Plejady - Magiczne medytacje światła sześciu Plejad

Z Himalaya-Wiki

Plejady - Magiczne medytacje światła sześciu Plejad

Plejady z języka greckiego to Gołębice (gr. peleiades) lub Żeglarki (od gr. plein, żeglować).

Powiada się współcześnie, że astronom Edmund Halley (1655-1742) odkrył dla Europy jakoby świetlną przestrzeń wokół gwiezdnej gromady Plejad. Sto lat później Friedrich Wilhelm Bessel jakoby potwierdził odkrycie Halleya, znane wcześniej astronomom starożytnych Indii i Tybetu. W rzeczywistości Halley odkrył ruch własny gwiazd, których pozycje różniły się trochę od tych, jakie zapisali starożytni Grecy oraz zaobserwował obłoki materii w formie poświaty wokół niektórych gwiazd w Plejadach. Bessel dokładnie wyliczył, że trzy gwiazdy z Plejad poruszają się z prędkością 5,5 sekundy łuku na stulecie, co także dało początek wielu spekulacjom mistycznym, nie zawsze trzeźwym. W roku 1961 nikomu bliżej nie znany ezoteryk Paul Otto Hesse (zmarły 1958) w wydanej już pośmiertnie swojej książce doniósł o rzekomo niezwykłym pierścieniu światła o nieprawdopodobnych rozmiarach - 760 000 miliardów mil szerokości (amerykański bilion, to polski miliard). Potwierdzić to miały niektóre badania prowadzone przez satelity, jednak, jak wiadomo, niektórzy mistyczni autorzy przesadzają z rzekomym wpływem owego rzekomego pierścienia światła na ziemię i ludzkość.

Astronomowie, którzy zauważyli rzekomo wielki pas światła wokół Plejad opasujący je niczym świetlana obrączka, jakoś nie chwalą się tym swoim odkryciem z rzekomo lat 60-tych XX wieku. W rzeczywistości Plejady świecą nam cały czas chociaż jest to dla nas światło o bardzo niewielkim natężeniu. Promienie idące z Centralnego Słońca Plejad czyli z gwiazdy Alkione (Amba), które jest około 1400 razy jaśniejsze niż nasze Słońce, są ułożone w kierunku z północy na południe, gdyż gwiazda ta jak i gromada Plejad są po stronie półkuli północnej nieboskłonu. F. W. Bessel obwieścił rzekomo światu, że nasz glob jest niemalże na granicy odległości do zetknięciem się z tym plejadańskim pierścieniem światła, który może być pozostałością po wybuchu supernowej w tamtych okolicach lub jest jakąś pozostałością po powstaniu gromady Plejad. W XX wieku dwie mistyczne autorki, Virginia Essene (ur. 1928) i Sheldon Nidle (ur. 1946), wzniosły larum mistyczne z powodu owego Plejadańskiego Pasa Fotonowego, ale zapewne nie za dobrze zrozumiały odkrycia Halleya czy Bessela. W rzeczywistości mamy bardzo słabą poświatę nieustannego blasku o mocy niewielkiej latarki, która niesie bardzo homeopatyczną dawkę światła z Plejad, a nie pas fotonowy. Gwiazdy bowiem, w tym gwiazdy Plejad świecą równo we wszystkich kierunkach, także ku Ziemi, jako że same są wielkimi kulami świecącej plazmy w której zachodzą termonuklearne reakcje przemiany wodoru w hel. Prawdą jest jednak, że w Plejadach są obłoki materii międzygwiazdowej widoczne w formie wyraźnej poświaty wokół niektórych gwiazd tej otwartej gromady. Materia ta jest jednak od nas tak daleko jak same Plejady, chociaż także świeci, dzięki czemu ją widzimy.

Pas Światła Plejadańskiego nazywany jest przez mistyków także Świetlistą Obrączką, Pierścieniem Światła czy Złotą Mgławicą, żyje wbrew rozumowi własnym życiem w umysłach ludzi, którym zbyt trudno jest zrozumieć czego dotyczą bieżące naukowe odkrycia. Samael Aun Weor (Víctor Manuel Gómez Rodríguez) rozwijając koncepty Otto Hesse'a pisał, że ziemia jak i cały układ słoneczny wejdzie w zasięg Pierścienia Alcyone (Plejad) w dniu 4 luty 1962 roku, zatem wynika z tego, że w roku 2012 nic się nie wydarzy więcej w tej materii. Prawdziwe Światło z Plejad mamy jednak cały czas, od milionów lat, chociaż w naszej odległości od gromady Plejad, natężenie światła czy energii jest bardzo niewielkie i praktycznie niezauważalne czy nieodczuwalne, chociaż słodkie w odczuwaniu mistycznym. Miło jednak wiedzieć, ze pozostajemy pod jakimś materialnym oddziaływaniem wspominannego także w hebrajskiej Bibblii, w Psalmach, "Słodkiego wpływu Plejad". Na pewno jest to zachęta, także dla mistyków i ezoteryków kierujących się racjonalizmem aktualną wiedzą naukową, aby próbować odczuwać realnie istniejące w jakimś homeopatycznym natężeniu zjawisko. Można powiedzieć, że wpływ Mgławicy i Światła Gwiazd z Plejad tworzy nam coś w rodzaju środowiska albo jednego ze składników naszej materialnej i informacyjnej aury. Warto jednak pamiętać, że nie tylko Plejady do nas świecą z głębin kosmosu, w tym z głębin Galaktyki. O wiele bardziej niż nieistniejący Pierścień Fotonowy wpływa na nas samo Światło Plejad, liczącej kilka tysięcy gwiazd gromady otwartej widocznej z gwiazdozbioru Byka, w pobliżu Aldebarana na nocnym niebie. Warto pamiętać, że każda z najjaśniejszych gwiazd Plejad to obiekt Światłodajny, od kilkuset razy do nawet 1,4 tysiąca razy jaśniejszy od Słońca, tyle, że z dosyć dużej odległości w jakiej znajdują się Plejady, nie jest tak jasno widoczny na nieboskłonie.

