Psychologia archetypowa awatarów Wisznu
1. Ludzka natura ma wiele aspektów, w tym poważny aspekt zwierzęcy, który pojawia się w snach, medytacjach oraz zwykłych ludzkich skłonnościach do posiadania pewnych zwierząt. Ludzie bowiem posiadają zwierzęta nie tylko z samotności czy kaprysu mody, ale dlatego, że ich obecność powoduje u nich pewne skupienie na zwierzęcym aspekcie ich natury. Jest to dzika i prymitywna część ludzkiej natury, instynktowna, która ucieleśnia się w wielu domach jako pies, kot, chomik czy papużka albo akwariowe rybki. Nawet robactwo, jakie mieszka z ludźmi w ich domostwie wiele mówi o ukrytych, podświadomych aspektach psychiki lokatorów. Robactwo, wszy, pchły, prusaki czy pasożyty jelit, to pewne aspekty psychiki ludzkiej. Obnażają zawężony obraz świata, fobie, krnąbrny charakter, niepojmowalność, dzikość, tajemniczość i okrucieństwo świata. Warto zrozumieć metafory stojące za zwierzętami w domu także w postaci robactwa i pasożytów, ażeby lepiej poznać siebie, swój podświadomy umysł czy współlokatorów. Robactwo często towarzyszy osobom o „robaczywych” myślach, zatem ukazuje naturę sprośną, obrzydliwą, pasożytniczą czy okrutną. Trzeba pamiętać, że każdy gatunek zwierząt wnosi coś innego, jak psy wnoszą poddaństwo, wierność, ale i psią kopulatywność tak koty wnoszą pewną tajemniczość i niezależność czy pokazują potrzebę czułości. Należy kontemplować duszę zwierząt, wręcz ducha gatunku zwierząt, aby zrozumieć czym obrazuje nas pająk, czym mucha, a czym myszka czy szczurek mieszkający w domostwie. Zrozumienia przesłania szukamy nie tylko w skojarzeniach czy trybie życia danego zwierzęcia, ale i w jego duchu, niejako w przewodniku czy informatorze o zakamarkach umysłu.
2. Medytację obrazujemy wyobrażając sobie wzorcowy i jaśniejący w Świetle Ducha egzemplarz, niejako anioła w zwierzęcej postaci, anioła czy ducha danego nam przez los czy ulubionego gatunku zwierząt. Wczuwamy się w to jaśniejące blaskiem niczym aurą świętości oblicze wzoru danego gatunku, kota, psa czy szczura, a stoi za tym cała szamańska, głęboko duchowa tradycja poszukiwania przewodnictwa Bożego w Naturze. Intelekt Budhi jest po to, aby umieć wyobrażać i odczuwać, a nawet nawiązać uczuciową łączność z duszami zwierząt. To jest pewne, że istoty żyjące, wszystkie, które oddychają mają duszę, bo oddychanie jest funkcją duszy i gdy dusza opuszcza ciało natychmiast ustaje oddech. Trzeba rozwijać rozumną intuicję, czyli intelekt, rozum poprzez medytacje i kontemplacje, szczególnie poprzez wizualizacje. Można się bardzo dużo dowiedzieć od dusz zwierząt nie tylko o tym jak poprawić swoje relacje ze zwierzętami i przyrodą, ale też o tym jacy jesteśmy i jakie mamy wady. Dusze zwierząt to tak zwane Surah, podobnie jak i dusze roślin, gatunków, są to anioły, bóstwa, bogowie i boginie, które mogą darować ludziom wielką mądrość świata przyrody. Sura to Dewa (deva) w przyrodzie, w postaci duszy pająka, muchy, myszy, w postaci kota, psa czy wieprza. Ludzie wrażliwi pisząc czasem poruszające baśnie o tym jak świnka bardzo cierpi kiedy jest wożona na zamordowanie w rzeźni i ludzie to zrozumieją, a psychopaci dalej będą zjadać bestialsko zamordowane zwierzątko!
