naiwność, spontaniczność, reakcja natychmiastowa. Jest pierwszym znakiem "pasa zwierząt", pod wpływem Znaku Barana znajdujemy się od początku wiosny, która symbolizuje odrodzenie, optymizm, świeżość. Baran oznacza również wybuchy, ogień, wojnę. Dom Pierwszy pod Ascendentem ma cechy znaku Barana.
Drugim znakiem jest Byk - Taurus (łuk 30-60 stopni długości ekliptycznej). Znak najbardziej stabilny i trwały. Ludzie z silnie obsadzonym znakiem Byka mocno stąpają po ziemi i nie znoszą jakichkolwiek, najmniejszych zmian. Są silnie przywiązani do wartości zarówno materialnych jak i duchowych, konsekwentni i uparci. Cechuje ich niska aktywność, czasem anemiczność. Dom Drugi ma cechy Znaku Byka.
Trzecim znakiem pasa zwierząt są Bliźnięta - Gemini (luk 60-90 stopni długości ekliptycznej). Symbolicznie przedstawiane jako kochankowie lub dzieci. Mają dwoistą naturę. Bliźnięta są związane z komunikacją, mową, językami obcymi. Bliźnięta są szybkie, zwinne i niezwykle zmienne. To z tym znakiem związane są handel, transport, krótkie znajomości, flirty, gadulstwo i dowcipy. Dom Trzeci ma cechy Znaku Bliźniąt.
Pierwszym znakiem wodnym, a czwartym w kole zodiakalnym jest Rak - Cancer (łuk 90-120 stopni długości ekliptycznej). Jest to znak, który wyznacza nową porę roku - lato. Od tego czasu dni są coraz krótsze, a noc coraz dłuższa. Analogicznie do zwierząt-raków, które poruszają się do tyłu, ludzie spod tego znaku żyją przeszłością i tym co działo się kiedyś. Rak to znak wody, który związany jest z uczuciami, łzami, sentymentalizmem, przeszłością. Raki symbolizują dom, rodzinę, skorupę, schronienie. Dom Czwarty ma cechy Znaku Raka.
Piątym znakiem jest Lew - Leo (łuk 120-150 stopni długości ekliptycznej). Znak symbolizujący królestwo i zwycięstwo. Osoby z Ascendentem lub Słońcem w Lwie często mają błyszczące oczy i wyróżniają się z tłumu. Lew to znak wyrazisty, symbolizuje teatr, aktorstwo, grę, przesadę, flesze, błysk. Patronuje mu Słońce, a więc najbardziej świecąca i błyszcząca gwiazda. Dom Piąty ma cechy Znaku Lwa.
Znakiem szóstym jest Panna - Virgo (Dziewica, Wielka Bogini, Macierz - łuk od 150-180 stopni długości ekliptycznej), oznaczająca dziewczęcość, dziewictwo, magię Wielkiej Bogini. A jak dziewictwo to czystość, niepokalanie, prostotę. Panna jest znakiem ściśle związanym z Matką Boską, z Wielką Boginią. Zresztą jej odwieczny symbol przypomina literę M jak Matka. Panna symbolizuje żniwa, uprawę, kłos, delikatność. Dom Szósty znajdujący się pod Descendentem ma cechy Znaku Panny.
Po Pannie następuje Znak Wagi - Libra (łuk od 180-210 stopni długości ekliptycznej), która rozpoczyna jesień, Punkt Wagi to Punkt Równonocy Jesiennej. Ziemię pokrywają kolorowe liście. Świat wydaje się piękny. Gdy rozpoczyna się znak Wagi dochodzi do równonocy. Znak Wagi symbolizuje harmonię, kobiecość, łączenie się z innymi, równowagę, tolerancję, ale także i pozory, maski. To znak przeciwny do Barana, a więc zamiast skupiać się na "ja", skupia się na "ty". Osoby z mocną Wagą bardziej niż inni potrzebują oparcia i związku. Dom Siódmy znajdujący się nad Descendentem ma cechy Znaku Wagi.
Tydzień przed końcem października rozpoczyna się faza Znaku Skorpiona - Scorpion (łuk od 210-240 stopni długości ekliptycznej). Liście i owoce gniją, zaczynają się mrozy. W okresie Skorpiona odbywa się Święto Zmarłych. Skorpion symbolizuje śmierć, seks, brzydotę, rozłąkę. Śmierć jest dla nas czymś trudnym do wyobrażenia, najbardziej zagadkowym i tajemniczym, czymś czego nie możemy pojąć, dlatego Skorpion patronuje też tajemnicom, tabu, poszukiwaniem głębi. Jest związany z tym co skomplikowane i kontrowersyjne. Dom Ósmy ma cechy Znaku Skorpiona.
Po depresyjnym Skorpionie wchodzimy w fazę Znaku Strzelca - Sagittarius (łuk od 240-270 stopni długości ekliptycznej). Znak ten symbolizuje centaur z wycelowanym napiętym łukiem w kierunku gwiazd. Strzelec więc kieruje się ku głębokim, niedoścignionym ideałom. Jest przepełniony głęboką wiarą i nadzieją. Osoby z silnym Strzelcem cechuje nadzwyczaj silny optymizm i entuzjastyczne podejście do życia. Strzelec patronuje wszystkiemu co obce i odległe - podróżom, obcym kulturom. Dom Dziewiąty ma cechy Znaku Strzelca.
