Swami Premananda
Swami Premananda z Trichy - urodzony 17 listopada 1951 roku jako Prem Kumar, zmarły 21 luty 2011 roku w dzień około 1:30 GMT; Mistrz duchowy, Svamin, uznawany za awatara Śri Muruga Nayanar, przybył na ten świat w prostej rodzinie kupieckiej w Matale, małym mieście położonym na wzgórzu, na Sri Lance.Prem Kumar był bystrym, psotnym dzieckiem o miłym usposobieniu. Jego nauczyciele i koledzy z klasy bardzo go lubili, a jego rodzice mieli nadzieję, że pewnego dnia przejmie rodzinny biznes. Wybrał jednak życie duchowego ascety. Uznany święty śiwaicki ze Sri Lanki, aktualnie mieszkający w południowej Indii, w stanie Tamil Nadu. Od 1993 roku aśram Swami Premananada jest celem pielgrzymek dla kilkudziesięciu do kilkuset Polaków rocznie. Zasłynął ze swobodnego dopuszczania kobiet do wykonywania czynności kapłańskich zarezerwowanych głównie dla mężczyzn lub przedstawicieli kasty bramińskiej.
Pierwszy aśram Premananda Maharaj założony na Sri Lance, dawnym Cejlonie, został w 1983 roku rozjechany czołgami buddyjskich władz wojskowych sprawujących ówcześnie rządy w tym wyspiarskim kraju. Buddyści na Sri Lance, narodowości syngaleskiej, są wyjątkowo nieprzychylnie nastawieni do hinduistycznej mniejszości tamilskiej, którą represjonują i eliminują z wyjątkową bezwzględnością. Skutkiem jadowitej wrogości politycznych władz buddyjskich na Sri Lance aśram Swami Premananda został całkowicie zniszczony, acz większość przebywających w nim osób zdążyła uciec przed buddyjskimi czołgami i karabinami niosącymi śmierć.
Dojrzewanie Awatara do Boskiej Misji
Już w okresie niemowlęcym pojawiały się znaki, że Prem Kumar nie jest przeznaczony do normalnego życia. Przedmioty takie jak święty proszek, wykorzystywany w hinduskich rytuałach, wciąż pojawiały się w kołysce wokół maleńkiego Prem Kumara. Kiedy był trochę starszy miał w zwyczaju rozdawać słodycze i owoce kolegom z klasy, które po prostu "pojawiały" mu się w dłoniach zawsze kiedy o tym pomyślał. Nie rozumiejąc dlaczego przyjaciele ze szkoły nigdy nie odwzajemniają się w ten sam sposób, myślał, że chcą uniknąć bólu fizycznego, powstającego w czasie "stwarzania" tych przedmiotów. Regularnie tracił przytomność w szkole, kiedy zbyt dużo myślał o boskości czy życiu świętych. Zdarzało się, że był pochłonięty przez wyższą świadomość. Jak na swój wiek wykazywał niespotykane zainteresowanie duchowymi mistrzami i często prowadził dyskusje na tematy filozoficzne lub organizował religijne przedstawienia, w których grał główne role.
Już jako mały chłopiec, Prem Kumar medytował, aby poszukiwać głęboko wewnątrz siebie źródła tych mocy. "Rezultatem mojej medytacji było odkrycie, że źródło tych mocy manifestujących się przeze mnie, leży z pewnością poza normalnym ludzkim wymiarem, a ponadto zauważyłem jeszcze więcej rzeczy - kim jestem, kim będę i wiele, wiele więcej. Wtedy zrozumiałem, że powinienem być świadom Boga przez cały czas i wykorzystywać te moce tylko po to, aby przyciągnąć innych na duchową ścieżkę. Tak długo jak będę żył, nigdy nie powiem, że czynię cuda, jako że jest to sprawa Boga. Ja jestem kanałem łączącym Boga i świat."