3. Zwierzęta, czy raczej dusze zwierząt pojawiające się w snach potrafią być niczym pomocnicy, przewodnicy czy mistrzowie, a jest to nauka czasem z duchowego poziomu, bo dusze gatunków zwierząt potrafią być anielskie w swoim świecie. Ganeśa, bóstwo o twarzy słonia symbolizuje mądrość Bożą i synostwo Boże dla całej indoeuropejskiej cywilizacji wedyjskiej. Można się wiele nauczyć śniąc słonia, białego słonia czy Ganeśa, bóstwo o głowie i twarzy słonia. Należy zwracać uwagę w snach na obrazy postaci, których jest tylko twarz zwierzęcia, a reszta przypomina ludzkie ciało, bo to są zwykle najlepsi pomocnicy dla śpiącego jakimi zaludnione są najniższe Niebiosa z Rudradewami – istotami zwierzęcymi, ale wyjątkowo mądrymi. Demony też miewają zwierzęce ciała, ale trzeba nauczyć się odróżniać aspekty demoniczne ukazujące ciemną stronę ludzkiej natury od tych dorodnych anielskich. Mając 40 lat nie będzie to wcale zbyt długą edukacją w doświadczaniu zwierząt we śnie. Śnienie o robakach pokazuje często typowe problemy „samemu ze sobą” jakie miewają ludzie, jak zbytnie ograniczenia, fobie, egotyzm, obsesje kontroli bliskich, obsesje czystości i władzy nad innymi, coś co pokazuje, że jest coś niewłaściwego w myśleniu i postępowaniu. Sam nadmiar obaw, zmartwień czy lęków może się ucieleśnić w snach o rozmaitych robakach, insektach, owadach. Robaki pokazują, że człowieka nachodzi coś nad czym nie może zapanować, nie może mieć władzy ani kontroli. Wilk czy pies albo kot może częściej być przewodnikiem i prowadzić człowieka tam, gdzie są nowe rozwiązania czy recepty na jakieś życiowe dolegliwości. Na wiele różnych sposobów warto analizować sny ze zwierzętami, nawet jak są to tylko obłażące mrówki. Warto też zwrócić uwagę na sny na jawie o cechach omamów czy przywidzeń, a także urojeń. Zwykle jest to materiał dla psychoanalityka do refleksji i analizy, a nie powód do zażywania przeciwpsychotycznych neuroleptyków, które są nadużywane. A omamy i zwidy są po prostu snami na jawie i często ostrzegają w ważnych sprawach stąd nie należy się tych „pająków wychodzących ze ścian” bać, ale uczyć z nich.
4. We wszystkich antycznych kulturach zwierzęta w snach były poważnie traktowane jako ważny element poznawania siebie i świata. Zwierzęta w religiach, nawet chrześcijański osiołek, traktowane były bardziej jak bogowie i nauczyciele przynoszący wiedzę o świecie, o sobie, o sprawach życia i śmierci, o regułach życia na tym świecie i jest to istota szamanizmu. Nie jako zwidy i omamy ale jako źródło wiedzy były postrzegane zwierzęta i zwierzęcotwarze postaci stąd współczesny człowiek musi się nauczyć na nowo badać, analizować to wszystko co ze zwierzętami i o zwierzętach śni. Jest to w pewien sposób powrót do podświadomości, ale też naukowy wgląd we własną Jaźń z pomocą psychoanalizy czy psychosyntezy, gdzie doznawanie snów ma swoje ważne miejsce w naukowym badaniu psychiki. Mądrość symboliki schowanej w zwierzętach w zasadzie nie ma ograniczeń tak jak naturalna, instynktowna samowiedza. Pewne zwierzęta mogą być dla ludzi archetypami, wzorcami postępowania, nie tylko dlatego, że