Alcyone, Alkione, centralna i najjaśniejsza zarazem gwiazda Plejad, znajduje się od lat na 30 stopniu Znaku Taurus czyli Byka, w gwiazdozbiorze Byka, niedaleko gwiazdozbioru Perseusza i Barana. Alcyone niby jeszcze w Znaku Byka, ale właściwie już na pograniczu Znaku Bliźniąt (0°09’52″ Bliźniąt) reprezentuje Boginię Ziemi. W astrologii Wschodu najjaśniejsza gwiazda Plejad, Alcyone, to Amba czyli po prostu Matka, Macierz. W sanskrycie znana jako Amba oraz Arundhati, kojarzona z Boginią Durgą. Plejady w dawnej astrologii uważane były za Strażników Nieba. W Babilonii astrologowie nazywali Plejady terminem Temmenu, co oznacza Kamień Węgielny, gdyż od Plejad badano horoskop i wpływy gwiazd. Heliakalny wschód Plejad w czerwcu, po koniunkcji Słońca z Plejadami był najważniejszym momentem w rocznym kalendarzu starożytnych Egipcjan, zapowiadał wylewy Nilu. Badanie Plejad w horoskopie uwzględniamy pamiętając o tym 30 stopniu Znaku Byka, na granicy ze znakiem Bliźniąt, co łatwo pozwala rozważyć aspekty Plejad ze Światłami i planetami, zgodnie z zasadami sztuki dla analizy gwiazd stałych w horoskopie urodzeniowym. Warto pamiętać, że bezwzględna moc gwiazdy Alcyone, Matki Plejad to potęga światła 1400 razy większa niż blask naszego własnego Słońca. Astrologiczne i magiczne lekcje z Alcyone są po trochu związane ze współczuciem, większą mądrością i wizją oraz ze świadomością Ziemi, szczególnie zaś z magiczną ochroną Ziemi przed siłami zła, mroku i ciemności, gdyż Amba to inaczej Durga czyli pogromczyni demonów mroku, niszczycielka zła i złych istot zagrażających tak Ziemi jak i ludziom.

Plejady znajdują się w odległości 390-456 lat światła od ziemi wedle danych z różnych pomiarów. Ich ścisłe jądro to około 8 lat świetlnych średnicy, zaś hemisfera obłoku to jakieś 43 lata świetlne. I tak jesteśmy około 10 razy dalej z naszym układem słonecznym niż sięga bezpośredni wpływ Gromady Plejad. Z ciekawostek wartych odnotowania, gromada zawiera dużą ilość brązowych karłów, które są zbyt duże aby je uznać za planety, a zbyt małe aby stały się gwiazdami. Masa takiego brązowego karła to maksimum około 8 % masy Słońca. Stanowią około 25 % wszystkich obiektów w Plejadach, ale jedynie 2 % ich masy. Wiek Plejad to zaledwie 75 do 150 milionów lat, zatem fakt ich powstania w jakiś sposób, może być śladowo odnotowany w historii ewolucji na ziemi i w układzie słonecznym. Najczęściej przyjmowane współcześnie wartości dla wieku gromady Plejad to 78 lub 115 milionów lat od chwili powstania, a przyjmuje się, że taka gromada gwiazd powstała z obłoku gorącej materii międzygwiazdowej, chociaż niektórzy uczeni uważają, że mogła powstać także z rozpadu czy eksplozji wielkiej czarnej dziury czyli lokalnego mini big-bangu. Inni uczeni sugerują, że nowe gwiazdy w Plajadach to skutek gigantycznej kolizji układu gwiazd z nawet dwoma obłokami pyłu i materii międzygwiazdowej przed milionami lat. Wszystko to oznacza, że wspaniałe mitologiczne refleksje na temat Plejad na pewno nie pochodzą sprzed miliardów lat ani z wieczności czy nieskończoności, a musiały powstać już po tym, jak Plejady powstały i uformowały się w widoczne na niebie gwiazdy.