Mimo całej radości z tego powodu, rodzice często posądzali go o kradzież słodyczy i innych rzeczy z ich sklepu. Karali go wielokrotnie nazywając jego zainteresowanie duchowością nonsensem. Jego ojciec, a nawet siostra bili go i krzyczeli na niego. Pewnego dnia jego ojciec miał już tak dość niezwykłego zachowania syna, że wyrzucił go z domu. Jako dziecko doświadczył odrzucenia, głodu i biedy. Babcia Prem Kumara była jedyną osobą, która zawsze go wspierała i bardzo mocno kochała. Kiedy była ona młodą dziewczyną służyła świętemu o imieniu Swami Paramaguru. Swami ten przepowiedział jej, że jedno z jej wnucząt zostanie duchowym mistrzem, a ona zauważyła, że Prem Kumar był tym szczególnym dzieckiem. Zamieszkał z nią i uwielbiał się nią opiekować.
W trakcie szkolnych lat szybko rozniosła się wieść wśród nauczycieli i kolegów ze szkoły, że natychmiast potrafi on zobaczyć problemy ludzi i, że to, co przepowie staje się prawdą. Rodzice jego wielu przyjaciół zapraszali go do swych domów i stali się jego pierwszymi uczniami. W wieku 17 lat Prem Kumar podjął świadomą decyzję, że będzie podążał za boskim przewodnictwem pochodzącym z jego wnętrza i, że poświęci całe swoje życie służąc ludzkości, pomagając ludziom w ich mentalnych problemach i fizycznym ubóstwie. Nie nauczał żadnej konkretnej religii, ale mówił o przykładach starożytnej prawdy znajdującej się we wszystkich religiach i umacnianiu ludzkiej wiary w uniwersalną moc.
Decyzja o podjęciu duchowego życia nie była dobrze przyjęta przez jego rodzinę. Prem Kumar czuł się przez nich zraniony i niezrozumiany, ponadto spotykał się z trudnościami i opozycją ze strony lokalnych sekretarzy religijnych i ekstremistów, jednakże nigdy nie żywił osobistej urazy czy chęci rewanżu na kimkolwiek. Stawał twarzą w twarz ze wszystkimi trudnościami z ogromną odwagą i wybaczaniem, z determinacją, kontynuował swoją służbę rozprzestrzeniania jedności pomiędzy ugrupowaniami religijnym na Sri Lance, służąc tym, którzy byli w potrzebie.
Pewnego wieczoru w 1969, Prem Kumar przemawiał do ponad dwustu ludzi zebranych na religijnym spotkaniu w Matale, kiedy nagle, na oczach wszystkich z jego całego ciała rozbłysło jasne światło, a jego biała szata zmieniła kolor na szafranowy na taki jak ten, noszony przez wyrzeczeńców. Szal o takim samym kolorze pojawił się w rękach jego ojca. Zatopiony w najwyższej świadomości boskiej miłości i radości, Prem Kumar zrozumiał kim jest i pojął znaczenie oraz cel jego narodzin. Oświadczył, że jego misją jest pokazać istnienie i miłość Boga tak wielu ludziom jak tylko będzie mógł w ciągu swojego życia. Od tego czasu jest nazywany Swami Premananda - Prema znaczy czysta miłość, a ananda oznacza boską radość.
Coraz więcej ludzi przyciąganych było przez Swami Premananda Maharaj. Zagubieni ludzie przychodzili do niego prosząc o przewodnictwo. Niektórzy duchowi aspiranci, poszukujący oświecenia, również gromadzili się wokół niego. W 1972 został oddany do użytku pierwszy budynek, w którym rozpoczął działalność swojego pierwszego Aśramu, aby zakwaterować stale rosnąca liczbę ludzi, chcących być blisko niego. W tym Aśramie, który nazwał "Dom Pokoju Dla Wszystkich Religii", zaczął również opiekować się bezdomnymi i niechcianymi dziećmi. Znajdowało się tam centrum medytacyjne, śpiewano tam pieśni religijne, wykonywano pudże, a w pełnie księżyca rozdawano darmowe jedzenie dla prawie 2000 biednych osób. Ludzie prowadzący różny tryb życia przyjeżdżali tam, aby rozkoszować się duchową atmosferą. Zapraszany był do krajów na całym świecie i trzykrotnie objechał Zjednoczone Królestwo i odwiedził Singapur, Malezję i Filipiny.