Zimę rozpoczyna Koziorożec - Capricornus (łuk od 270-300 stopni długości ekliptycznej). Przedstawiany jest on jako koza stojąca na szczycie skały. Koziorożec jest związany z budowaniem trwałych struktur i fundamentów. Jest zimny i zdystansowany, patronuje biurokracji, formalizmowi, powadze i skromności. Szczyt skały symbolizuje duże ambicje, pięcie się ku górze oraz potrzebę władzy, po to by mieć nad wszystkim kontrolę. Koziorożec musi bowiem utrzymać fundamenty w całości. Dom Dziesiąty ma cechy Znaku Koziorożca.
Przedostatnim znakiem jest Wodnik - Aquarius (łuk od 300-330 stopni długości ekliptycznej). Przedstawiany jako mężczyzna lejący wodę z dzbana na ziemię. Wodnik jest związany z indywidualizmem, nowoczesnością i ekologią. Energia tego znaku dominuje w obecnych czasach, ponieważ stopniowo zbliżamy się do Ery Wodnika, która nastanie w 2597 roku. Wodnik patronuje oryginalności, geniuszowi, wolności, demokracji, jedności przy zachowaniu własnego indywidualizmu. Dom Jedenasty ma cechy Znaku Wodnika.
Zodiakalne koło zamyka Znak Ryb - Pisces (łuk od 330-360 stopni długości ekliptycznej), który przedstawiany jest jako dwie ryby, z których każda płynie pod kątem 90 stopni do drugiej czyli w bok. Obie są jednak ze sobą połączone. Ryby to znak zmienny, wodny. Symbolizuje wrażliwość, uczuciowość, duchowość, wiarę. Woda odbija rzeczywistość w sposób zniekształcony. Dlatego Ryby są związane z kłamstwem, iluzją, oszustwem, zagubieniem, pomyłkami. Dom Dwunasty znajdujący się nad Ascendentem ma cechy Znaku Ryb.
Dom - Znak - Planeta
Kombinacja 12-tu Znaków Zodiaku (z ich cechami wziętymi od gwiazdozbiorów) z 12-toma Domami na które dzieli się Koło Horoskopu daje już 144 możliwości wzajemnego nakładania (każdy Znak może się znaleźć w jednym z 12-tu Domów, a często jest rozbity na dwa z nich). Jeśli do tego dodamy 28 typowych Stacji Księżycowych (Asteryzmów Zodiakalnych) czyli grupek gwiazd stałych będących mitycznymi częściami gwiazdozbiorów, to mamy 4032 możliwe układy Gwiazd Stałych, Znaków i Domów do analizy. Przy braniu pod uwagę 22 najjaśniejszych Gwiazd Stałych zwanych Beheniańskimi, mamy 3168 układów do analizowania. Samo przypisanie człowieka do Znaku Zodiaku jak widać astrologom nie wystarcza. Królowa Nauk, jaką od tysiącleci zawsze była i jest astrologia, ma jak widać sporo tajemnic dla początkujących astrologów i astromagów oraz astropsychologów.
Astrologia - Królowa Nauk - odpowiada na każde życiowe pytanie, wskazuje rozwiązanie problemów, podpowiada jak żyć w zgodzie ze sobą i swoim przeznaczeniem, jak obłaskawiać los i unikać fatum. Dlatego poznanie własnego horoskopu urodzeniowego pomaga na życiowych zakrętach, w momentach trudnych wyborów czy kryzysów. Zawsze wspomaga rozwój osobisty i duchowy, który polega na samopoznaniu. W historii wspomina się wielkich proroków, wieszczów i awatarów, którym stawiano horoskopy, a którzy cenili astrologię jako Królową Nauk, w tym Króla Ramaćandrę, Gopala Krysznę, Spitama Zaratusztrę, Lao Tsy, Gautama Buddhę, Abrahama, Mojżesza, Jezusa Chrystusa, Bodhidharmę, Mani, Kabira, Shirdi Sainatha czy Sathya Sai Baba.
Dziesięć planet licząc Węzły Księżycowe (Rahu i Ketu) jest jak dziesięć wróżek, które zebrały się wokół Ciebie, gdy przyszedłeś na świat. Każda Cię obdarowała. Słońce to centrum Twojego istnienia, Księżyc opowiada o uczuciach, Mars to nasza męskość i sposób działania, Wenus pokazuje odcień kobiecości i to, co nam sprawia przyjemność. Jakiego masz Merkurego, taka jest Twoja inteligencja i sposób komunikowania się, Jowisz wskazuje na twoje szczęście i obszar ekspansji, tam gdzie Uran, zbuntujesz się albo coś wykręcisz. Każda planeta, nie tylko Słońce, jest w jakimś znaku i w domu astrologicznym, często na tle ważniejszych Gwiazd Stałych. Planety są ze sobą połączone aspektami - harmonijnymi i nieharmonijnymi. To ważne informacje o Tobie. To wszystko składa się na istotny kosmogram, który jest jak szyfr do sejfu Twojej duszy.
Wschodnia tradycja astrologii wedyjskiej wspomina, że jednym z najpotężniejszych znawców astrologii wedyjskiej w dawnych północnych Indiach, Kaszmirze i Pamirze był Mahatma Himalaya - Mistrz El Moryah zwany Królem Himalajów (Himachalaraja) oraz jego szlachetna małżonka Królowa Mena Dewi.
Źródło
Astrologia - Królowa Nauk i Pradawna Królowa Wiedzy Naukowej, Korona Wiedzy: [1]
Linki zewnętrzne
Portal o nauce i życiu wielkich mistrzów duchowych jogi i tantry
Sekretne nauki wtajemniczonych mistrzów jogi i tantry z Himalajów
Polski portal z naukami Królewskiej Radża Jogi
Portal z naukami ezoterycznymi i wiedzą tajemną Wschodu
Portal warsztatów, kursów i obozów medytacji, jogi, tantry, uzdrawiania i rozwoju duchowego