Warto pamiętać o jasno-niebieskawym blasku głównych gwiazd Plejad, włącznie z Alcyone w Indii nazywanej Ambą (Macierzą). Mistyka z jej medytacjami na wyraziście gorące białe światło z niebieską poświatą dobitnie odpowiada kolorystyce światła najważniejszych gwiazd gromady z Plejad. Medytacje Kundalini z wyobrażeniem sobie w muladharze, w podstawie tułowia, światła jasnego jak tysiąc słońc odpowiada jasności głównych gwiazd Plejad, z których najjaśniejsza Amba jest około 1400 razy jaśniejsza od naszego Słońca. Chociaż masa gwiazdy jest ledwie 5 razy większa od masy Słońca, jaśnienie jest ponad tysiąc razy większe. Zatem młode gwiazdy Plejad spalają dużo więcej energii niż nasze Słońce, a to oznacza, że szybciej może nastąpić kres czyli wypalenie takich gwiazd rozjaśniających peryferia Galaktyki w których rzeczywiście się znajdujemy. Gdyby nie liczne i jasne gwiazdy Plejad, w regionie Galaktyki w którym się znajdujemy, na pewno byłoby znacznie ciemniej i mroczniej. Prawdą jest, że żyjemy w jakimś stopniu w poświacie utworzonej ze światła okolicznych gwiazd, w tym Plejad, nie ulega wątpliwości, niezależnie od tego czy istnieje jakiś specyficzny, dodatkowy pierścień świetlisty wokół Plejad czy też nie istnieje, jak chcą bardzo sceptyczni naukowcy.

Cała populacja Plejad, to nie tylko 42 czy 64 gwiazdy jak zliczali astronomowie europejscy w XVIII wieku, z czego dla liczb 42 oraz 64 powstały teorie metafizyczne po dziś dzień istniejące, ale przynajmniej tysiąc młodych jaśniejących w dziedzinie niebieskiej części spektrum gwiazd. Kundalini jaśniejąca jak tysiąc gwiazd to zatem także nie tylko tysiąc razy jasniejsze od Słońca obiekty w Plejadach, ale i całe Plejady jako tysiąc jaśniejących słońc! Całkiem dobry obiekt do rozlicznych popularnych medytacji metafizycznych jakie mistycy czy ezoterycy wschodu wnoszą do kultury duchowej ludzkości. Gołym okiem zwykle widzimy sześć lub siedem najjaśniejszych gwiazd Plejad, ale w dobrych warunkach, w czasie zimowej nocy wysoko w górach widać i 9 lub 10 gwiazd, a bywa, że nawet 14, stąd rozmaite liczby gwiazd przypisywane Plejadom jako kosmicznemu Źródłu natchnienia i inspiracji. Sześć czakramów w ciele, a siódmy ponad głową, to najczęstsze mistyczne odniesienie, chociaż 10 Sefirot także wpisuje się w mitologię plejadańską. Metafora błękitu dziennego nieba do błękitnych olbrzymich młodych gwiazd w gromadzie Plejad także jest jedynie mistyczną paralelą, ale jak najbardziej pomocną w zapamiętaniu rodzaju światła jakie potrzebne jest duszy dla jej wewnętrznego wzrostu poprzez kontemplację.

Twierdzenia jakoby co 26 tysięcy lat ziemia wraz z systemem słonecznym wchodziła w Pas Fotonowy jest ewidentnym pomyleniem zjawiska precesji, które tyleż trwa, ze zjawiskiem ewentualnego fotonowego pasa promieniowania z Plejad, pomylenie typowe dla nawiedzenia typu kalifornijski New Age z USA. Ziemia jak i nasz system słoneczny znajdując się w odległości około 420 lat świetlnych od Plejad nie krąży w żaden sposób wokół systemu gromady Plejad, a jedynie razem z Plejadami i innymi okolicznymi gwiazdami krąży wokół Centrum Galaktyki, które położone jest w gwiazdozbiorze Strzelca. Nie ma zatem możliwości periodycznego, okresowego wchodzenie w kontakt z pierścieniem czy czymkolwiek podobnym, co rzekomo emenuje z gromady Plejad.