W 1983 r na Sri Lance wybuchły ataki i zamieszki na tle etnicznym i Synhalezi wystąpili przeciwko Tamilom. Jako, że Swamidżi popierał pokój i jedność, stał się on głównym celem dla podżegaczy sporu, głównie ateistów, nacjonalistów i zwykłych bandytów, a piękny aśram został doszczętnie spalony. Dlatego w towarzystwie kilku wielbicieli i dzieci Swami przybył do Indii. Osiedlił się w Trichy i po krótkim czasie nabył kawałek ziemi w małej wiosce Fathimanagar w Tamil Nadu. Tutaj rozpoczął nową działalność, której przewodził czysty duchowy sposób życia i gdzie prowadzono wiele akcji charytatywnych. Aśram został nazwany "Sri Premananda Aśram". OM Namah Śiva'ya Prema'nanda'yah! (1008x)
Kim jest Swami Premananda
Swami jest hinduskim religijnym tytułem oznaczającym dojście do mistrzostwa nad samym sobą. Prema znaczy czysta, boska miłość, a Ananda oznacza najwyższe zadowolenie. Swami Premananda żyje zgodnie ze swoim imieniem. Poświęcił On całe swoje życie służbie innym. Poprzez Swój przykład i nauki pomaga On ludziom uwolnić się od mentalnych trosk. Ma on moc leczenia chorób fizycznych. Pokazuje nam jak służyć innym, mającym mniej szczęścia w życiu niż my. W ten sposób, toruje nam drogę, abyśmy mogli zacząć podróż do duchowego oświecenia. Pomaga on ludziom chętnym nieść pomoc innym zrobić coś dobrego w tym świecie. Uwalnia od cierpienia chorych i umierających.
Swamidżi daje wiele nauk jak żyć szczęśliwie, zdrowo i pełnią życia. Ludzie z całego świata podążają za jego praktycznym i życiowym przewodnictwem. Są to przedstawiciele wszystkich ras, etnicznych i religijnych grup. Jego nauki są uniwersalne. Zawierają one wszystkie religie i nie mogą być odniesione do żadnej konkretnej metody czy systemu. Jego sposób jest spontaniczny, naturalny i praktyczny. Jego główną zasadą jest miłość do Boga pod postacią, którą preferujesz, oczyszczenie umysłu poprzez służbę i proste, duchowe praktyki. Wszystkie jego rady koncentrują się wokół ciągłego pamiętania o Bogu, który jest w twoim sercu podczas wykonywania każdej czynności, przez cały czas.
Nawet, będąc powszechnie uznanym oświeconym Mistrzem, Swami Premananda mówi i postępuje z nami jak zwyczajny człowiek tak, że możemy odczuwać jego uprzejmość. Niektórzy, również ci, którzy go nigdy nie spotkali, mieli duchowe doświadczenia, podczas których boska natura Swami przejawiła im się. Wielu innych zostało wyleczonych z fizycznych i mentalnych problemów lub znaleźli oni rozwiązanie dla wielu ziemskich dylematów dzięki jego mistycznej interwencji. Po doświadczeniu Swami Premananda, wielu ludzi odkryło, że ma lepszy stosunek, zrozumienie i zaufanie w nauki ich własnych religii. Niektórzy osiągnęli głębsze poczucie jedności wszystkich religijnych doświadczeń.