wychowywali się wśród takich zwierząt, ale i dlatego, że jako dusze bywają spokrewnione z pewnym gatunkiem zwierząt. Wiele zwierzęcych cech skrywa się w śmieciowym DNA, które jak na razie nie wiadomo do czego służy, ale może wskazywać na pokrewieństwo ewolucyjne z przodkami zwierzęcymi, chociażby poprzez wcielenie duszy w zwierzęce inkarnacje. Ludzkie istoty jako bardzo rozumne mogą nie tylko miauczeć pięknie naśladując głos ulubionego kota, ale mogą pogrzebać w swych genach i poszukać tam wzorców dla swojej własnej tożsamości, wzorców dla pogłębienia korzeni swego człowieczeństwa, gdyż człowiek to nie tylko brzmi dumnie, ale także materiał genetyczny z którego fizyczną formę ulepiono mając cztery żywiołowe cegiełki DNA i to działa w taki sposób, że nadaje się dla miliardów typów indywidualnie wcielających się bytów jakie składają się na ludzkość. Nawet jak przez kilkanaście ostatnich wcieleń byliśmy ludźmi to w dawniejszych czasach możemy mieć świadomość konia, kozy, krowy, szczura, myszy, słonia, wołu, kota, wilka, barana, jelenia czy aligatora, że wspomnimy tylko trochę zwierząt dobrze znanych z badania podświadomej dziedziny wiedzy o człowieku.
5. Ciekawym jest spojrzenie na pierwsze awatary Wishnu, gdzie mamy postacie człekozwierząt o wielkiej mocy i inteligencji, takie jak Matsyāvatāra, czyli Człowiek Ryba czy Kurmāvatāra, czyli Człowiek Żółw. Pokazuje to na jakieś ewolucyjną historię duszy, która ma początek w świetle dusz rybich i żółwich, a potem sięga do ewolucyjnej linii dzików i lwów, bo kolejnymi postaciami Wishnu są Varāhāvatāra, czyli Człowiek Dzik oraz Simhāvatāra, czyli Człowiek Lew. Piąty aspekt to Vāmanāvatāra, czyli Człowiek Karzeł inaczej Krasnoludek, a do tej linii przodków mamy już tyle legend i baśni archetypowych w Europie, że chyba nawet w Indii nie ma aż tyle nawiązań do małego wzrostu rasy boskich ludzików. Wężowy Człowiek czy Człowiek Ryba, z ogonem rybim zamiast nóg jest protoplastą miasta Warszawa, stolicy Lechistanu czyli kraju o nazwie Polska, stąd Rybia Āvatāra jest szczególnie bliska wszystkim Lechitom i w legendach Mazowsza opiewana! A taki Człowiek Lew, Narasimha, Człekolew jest nawet umiejscowiony jako znak zodiaku w rodzimej astrologii, a w legendach zwykły Lew jest królem pośród królestwa zwierząt. Mantramy Narasimha uchodzą za egzorcystycznie potężne i służą odpędzaniu i pokonywaniu wszelkiego zła, wyganiania demonów, unicestwiania wrogów i zwyciężaniu w walce z siłami zła. Warto sprawdzić w ramach nowoczesnej psychologii archetypowej na bazie snów, skojarzeń i zachowań czy mamy coś wspólnego z opisanymi Āvatārami, bo jak wiadomo warszawiacy bardzo lubią uczęszczać na wszelkie spotkania z przyjezdnymi mistrzami i āvatārami, czyli jest coś na rzeczy. Ryba, Żółw, Dzik, Lew to także bardzo istotne asany w systemie Hatha Yogah, podobnie jak i wiele innych asan o zwierzęcych nazwach, które należą do ulubionych w tysiącach klubów zwyczajnej Hatha Yogah! Warto o tym pamiętać i ćwiczyć prawidłowo.
(Udana)
Mistrz Himalaya Swami
Linki zewnętrzne
PMH - Przekazy Mistrza Himalaja znajdują się na portalu Lajów