Tantra - duchowość i metafizyka wschodu
1. Tantra wielu osobom kojarzy się z rytualnym seksem sakralnym lub czarną magią, jednak taki obraz ukuty na Zachodzie przez środowiska purytańskich i inkwizycyjnych chrześcijan jest daleki od prawdy na temat najstarszego systemu duchowego nauczania rodem ze Wschodu. Indie to jak wiadomo kolebka najstarszej cywilizacji naukowej, technicznej i mistycznej, jaką dotąd poznano. Matematyka i astronomia wedyjska to wysoki poziom nauki, a nierdzewne słupy czy ślady po dawnych eksplozjach atomowych oraz książki z opisem konstrukcji pojazdów latających to niewątpliwie wysoki poziom techniczny pradawnych wielkich Indii. W historycznych księgach Mahabharata mamy opisy wojen dewów (aniołów) z asurami (demonami), gdzie używane są pojazdy latające i bronie laserowe rażące impulsem światła całe miasta. Tantra w swej historii odnosi się do czasów pradawnych, w których wydarzenia opisywane w Mahabharatam oraz w Puranam miały miejsce jako autentyczne wydarzenia. Tantra w świetle historii i archeologii jest dużo starsza niż w wspominane na Zachodzie 5-7 tysięcy lat w tył licząc od wieku XXI e.ch.
2. Podstawowe znaczenia sylaby „Tan” kojarzą się z pojęciami takimi jak: rozciągać, wydłużać; rozprzestrzenić, propagować, kontynuować; wypełnić, wytworzyć, wykonać; dawać, spowodować, ułożyć, skomponować, co wskazuje na twórcze i artystyczne powiązania Tantry z kulturą oraz procesem tworzenia w każdej dziedzinie, nie tylko w tkactwie czy innym rzemiośle, jak to się w klasyce tematu zwykle rozumie. Sylaba inicjalna „Tan” w słowie Tantra rozumiana jest jako władza nad energią słońca czy zdolność do rozporządzania energią słoneczną (sylaba „Na” skrócona do „n”). W rozumieniu mistycznym, energia słoneczna to zarówno prana jak i kundalini, ale w rozumieniu naukowo-technicznym, energia słoneczna to także energia termojądrowa, energia syntezy termonuklearnej przemiany wodoru w hel. Wiele pojęć w starożytnym języku wedyjskiego sanskrytu ma takie podwójne znaczenia odnoszące się tak do zjawisk duchowej przemiany jak i do nauk matematyczno-przyrodniczych czy technologii. Tak czy owak energia słoneczna jest dla nas na Ziemi energią pozwalającą na wzrost i rozwój, niezależnie od tego, czy jest praną asymilowaną poprzez specjalne techniki oddechowe, obudzeniem solarnej mocy duchowej kundalini z podstawy kręgosłupa czy też energią elektryczną ze słonecznych paneli lub zwyczajnie energią termojądrowej syntezy jaka ma miejsce wewnątrz słońca.
3. Sylaba Tra, jeśli wrócić do dźwięków ją tworzących składa się z sylab Ta oraz Ra, gdzie znaczenie Ta już objaśniliśmy, a znak sylabiczny Ra oznacza ogień i płomień czy żar ogniowy. Mamy znowu w zbitce ligatury Tra władztwo nad ogniem i płomieniem, władztwo nad żarem ogniowym, czyli mistycznie nad ognistą z natury kundalini albo nad ogniem jako żywiołem w przyrodzie. Jak wiadomo w ogniu można wytapiać metale albo tworzyć sztuczne kryształy. Sylaba „Tra” jako skrót od słowa Tara odnosi się znów do mistycznej strony człowieka, gdyż w sanskrycie Tara to najwyższa osobowa forma czy postać Boga jaka może się zrodzić lub pojawić na Ziemi w ludzkiej formie bytu. Słowo „Tarah” w podstawowym znaczeniu daje obraz przechodzenia, przejścia, drogi, przewozu czy frachtu z jednego miejsce do drugiego. Od słowa Tara (Taara – gwiazda) pochodzi zresztą pojęcie Avatara (Awatara), oznaczające zstąpienie z Niebios najwyższej formy cielesnej osobowego Boga w ludzką inkarnację. Awatarowie to postacie takie jak Yogeśvara, Rama, Kryszna czy Dattatreya. Tantra może zatem tutaj oznaczać rozporządzanie czy władztwo jakie jest w dyspozycji boskich inkarnacji w ludzkim świecie czyli wiedzę oraz możliwości awatarów. Nic zatem dziwnego, że ludy orientalne wolą wiedzę tantryczną trzymać w sekrecie przed profanami, a nawet wypuścić mylne informacje profanom z Zachodu, tak aby myśleć o seksie i kopulacji nie byli nawet zdolni zrozumieć podstaw nauk tantrycznych.