Swami ma czas dla każdego, aby porozmawiać z kimś o jego wewnętrznych uczuciach, nadziejach i duchowych ideach. Ma on szczególny dar dla wszystkich - od najmniejszego dziecka, do studenta, głowy rodziny, dziewczyny robiącej karierę, samotnego rodzica... każdy z każdej ścieżki, drogi życiowej, środowiska czy kraju, zyska czerpiąc z jego praktycznych i życiowych rad. Jest on z pewnością znaczącą duchową istotą naszych czasów. Pomimo swojej popularności, Swamidżi utrzymuje drogie jego sercu wartości prostoty, pokory i dziecięcej radości.
Sri Premananda Ashram
"W naszym Aśramie nie jest ważne do jakiej kasty czy religii należysz i z pewnością nie ma to dla mnie znaczenia czy jesteś buddystą, muzułmaninem, chrześcijaninem czy hinduistą. Nie muszę wiedzieć jak jesteś bogaty i co posiadasz lub jakie masz wykształcenie. To jest miejsce dla każdego kto chce podnieść kwalifikacje swojego duchowego życia i kto chce się nauczyć prostego życia. Innym celem naszego Aśramu jest pomaganie potrzebującym i opuszczonym dzieciom. Dajemy im tu szansę na dom i naukę. Aśram jest miejscem duchowości, służenia i czynienia dobra dla innych istot..." ---Swami Premananda
Sri Premananda Aśram znajduje się 20 km od Trichy na drodze Chennai - Madurai, w sercu Tamil Nadu. Powierzchnia Aśramu to blisko 250 akrów. Przez ponad 20 ostatnich lat pustynny teren zamieniony został we wspaniały ogród z ogromną ilością różnych roślin, krzewów i drzew. Ogród ten przyciągnął wiele gatunków ptaków, które zadomowiły się tu. Aśram jest pobudowany w prosty sposób według wizji Swamidżi, w stylu domków starożytnych pustelników. Budynki z dachami z liści palmowych lub z dachówek pobudowane są w pięknym ogrodzie.
W Aśramie Sri Premanada mieszka 750 dzieci i 100 dorosłych osób. Mieszkańcy Aśramu pochodzą z różnych środowisk kulturowych i religijnych z Sri Lanki, Indii i wielu krajów zachodnich. Wszyscy wykonują służbę (seva) w różnych działach Aśramu i uczestniczą w duchowych sadhanach. Dziennie, Aśram zapewnia darmowe wyżywienie dla 1000 osób. Znajduje się tu również stołówka dla gości, biblioteka, pokój medytacji i szpital. Są tu również sypialnie dla dzieci, a obecnie nowa kuchnia i stołówka dla dzieci są w trakcie budowy.
Codziennie w Pudża Holu Aśramu odbywają się cztery Abiszekamy (tradycyjne czczenie statuetek bóstw i lingamu - różnych aspektów Boga, zmaterializowanych przez Swamidżi) i bhadżany (pieśni religijne).
Na szczególne święta, takie jak Mahashivaratri, Guru Purnima czy urodziny Swamidźi, wielu wielbicieli z całego świata przybywa do Aśramu. Istnieje (na rok 2007) ponad 50 Centrów i Grup Premanandy oraz ponad 15 Grup Młodzieży na całym świecie (w Belgii, Holandii, UK, Francji, Niemczech, Hiszpanii, Włoszech, Szwajcarii, Polsce, USA, Meksyku, Argentynie i na Sri Lance), gdzie wielbiciele spotykają się regularnie, aby przeprowadzić satsang (dyskusję o naukach Swamidżi), wykonać Abiszekamy (rytuały), praktykować medytację, śpiewać bhadżany lub wspólnie wykonywać służbę.