Zwykłe równanie na obwód koła czyli długość orbity wokół Plejad, wskazuje, że jak za promień orbity przyjmiemy r=420 lat światła do wzoru na obwód koła 2 x liczba Pi x r, to mielibyśmy do pokonanie orbitę rzędu 2 x 420 x 3,14 = 2637,6 czyli ponad dwa i pół tysiąca lat drogi z prędkością światła c (to prawie 300 tysięcy km na sekundę), a nie 26 tysięcy lat jak chcą nie umiejący jednak liczyć orbit mistykomani XX wieku pokroju samego Paula Ottona Hesse, Samael Aun Weor'ora czy także pani Wiesławy z USA, która ambitnie propaguje owe kompletnie błędne wyliczenia z wchodzeniem w Pierścień Plejadański na 2 tysiące lat dwa razy w cyklu precesyjnym. Być może, że osoby te wierzą, że Układ Słoneczny lata z prędkością światła czy przynajmnie z prędkościami podświetlnymi, jednak nawet jeden procent tej prędkości to 3 tysiące kilometrów na sekundę, a co za tym idzie 263 760 lat podróży Słońca i Ziemi wokół Plejad. Z prędkością o połowę mniejszą czyli 1,5 tysiąca kilometrów na sekundę czyli 0,5 % prędkości światła byłoby to 527524 lat podróży czyli ponad pół miliona lat. Tymczasem prędkość większa niż zaledwie około 350 km/s to czwarta prędkość kosmiczna przy której nasz Układ Słoneczny odleciałby z Galaktyki, a nie utrzymywał się na jakiejkolwiek orbicie. W 26 tysięcy lat jak chcą autorzy hipotezy można pokonać taką drogę z prędkością około 10 % prędkości światła, co nie jest w zasięgu naturalnych możliwości Ziemi ani Układu Słonecznego, ani w asiegu istniejących jak dotąd rakiet kosmicznych. Rakieta z prędkością około czwartej kosmicznej, w zasięgu ludzkości, tak 300 km/s obleci wspomnianą orbitę wokół Plejad w czasie około 2 miliony 637 tysięcy 760 lat. Miłej podróży!

Sporo osób z amerykańskiego New Age dobrze to umie liczyć jedynie pieniądze z seminariów za swoją wątpliwej jakości wiedzę czy raczej spekulatywne hipotezy. Gdyby Układ Słoneczny wraz z ziemią krążył wokół Plejad, a pierścień czy pas świetlny sięgał ziemi dwa razy w obiegu jak chcą owe hipotezy, to dwa razy w czasie ponad dwa i pół miliona lat moglibyśmy wchodzić w ten pas przy założeniu, że Układ Słoneczny krążyłby wokół gromady Plejad z prędkością realną dla planet i gwiazd w Galaktyce, co na razie jest technologicznie możliwe jedynie dla rakiety kosmicznej, tyle, że nie ma sensu krążyć wokół Plejad. Osiągnięcie prędkości 1/10 światła, aby Plejady oblecieć w 26 tysięcy lat wymaga już jakiegoś futurystycznego Warpa dla całego systemu słonecznego. Liczne absurdy wygłaszane przez osoby nawiedzone NewAge'owymi channelingami są często tak łatwe do obalenia jak wykonanie rachunku typu wyliczenie obwodu koła dla przybliżonej orbity kołowej ciała niebieskiego mającego krążyć wokół Plejad.

Niewątpliwie z punktu metafizyki i metafor czy paraleli mistycznych, można znaleźć relacje pomiędzy sześcioma najjaśniejszymi Gwiazdami Matkami (Krittikas) Plejad a przykładowo sześcioma płatkami drugiego od dołu ośrodka skupiania i medytacji w ciele czyli Swadhiszthana czakry (Ćakra). Praktyka osadzania Światła Jaźni (Sva-Dhi-Sthana) w tej czakrze jest bardzo popularna, Oświecenie przez skupienie w tym ośrodku podbrzusza i żywiołu wody także, zatem i wpływ Światła Plejad na Wody Ziemi oraz Ciała także metafizyka pochwala jako prawdopodobny czy inaczej mówiąc współzależny. Drugim ośrodkiem o sześciu płatkach w ciele jest mała czakra w głowie, w strukturze Lotosu Adżna (Ajńa), znana jako Manas-Czakram, ośrodek umysłu i myślenia. Mamy jednak ważniejsze metafory, czyli powiązanie sześciu gwiazd Plejad z sześcioma głównymi czakrami ciała, tułowia i głowy, a co za tym idzie, także plejadańską magię Białego Światła czyli Białą Magię czy także Białą Tantrę (Śukla Tantra) oraz odpowiedniość Dziesięciu najjaśniejszych gwiazd Plejad do dziesięciu płatków ośrodka Manipura, Lotosu Klejnotów znajdującego się fizykalnie w związku ze splotem nerwowym słonecznym ponad pępkiem. Wszelka Biała Magia czy jak kto woli Magia Białego Światła oparta jest o Plejady jako o swoje pierwotne Źródło pochodzenia, a i cały czas także jako o Źródło promieniowania. Błękitny Promień jako dodatek istotny dla podstawowego jasnego Białego Światła, dobrze znany z nauczania rzetelnych szkół magii, ezoteryki czy mistyki, jest także jak najbardziej godny zapamiętania i wytrwałej pracy wewnętrzenej.