4. Tantra sama przez się rozumie się w Indii jako zdolność do władania energią słoneczną na różne sposoby, tak od strony psychologii i fizjologii organizmu jak i od strony naukowo-technicznej. Nie dziwią zatem w naukach tantrycznych praktyki z medytacjami o wschodzie i zachodzie słońca, kiedy nastrój jest najbardziej mistyczny, a powietrze najlepsze do solarnego oddychania, ani opisy latających miast powietrznych liczących nawet 10 tysięcy mieszkańców, a napędzanych światłem słońca jak i opisy nuklearnych eksplozji czy broni laserowych. Nie dziwią też resztki spopielonych termonuklearnymi wybuchami miast i okolic takich jak Mohendżodaro czy Harappa. Wiedza wedyjska na Wschodzie ma podwójne oblicze, a te same słowa mogą mieć swoje zastosowanie zarówno w filozofii do opisu procesów duchowej metamorfozy jak i w nauce czy technice do opisu procesów technologicznych. Używane co najmniej od 3 tysięcy lat pojęcie Tantra Yana bardziej kojarzy się w sanskrycie z jakimkolwiek pojazdem, rydwanem, wozem, kolaską, statkiem, łodzią, balonem, sterowcem czy rakietą niż z religią i metafizyką.
5. Język traktatów tantrycznych wygląda tak, jakby to inżynierowie i uczeni z rozmaitych dziedzin uparli się stosować swój hermetycznie techniczny żargon dla przedstawienia pojęć z dziedziny zjawisk psychicznych i duchowych, zresztą podobnie jak to widzimy we współczesnej ezoteryce. Pitagoras w swoich czasach używał pojęć z zakresu arytmetyki i geometrii dla opisu doznań mistycznych, a dzisiaj przecież o ludziach, którzy mają koszmarnego doła o obrazie choroby mówi się że mają depresję, albo, że wpadli w czarną dziurę. Tymczasem depresja to także termin techniczny z zakresu geografii i nauk o ziemi, a czarna dziura to termin z zakresu astrofizyki. Nie ma powodów, aby znane dzisiaj tendencje do ujmowania doświadczeń wewnętrznych w języku aktualnych pojęć naukowych i technicznych nie miały pojawiać się przed tysiącami lat, w czasie rozkwitu dawnych cywilizacji o wysokiej technologii i wielkiej wiedzy naukowej. Działalność Pitagorasa i wielu innych uczonych metafizyków doskonale obrazuje ten proceder w różnych kulturach i okresach historycznych ludzkości. Tantra to widać produkt dawnych bardzo czasów, ale takich w których ludzkości czy jakiejś jej części nieźle się wiodło, skoro mogła żyć w miastach latających w powietrzu i miotać pociskami nuklearnymi w swoich wrogów, kimkolwiek byli.
6. Ludzkość współczesna już w latach 30-tych XIX wieku miała pierwsze samochody elektryczne, jednaka zarzuciła rozwój tej ekologicznej technologii na rzecz benzyny i ropy naftowej. Jako, że w starożytnym Egipcie i Mezopotamii znano baterie elektryczne i żarówki produkcji chałupniczej, nie jest nieprawdopodobnym, że jakaś dawna cywilizacja posiadała wynalazki umożliwiające budowę miast w powietrzu, chociażby w postaci wielkich sterowców, które nie są trudne w budowie ani nawigacji, a mogą pomieścić tysiące ludzi. Konstrukcja sterowców jest prostsza niźli samolotów, a na pewno bardziej ekologiczna i wydajniejsza jeśli chodzi o przewozy pasażerskie w powietrzu. Wielka wojna taka jak opisana na Polu Kuru w Mahabharacie bez problemu mogła wyniszczyć nawet bardzo zaawansowaną naukowo i technologicznie cywilizację oraz wymusić powrót do bardziej prymitywnych form egzystowania ludzkiej populacji. Im bardziej scentralizowane są w kraju uczelnie, ośrodki naukowe i zakłady przemysłowe, tym łatwiej cały kraj szybko wyniszczyć w sposób cofający do stadium prymitywnej egzystencji. W takich kategoriach rozmyślamy jeśli chcemy zrozumieć głębiej nauki tantryczne jako kulturową i naukową spuściznę dawnych Indii.
7. Rozważając pojęcie Tantra od strony metafizycznej powinno się zwracać uwagę na słowa tworzone od sanskryckich rdzeni, takie jak Trataka od sylaby słowotwórczej Tra. Trataka to silne i bardzo skupione, skoncentrowane zamyślenie się czy rozmyślanie, rozważanie. Trataka to ustalenie uwagi, utrwalenie uwagi na przedmiocie obserwacji czy odczuwania, tak, aby mózg i umysł totalnie zatopił się w kontemplowanym obiekcie, przedmiocie czy osobie. Trataka leży u podstaw praktyki zarówno jogi jak i tantry, pozwalając na rozwinięcie ponadzmysłowych stanów percepcji wiedzy. Prawidłowa Trataka prowadzi do takiego połączenia z obiektem koncentracji, że nabywa się o tym obiekcie wiedzy i coraz gruntowniej rozumie się jego funkcjonowanie. Jest to rodzaj skupienia bardzo potrzebny w nauce i technologii ponieważ otwiera bramę geniuszu, połączenie wiedzy z intuicją zawodową, a to produkuje zdolnych uczonych i wynalazców. Najprostsza Trataka znana każdemu studentowi występuje wtedy, kiedy ma trzy dni do egzaminu i musi się nauczyć szybko i ze zrozumieniem cały gruby podręcznik lub brulion z notatkami tak, aby zdać surowy egzamin u wymagającego profesora. Kto zna ten wysiłek skupienia i zaangażowania umysłu, ten rozumie, co może osiągnąć badacz uczciwie zgłębiający rozmaite zagadnienia czy problemy.
(Udana)
Mistrz Himalaya Swami
Linki zewnętrzne
PMH - Przekazy Mistrza Himalaja znajdują się na portalu Lajów