Męczeńska Śmierć Swami Premananda
Swami Premananda Maharaj zmarł wskutek podtruwania go w miejscu politycznego w swej istocie internowania podpartego fikcyjnym wyrokiem sądowym spreparowanym pospołu przez tamilskich naxalitów, w tym maoistów oraz katolików walczących o zniszczenie religii i kultury hinduistycznej Tamilów. Swami Premananda dołączył tym samym do znakomitej liczby mistrzów duchowych wykończonych przez ciemne siły tego świata, takich jak otruty Gautama Buddha czy otruty Osho Mohan Rajneesh!
Bezpośrednimi wykonawczyniami zbójeckiego ataku na Swami Premananda Maharadż i Ashram w Fatima Nagar były ateistyczne aktywistki kobiecego skrzydła CPI(M) czyli Komunistycznej Partii Indii (Maoistowskiej). Partia ta po dziś dzień szczyci się dokonaniem skutecznego zbrodniczego pomówienia Swami Premananda, a nawet tym, że w skazaniu pomagali katoliccy sędziowie także z powodów ideologicznych zainteresowani niszczeniem duchowej kultury hinduistycznej w Tamil Nadu w ramach swojej małej wojny religijno-misjonarskiej.
Ateistyczne aktywistki maoistowskie przychodziły do Ashramu, podnosiły politycznie inspirowany alarm w postaci medialnych pomówień, oszczerstw i zmyśleń i te same aktywistki maoistowskie wygłaszały przed sądem oszczercze pomówienia. Część z nich się później, po kilku latach przyznała do tego, że uczestniczyła w dobrze wyreżyserowanym ataku maoistyczno-terrorystycznym na coraz bardziej popularny aśram hinduistyczny i charyzmatycznego lidera znanego z robienia cudów, które mogły być oglądane przez tysiące ludzi.
Wielu ludzi z Polski jeździło do Swami Premananda do Indii na wycieczki, wielu pomagało utrzymać sierociniec aśramowy. Sympatyków Swami-Dżi wielbiciele z Indii proszą o skupioną praktykę i pośmiertne pudże z okazji tego wymuszonego okolicznościami Samadhi! Swami Premananda znany jest z manifestowania siddhi takich jak stwarzanie Wibhuti oraz materailizacja Lingamów. Ośrodki założone przez Ashram Premananda tworzone są wokół zmaterializowanych przez tego mistrza Lingamów. Swami Premananda odszedł w wieku około lat 60, wyniszczony długotrwałym uwięzieniem w kazamatach maoistyczno-katolickich.
Wygląda na to, że Swami Premananda był przez ponad tydzień wożony po kilku szpitalach w Chennai (Madrasie), ostoi indyjskiego katolicyzmu i wylęgarni maoistowsko-ateistycznych terrorystów. Jego paszport obywatela Sri Lanki wygasł, co powodowało problemy prawne w leczeniem. Indyjskie więzienie ani ambasada Sri Lanki nie przedłużyły ważności paszportu, co powoduje komplikacje prawne. W Indii trudno to zrobić z więzienia, bo wszystko trzeba w urzędach załatwiać osobiście, a więźnia trzeba do urzędów dowozić. Indyjskiego obywatelstwa Tamil Nadu Prem Kumar nie otrzymał chociaż był z pochodzenia indyjskim Tamilem, który wyemigrował ze Sri Lanki przed masowym prześladowaniem Tamilów na Sri Lance w 1983/84 roku. Formalnie Swami Premananda był uchodźcą politycznym ze Sri Lanki, który powrócił do Ojczyzny. Tyle, że Tamil Nadu tak kocha swych rodaków, jak Polska repatriantów z byłego ZSRR - ma ich głęboko w dupie!