Tysiąc, a nawet więcej gwiazd, to potencjalnie także tysiąc systemów planetarnych takich jak nasz Układ Słoneczny, systemów na planetach których może istnieć tysiąc cywilizacji takich jak cywilizacja na planecie Ziemia. Prawdziwa jast, ale ciągle domniemana możliwość istnienia Plejadańskiej Federacji Światła w niewielkiej w sumie przestrzeni o średnicy zaledwie kilkunastu lat światła, a trzeba pamiętać, że z naszego Układu Słonecznego, od Słońca do najbliższej gwiazdy dzieli nas odległość około 4 lat świetlnych czyli odległość jaką przebywa w swej podróży światło lecąc z prędkością około 300 tysięcy kilometrów na sekundę! Gwiezdna Gromada Plejad w swym ścisłym jądrze to kula przestrzeni zaledwie dwa razy większa niż odległość od Słońca do Proxima Centauri, czyli 8 lat światła. Odkrycia naukowe astronomów na przełomie XX i XXI wieku pokazują raczej na powszechność występowania planet we wszechświecie, a nie jak dotychczas sądzono w USA i Europie, że nasza ziemia i układ słoneczny są jakimś wyjątkiem z warunkami do rozwoju życia. Zatem rzeczywiście można spodziewać się życia na planetach wokół tysiąca gwiazd układów gromady otwartej w Plejadach.

Plejady to sześć gwiazd powyżej piątej wielkości gwiazdowej, czyli dobrze widocznych gołym okiem oraz cztery mniejsze gwiazdki pomiędzy 5-6 wielkością gwiazdową, widoczne tylko w dobrych warunkach atmosferycznych o które coraz trudniej w zurbanizowanych aglomeracjach miejskich. Gwiazda Matka Amba jako główna gwiazda Plejad czyli Alcyone jest wedle astrologii siłą uwalniająca i ratującą od wszelkiego złego w horoskopie człowieka, siłą usuwającą iluzje i opętania, zwiedzenia i pokuszenia. Amba (Matka, Macierz) znana także jako Durga (Durgādevī) jest w mitologii utożsamiana z Kobietą Pogromczynią Demonów, pogromczynią wszelkich istot złych, złośliwych i szkodliwych. Matka Amba jako Bogini Durga także ratuje świat przed inwazją demonicznych sił zła używając dziesięciu mitycznych niebiańskich broni, usuwając zło i ratując ludzkość przed zniewoleniem i masowym opętaniem przez złośliwe siły demoniczne. W Polsce Plejady dobrze są widoczne na wieczornym niebie od listopada do marca, przez cztery miesiące w roku, zatem medytacje z nimi trzeba planować tak od końca października, kiedy to gromada Plejad zbliża się do opozycji wobec Słońca. Od końca kwietnia do początku czerwca mamy okres 40 dni (sześciu tygodni), kiedy Plejady są praktycznie niewidoczne, gdyż są zbyt blisko Słońca z powodu swojej koniunkcji ze Słońcem, której kulminacja wypada na czas około 19-22 maja każdego roku, co pokrywa się aktualnie także z wejściem Słońca w znak Bliźniąt. Koniunkcja Plejad i Słońca to dobry czas na rytuały dla pokonania złych sił, demonów, wrogów, czas na pokonanie przeciwności losu i szkodliwych wpływów, a także czas na podjęcie nauki magicznych sztuk walki lub poważne egzaminy w sztukach walki, egzaminy i podsumowania o podwójnym znaczeniu, fizycznym i duchowym.

Ptolemeusz porównywał działanie Plejad z wpływem, jaki wywierają Mars i Księżyc jednocześnie. Firmicus Maternus twierdził, że Plejady wschodzące w chwili narodzin spowodują, że nowo narodzony stanie się słynnym gladiatorem i zginie na arenie wśród aplauzu tłumu. Astrolodzy byli zgodni co do tego, że maleficzny aspekt Plejad przejawia się także w zaburzeniach orientacji płciowej, stąd skłonności seksualne do osób tej samej płci zawsze są uważane przez astrologów za ciężki rodzaj złego związku ze Źródłem Światłości oraz poważny konflikt z Boginią, Macierzą Światłości. Hipokrates (Hippocrates) omawiał cztery pory roku w zależności od położenia Plejad względem Słońca, co było w powszechnym zwyczaju tak w starożytnej Grecji jak i w Egipcie, a ci, którzy studiują wiedzę dawnych egipskich kapłanów powinni się z Plejadami zaprzyjaźnić, aby żyć w ich rytmie podobnie jak hawajscy Kahunowie.

Wiele gwiazd w Plejadach to także silne X-źródła emitujące dużo silniejsze promieniowanie w dziedzinie rentgenowskiej niż nasze Słońce. Jak dotychczas wykryto ponad 170 gwiazd będących silnymi źródłami promieniowania w dziedzinie rentgenowskiej czyli nadfioletowej. Z ciekawostek wykryto w gromadzie kilka Białych Karłów, które są produktem końcowym małych gwiazd takich jak Słońce, a zatem mają za sobą miliardy lata istnienia i teoretycznie nie powinny występować w takiej młodej gromadzie Błękitnych Olbrzymów, jednak mogą to być gwiazdy, które występowały w okolicy powstania gromady Plejad lub zostały przez nią wchłonięte, gdyż znajdowały się w pobliżu. W dawniejszych czasach Plejady mogły być lepiej widoczne na Ziemi, jednak wiemy, że gromada ta oddala się od Układu Słonecznego i Ziemi z prędkością około 25750 km na godzinę czyli 7,2 km/s w kierunku południowo-wschodnim. Zatem z czasem Plejady będą coraz słabiej widoczne, co jednak znaczy, że kiedyś Plejady były znacznie bliżej Ziemi, lepiej widoczne, a mityczni Bogowie z Plejad, Dewowie, mogli mieć rzeczywiście blisko, aby dotrzeć do Ziemi.