Leczenie konsultowano zatem ambasadą Sri Lanki i rządem Tamil Nadu, co powodowało długie oczekiwanie na pomoc. W więzieniu Swami Premananda był źle traktowany przez maoistowskich i katolickich strażników pełnych nienawiści do duchowości i kultury tamilskiej. Tym bardziej, że liczne grupy więźniów stawały się uczniami duchowymi Swami Premananda w czasie jego pobytu w kolejnych ośrodkach więziennych. Ostatnim ośrodkiem w którym był dłużej przetrzymywany to więzienie w Cuddalore - jak to w Indii - duże więzienne miasteczko w którym na początku XX wieku więziono sławnego poetę Subramanya Bharathi. Na leczenie Swami Premananda przebywał w Puzhal Prison w Chennai. W więzieniach tych został przez maoistów kilkanaście razy podtruty, co spowodowało poważne chemiczne uszkodzenia wątroby i konieczność dokonania przeszczepu. Tym samym Swami Premananda dołączył do licznego grona współczesnych wieszczów i duchowych liderów, którzy z różnych przyczyn politycznych zostali wykończeni przez otrucie czy podtruwanie, jak chociażby lepiej znany Osho Mohan Rajneesh.
Prem Kumar ostatecznie wykończony, a długotrwale podtruwany, został skierowany na prywatne leczenie do szpitala klinicznego the Global Hospitals w Chennai, gdzie został przyjęty w sobotę 15 lutego 2011 roku. Wcześniej Swami Premananda przebywał w Government Royapettah Government Hospital, gdzie ateistyczni maoiści odmówili leczenia więźnia politycznego, stamtąd został przewieziony do Government Stanley Medical College czyli do katolickiego Szpitala Świętego Stanisława, gdzie katoliccy medycy i ich kapelani ordynowali niewłaściwe leczenie i najprawdopodobniej celowo lub z niewiedzy podawali złe leki. Tak wygląda medycyna ideologiczno-polityczna, a trzeba dodać, że do więzień w Tamil Nadu maoiści pospołu z katolikami zabraniają wnoszenia ziół i leków medycyny naturalnej, chociaż tym się leczy skutecznie 80 procent ludności w Indii. Powoduje to praktycznie pozbawienie możliwości leczenia organizmu metodami zarówno akademickimi jak i ajurwedyjskimi!
Dodatkowo, Swami Premananda, jako formalnie obcokrajowiec ze Sri Lanki, musiał mieć specjalną zgodę rządu stanowego na transplantację wątroby i leczenie, nawet w przypadku, gdy członek jego rodziny sam zaofiarował część swojej wątroby do przeszczepu. Rząd tamilski generalnie zakazał oddawania organów do przeszczepu obcokrajowcom i do końca pozostawał w tym nieugięty. Jeden z kuzynów Swami Premananda zgodził się oddać część swojej wątroby do przeszczepu, ale Swami Premananda nie dożył decyzji organu rządowego wydającego zgody na transplantacje, a bez tego lekarze z Chennai, głównie popaprani ateiści maoistowscy i konowały katolickie pospołu odmawiały dokonania przeszczepu oraz innych koniecznych zabiegów medycznych.
Szef prywatnej kliniki the Global Hospital, chirurg tranplantolog Dr K. Ravindranath powiedział, że Prem Kumar został przywieziony w stanie krytycznym w sobotę 15 lutego 2011, wymagał natychmiastowej operacji, a w poniedziałek rano 17 lutego 2011 stan pacjenta bardzo się pogorszył, najprawdopodobniej wskutek dodatkowego wielonarządowego zapalenia organizmu spowodowanego niewydolnością uszkodzonej podtruciem wątroby. W efekcie burdelu biurokratycznego ze służbą zdrowia i południowo-indyjskim systemem prawnym Swami Premanannda zmarł w godzinach rannych w Chennai. I to wszystko zadziało się, gdy władze więzienia oraz sąd penitencjarny zgodzili się na leczenia Swami Premananda w szpitalu prywatnym na koszt jego sympatyków i rodziny w warunkach wolnościowych. Można powiedzieć, że Swami Premananda "wyszedł na wolność" i już nikt mu krzywdy swoimi ateistyczno-maoistowsko-katolickimi kutasami robić nie będzie!