Dzięki nowoczesnym obserwacjom astronomicznym, z początkiem XXI wieku, w roku 2007 ostatecznie potwierdzono, że wokół gwiazd w gromadzie Plejad formują się także planety, szczególnie wskutek monstrualnych kolizji planet i planetarnych embrionów (obłoków protoplanetarnych). Pracę badawczą wykonało Obserwatorium Astronomiczne Gemini na Hawajach oraz Spitzer Space Telescope, a wyniki badań opublikował prestiżowy naukowy Astrophysical Journal. Przy okazji zespół badawczy z NASA Spitzer Science Center potwierdził, że znanych jest już ponad 1400 gwiazd w otwartej gromadzie Plejad, chociaż jeszcze kilka lat wcześniej mówiło się na Zachodzie o zaledwie kilkuset gwiazdach w Plejadach (170 lub 400). Astronomowie na podstawie analizy śladów gorącego pyłu kosmicznego wokół niektórych gwiazd Plejad jak HD 23514 wykryli, że zderzenia wielkich planet miały miejsce w okresie ostatnich kilkuset tysięcy lat. Najmocniejszy wpływ Plejad z astrologicznego punktu widzenia mamy w maju i listopadzie czyli w okresie koniunkcji Plejad ze Słońcem oraz w okresie opozycji Plejad i Słońca. Inny ważny plejadański rytm mistyczny to koniunkcje Wenus i Plejad, które zdarzają się raz na osiem lat.

Jedna z ciekawych metafizycznych koncepcji głosi, że Plejady powstały w czasie, gdy na ziemi panowała era dinozaurów i jaszczurów, która skończyła się gwałtownie około 65 milionów lat temu. Plejady jak wiadomo powstały przynajmniej 78-150 milionów lat temu, a wedle mistycznej hipotezy, powstanie Plejad to powstanie Źródła Światła i siedziby boskich istot, dewów, których jaszczurowata linia ewolucji gadów z Oriona nie mogła ani przezwyciężyć ani pokonać. W końcu około 65 milionów lat temu, gdy Plejady były dosyć blisko Ziemi, Świetliste Istoty z Plejad pokonały oriońską zmowę jaszczurzych istot gadzich czyli reptilianów. Zło zostało raz na zawsze z Ziemi usunięte, a Plejady stały się Strażnikami Nieba gotowymi do unicestwienia resztek jaszczurzej cywilizacji mroku zagrażającej Istotom Światła, także cywilizacjom ludzkim. Wszyscy którzy dążą ku Oświeceniu i uwolnieniu z więzów oriońskich jaszczurów powinni o tym pamiętać, żeby Światło Plejad wchłaniać i z Plejadami medytować. Jest to stały element ezoteryki i magii plejadańskiej obecnej w historii ludów oraz cywilizacji wspominających o swoim pochodzeniu z Plejad.

Magiczne Światła z Plejad

Tradycyjna astrologia indyjska, podobnie jak i grecka nazywa po imieniu w sumie dziewięć gwiazd w Plejadach obrazując w ten sposób doskonałość, jednak często używa się sześciu lub siedmiu głównych, najjaśniejszych dla celów mistycznych. Jasność gromady czy mgławicy Plejad jako całości, widzialna z Ziemi jasność całej gromady to około 1,4 magnitudo licząc naukowo w astronomicznej wielkości gwiazdowej. Czyni to z Plejad jasny i ciekawy obiekt do obserwowania, tym bardziej, że związany z budzeniem sześciu mocy poznawczych Trzeciego Oka, tym bardziej, że obiektów tej jasności nie jest zbyt wiele na niebie.

- Amba (Matka), Arundhati, Alkione (Alcyone), eta (25) Tauri, jasność 2,86m, Rektascensja 03h 47m 29,1s Deklinacja 24° 06′ 18″, błękitny olbrzym, gwiazda poczwórna o kilku składnikach, sam składnik Alkione A emituje około 1400 razy więcej energii niż Słońce, posiada masę 6 razy większą niż Słońce! Joginom służy do budzenia Kundalini jaśniejącej jak tysiąc Słońc!

- Dulā, Dolā (Płynąca, Fluktująca), Atlas, 27 Tauri, jasność 3,62m, Rektascensja 03h 49m 09.7s Deklinacja +24° 03′ 12″, gwiazda jest biało-błękitnym olbrzymem w systemie gwiazdy potrójnej, promieniuje 940 razy mocniej od Słońca, dając dużo energii w nadfiolecie, masa jest około 5 razy większa od Słońca.

- Nitatni, Electra, 17 Tauri, jasność 3,70m, Rektascensja 03h 44m 52.5s Deklinacja +24° 06′ 48″, biało-błękitny olbrzym, gwiazda podwójna, świeci 1225 razy mocniej niż Słońce, mając masę około 5 mas Słońca.

- Abhrayantī (Biała Chmura), Maia, 20 Tauri, jasność 3,86m, Rektascensja 03h 45m 49,60s Deklinacja 24° 22′ 04″, olbrzym 5,5 raza większy od Słońca, biało-niebieska gwiazda emitująca 660 razy więcej światła niż Słońce.

- Meghayantī (Burzowa), Merope, 23 Tauri, jasność 4,17m, Rektascensja 03h 46m 19.6s Deklinacja +23° 56' 54", biało-błękitny olbrzym, opisuje się jego blask jako jaśniejąco biały z domieszką fioletu, masą 4,5 raza większy od Słońca, jaśnieje 630 razy mocniej niż Słońce.

- Varshayantī (Deszczowa), Taygeta, 19 Tauri, jasność 4,29m, Rektascensja 03h 45m 12.5s Deklinacja +24° 28' 02", biało-błękitny olbrzym, gwiazda potrójna, jaśniejszy składnik świeci 600 razy mocniej niż Słońce, a słabszy jakieś 150 razy, razem układ daje 750 razy więcej energii niż Słońce, Taygeta A ma masę 4,5 mas Słońca, a Taygeta B to 3,2 masy Słońca, okres obiegu 3,6 roku.

Pozostałe z widzialnych jeszcze Plejad to Ćupuńikā (Śupunikā) czyli Pleione 28 Tauri o jasności 5.09m, Ashadha (Aszadha) czyli Celaeno 16 Tauri o jasności 5.44m oraz Ukhā czyli Asterope 22 Tauri o jasności 5.64 dla jaśniejszego składnika. Dziesiąta gwiazdka Sterope 21 Tauri ma jasność 5.65m. Ćupunika znaczy „Wspaniała, Cnotliwa” i jest siódma gwiazda Plejad. Ósma gwiazda, Ashadha to „Sosnowa, Piniowa”; dziewiąta gwiazda, Ukhā znaczy po prostu „Kocioł”, co wskazuje na magiczny kociołek alchemików i magów jako atrybut. Całkiem możliwe, że dawne metafizyczne wyobrażenia sześciu czy siedmiu, a często dziewięciu sfer Niebios odnoszą się do odpowiednich wedle jasności realnie istniejących planet i cywilizacji wokół tych wielkich Świateł Nieba jakimi są Plejady. Wewnątrz gromady Plejady na pewno jest w przestrzeni większe natężenie Światła niźli w obszarze naszego Układu Słonecznego, zatem nazywanie takiej gwiezdnej gromady Bahulam, Niebiosami, na pewno nie jest przesadą ani nadużyciem w dziedzinie racjonalnej mistyki.

Zapewne można metafizycznie pomyśleć, że szamani specjalizujący się w wywoływaniu deszczu i sterowaniem pogodą lub wywoływaniem powodzi mają coś wspólnego z gwiazdą Varshayanti jako Deszcz w nazwie mającą i można ich nazwać Magami Taygeta, przynajmniej metaforycznie. Tym samym sposobem magia fioletowego promienia przypisana będzie do gwiazdy Meghayanti oraz władzy nad piorunami jako atrybutami bóstw burzowych, takich jak Indra. Magów fioletowego promienia oczywiście skojarzymy łatwo jako Magów Merope. Fioletowa domieszka świetlistej energii w całej tej magii białego i błękitnego światła jest jednak relatywnie niewielka i płynie tylko od jednej z głównych gwiazd Plejad. Warto pamiętać jakie piękne widoki muszą być dla hipotetycznych mieszkańców planet w układach wokół plejadańskich gwiazd, gdyż są to duże gwiazdy wokół których krążą także mniejsze gwiazdy, a co za tym idzie na ich planetach dzień może trwać cały czas, jako że oświetla je wiele słońc z różnyc stron. Istnienie planet na których w zasadzie nie ma nocy, jak opisują to metafizyczne teksty jest wysoce prawdopodobne, a także w obliczu odkrywania setek nowych planet w kosmosie, coraz bardziej pewne.

Metafora Plejad dla ideału Hierarchii Światła jest także nader oczywista, kiedy widzimy wyraźnie zaledwie kilka gwiazd dużych i znacząco jaśniejszych wśród ilości ponad tysiąca już poznanych, które zaludniają gromadę Plejad. Metafizyczne rozumowanie przez analogię do zjawisk przyrody podpowiada nam, że wśród tysiąca adeptów mistyczno-ezoterycznych praktyk, którzy rozwijają zdolność świecenia Biało-Błękitnym światłem aury z głębin duszy, zawsze będzie kilka bardziej, potężniej jaśniejących, niejako cięższych i intensywniej, jaskrawiej świecących, których w ludzkim odbiciu traktujemy jako Guru czy Mistrzów Światłości. Jeśli Plejady to Niebo, Źródło Światłości, zatem pokazuje także porządek panujący w Przyrodzie, Ład Wszechświata, który ma rządzić oświeconymi społecznościami. Nawet Grecy uświadamiając sobie timokrację, władzę oświeconych ekspertów, sugerowali się wielkością gwiazd, w tym magicznych w ich kulturze Plejad, jako, że nazwa Pleiades z Grecji pochodzi. Należy także pamiętać, że 25 % obiektów w Plejadach to Brązowe Karły, które żarzą się trochę, ale nie mają dość potencjału energetycznego, aby zainicjować termonuklearną transformację powodującą prawdziwe jaśnienie z własnego potencjału wnętrza. Kolor aury takich Brązowych Karłów, zgodnie z zasadą, że jako w niebie tak i na ziemi, to taki właśnie brązowawo-czerwonawy, żarząco-brązowawy. Osoby tego typu są niby cieple i żarliwe, niby zdają się jaśnieć, ale w istocie nie mają oświecającego na kosmicznę skalę Światła ani Źródła w sobie. Bardziej przypominają dopalające się ognisko, które już gaśnie, i taki też jest koniec ezoterycznych karłów z brązowawymi aurami egotyzmu, ksobności i miłosnej żądzy, które też szybko się wypalają zamieniając się w kosmiczny chłód i mrok.

Medytacje z Plejadami

Medytacja z Plejadami znana jest mistykom i ezoterykom, w tym wschodnim joginom oraz tantrykom, ale do medytacji nie potrzeba żadnego pasa fotonowego, wystarczy wiedzieć, gdzie są Plejady na niebie i kiedy są widoczne. Podstawą medytacji jest oczywiście Trataka czyli skupienie poprzez wpatrywanie, zapatrzenie się w Plejady.

Po pierwsze zatem musimy nauczyć się znajdować Plejady na niebie, chociażby w Planetarium od dyżurnego astronoma, a także z pomocą obrotowej mapki nieba którą można kupić tanio w Towarzystwie Astronomicznym. Po drugie w pogodny wieczór czy noc w miejscu o dobrej widoczności wpatrywać się przynajmniej kilkanaście minut w tę metafizyczną gromadę otwartą, wpatrywać i intencjonalnie wchłaniać, przyswajać biało-błękitne światło jakie płynie do nas z Plejad. Podstawowy czas Trataki, wpatrywania w obiekt, to pół muhurty czyli jedna gatika, dokładnie 24 minuty. Lepiej praktykować całą muhurtę czyli 48 minut, pięć tattw czyli 2 godziny zegarowe, albo jedną yamah czyli 3 godziny zegarowe. Po trzecie, trzeba nauczyć się pamiętać gdzie Plejady są na niebie w różnych porach w czasie gdy niebo jest pochmurne, zwracać się w ich stronę i utrzymywać obraz oglądanych wcześniej Plejad w formie myślowego obrazu wspomnienia. To na wypadek niepogody, która zależnie od klimatu może utrudniać wizualne obserwowanie tego Źródła Światła w którym, w odróżnieniu od Pasa Fotonowego, cały czas znajduje się Ziemia jak i nasz Układ Słoneczny. Plejady świecą cały czas, a ich światło płynie do nas nieustannie. jednakże na bezpośrednie działanie tegoż Światła Plejad jesteśmy wystawieni wtedy, gdy bezpośrednio patrzymy w ten obiekt jako w Źródło Wielkiej Światłości.

Z Plejadami medytują wszyscy Kahuni z Hawajów, jako że wedle ich mitów i wspomnień pierwsi kahunowie czyli ich mędrcy szamani z Plejad właśnie na tę Ziemię przybyli. Plajady po Hawajsku zwane są Makali'i, a święto ich pojawienia znane jest jako Wielkie Święto Makahiki. Jest to mit popularny w całej Polinezji i Oceanii. Wedle mitów indyjskich i tybetańskich, także Dewowie, którzy stworzyli pradawne Królestwo Światłości w Himalajach także przybyli z Plejad, a bogowie mitologii indyjskiej są generalnie wspomnieniem o tych pradawnych mistycznych wydarzeniach. Od indyjskich dewów takich jak Śiwa (Shiva) i Parwati całkiem już blisko do Jogi czy Tantry, które zatem także jak ich twórcy musiały przybyć z Plejad. W Indii Plejady znane są pod nazwą Krittikas, jako sześć matek Karttikeya (Muruga, Sanatkumara, Skanda) czy także w wedyjskim sanskrycie jako Bahulika). Ciekawe, że Niebo to Bahulam, kraina światłości z której pochodzą żyjące dusze, upadewy i dewy, ryszi oraz siddhowie.


Zobacz: Plejady Astrologia i Gwiazdy Stałe


Linki zewnętrzne

Sekretne nauki wtajemniczonych mistrzów jogi i tantry z Himalajów

Portal o nauce i życiu wielkich mistrzów duchowych jogi i tantry

Polski portal z naukami Królewskiej Radża Jogi

Portal z naukami ezoterycznymi i wiedzą tajemną Wschodu

Portal warsztatów, kursów i obozów medytacji, jogi, tantry, uzdrawiania i rozwoju duchowego